Dlaczego może być zagrożeniem? To pnącze rośnie jak szalone
Choć glicynia (wisteria) uważana jest za jedną z najpiękniejszych pnączy ozdobnych, jej siła wzrostu bywa problematyczna. W ciągu sezonu może wypuścić nawet kilka metrów nowych pędów, które intensywnie wiją się wokół wszystkiego, co znajdą na swojej drodze.
W cieplejszych regionach kraju – a tych z każdym rokiem przybywa – roślina rośnie jeszcze szybciej. W efekcie może zarosnąć nie tylko pergolę, ale i rynnę, okno, balustradę, a nawet podciągnąć się pod dach. Tam, gdzie brakuje jej oparcia, pełznie po ziemi, zagłuszając i "dusząc" inne rośliny ogrodowe.
🟢 Ogrodowa lista zakupów: Co warto kupić w czerwcu? Polecamy: nawozy, preparaty, podłoża, dekoracje, narzędzia i książki
Co gorsza – trudna do okiełznania
Kolejnym zapominanym aspektem jest to, że glicynia ma silny system korzeniowy, który z czasem może wnikać w szczeliny fundamentów, rozpychać spoiny nawierzchni, a nawet wypierać inne gatunki. Jej grube, zdrewniałe pędy z łatwością rozsadzają konstrukcje ogrodowe, jeśli nie są regularnie przycinane.
Do jakich ogrodów glicynia się nie nadaje?
Glicynia może być efektownym elementem ogrodu – ale tylko wtedy, gdy trafi w odpowiednie miejsce. Dobrze sprawdza się w dużych, przestronnych ogrodach, gdzie można jej zapewnić mocną, stabilną podporę oraz sporo miejsca do rozrostu.
Problem zaczyna się tam, gdzie przestrzeni jest niewiele. W małych ogrodach przydomowych glicynia może błyskawicznie się rozpanoszyć, zarastając rabaty, niszcząc delikatne konstrukcje i wypierając inne rośliny. Tutaj lepiej wybierać pnącza o łagodniejszym charakterze, które da się łatwo przycinać i kontrolować. Dobrym wyborem będą np. powojniki wielkokwiatowe, hortensja pnąca czy milin amerykański – gatunki atrakcyjne wizualnie, ale znacznie mniej ekspansywne. Dzięki nim można uzyskać piękny efekt bez ryzyka, że po kilku sezonach cały ogród zostanie przez nie zdominowany.
Co robić, jeśli już rośnie?
Jeśli ktoś już posadził glicynię w małym ogrodzie, nie oznacza to od razu katastrofy. Trzeba jednak wprowadzić ścisłą kontrolę nad jej wzrostem. Kluczowe jest regularne cięcie – latem nawet 2 razy, zgodne z zasadami prowadzenia pnączy kwitnących.
Warto również ograniczyć nawożenie azotowe – glicynia przy zbyt dużej ilości azotu wypuszcza masę liści i pędów zamiast kwiatów.
Glicynia a klimat w Polsce
Jeszcze kilkanaście lat temu glicynia uchodziła w Polsce za kapryśną roślinę – piękną, ale często przemarzającą. Dziś, w wyniku zmian klimatycznych, rośnie coraz bujniej, a jej kwiaty nie są zmrażane przez wiosenne spadki temperatur. To oznacza, że staje się bardziej inwazyjna i trudniejsza do kontrolowania.
Warto wziąć to pod uwagę, zanim zdecydujemy się wprowadzić ją do ogrodu. Bo choć kusi wyglądem, jej siła może szybko przerosnąć nasze oczekiwania.
Zdjęcie tytułowe: Farkhad / AdobeStock