Oświetlenie nawierzchni ogrodowych

Prawdziwym przełomem w architekturze było wynalezienie żarówki przez Thomasa Alvę Edisona w 1879 roku. Wydarzenie to rozpoczęło erę sztucznego oświetlenia elektrycznego. W niedługim czasie światło stało się ważne nie tylko w budynkach, ale też w przestrzeni publicznych. Na przykład w 1886 roku próbowano podświetlić Statuę Wolności, a w 1889 roku w Paryżu po raz pierwszy została podświetlona Wieża Eiffla (za pomocą lamp gazowych)!

Światło stworzone przez człowieka niepowstrzymanie się rozprzestrzeniało i przywędrowało do naszych domów i ogrodów, z czego bardzo się dzisiaj cieszymy.

Oświetlanie nawierzchni ogrodowych:
nowoczesne oświetlenie ogrodu

Obecnie nie sposób wyobrazić sobie domu i ogrodu bez oświetlenia. Służy ono głównie celom użytkowym, ale także podkreśleniu bryły budynku oraz wyeksponowaniu jego detali. Podobnie jest w ogrodzie, gdzie akcentuje się nim bardziej istotne miejsca i ciągi piesze. Istnieje wiele możliwości efektownego oświetlenia posesji i ogrodu.

Lampy najazdowe w ogrodzie

Bardzo często można spotkać oprawy oświetleniowe montowane w nawierzchni, najczęściej wykonywanej z kostek i płyt betonowych. Lampy najazdowe nie tylko podświetlają alejki, ale także dzięki umiejętnemu skierowaniu strumienia światła uwypuklają znaczenie detali architektonicznych.

Światło wzdłuż nawierzchni ogrodowych

Oświetlenie można umieścić nie tylko w nawierzchni, ale również w innych miejscach, zwłaszcza gdy zależy nam na ich subtelnym podświetleniu. Przykładem mogą być obrzeża o specjalnym kształcie odwróconej litery „L”. Pod jej daszkiem można umieścić taśmę LED, która delikatnie podświetli aleje w ogrodzie, dodając im uroku i magicznej poświaty, a także sprawi, że poruszanie po nich będzie bardziej bezpieczne i komfortowe.

Ogrodowe nawierzchnie luminescencyjne

Jeśli zależy nam na dodaniu ogrodowi jeszcze ciekawszego charakteru, to warto zastanowić się nad zastosowaniem nawierzchni luminescencyjnych. Są one wykonane najczęściej z kostek betonowych z dodatkiem luminoforów, czyli cząstek, które w dzień absorbują energię świetlną, żeby w nocy ją uwolnić, co powoduje świecenie nawierzchni. Można je wykorzystać jako dekor podnoszący efekt estetyczny lub jako border wytyczający granice ścieżki deptaka czy placu.

Nic nie stoi także na przeszkodzie, żeby budować z niej większe kompozycje, łącząc ją z innymi kostkami lub płytami betonowymi!

Miasta jak świątynie światła:
ciekawostki o oświetlaniu przestrzeni

Początkowo architekci wykorzystywali właściwości światła do tworzenia inspirujących projektów budynków użyteczności publicznej. Przykładem świadomego używania światła dziennego mogą być choćby wnętrza gotyckich katedr, do których przenika ono przez olbrzymie rozety oraz wysokie łukowe okna wypełnione witrażami.

Pierwsze projekty iluminacji budynków pojawiły się już na początku XX wieku. Jedną z takich realizacji był Singer Building (druga nazwa to Singer Tower) na Manhattanie w Nowym Jorku. Od tamtego czasu miasta stawały się coraz jaśniejsze, na czym zyskiwały przestrzenie publiczne.

Od kilkunastu lat coraz więcej metropolii stawia na rozwój ekologicznych środków transportu, rozwijając między innymi sieć ścieżek rowerowych. Od pewnego czasu wykorzystywane przy ich budowie także nawierzchnie luminescencyjne. Jednym z pierwszych przykładów jest ścieżka rowerowa w miejscowości Neunen niedaleko Eindhoven w Holandii. Zaprojektował ją Daan Roosegaarde, który w ten sposób chciał oddać hołd wybitnemu holenderskiemu malarzowi Vincentowi van Gogh'owi i jego dziełu Gwiaździsta Noc.

Takie świecące nawierzchnie przestrzeni publicznej powstają również w Polsce! Jedna z nich została udostępniona rowerzystom w Lidzbarku Warmińskim. Możliwe, że w przyszłości będą one pięknie rozświetlać alejki parkowe czy na przykład otoczenie kolorowych fontann wbudowanych w nawierzchnię.

Tekst i zdjęcia: źródło – Polbruk S.A.