Na pierwszy rzut oka kompost wydaje się rozwiązaniem idealnym. Wrzucasz resztki, czekasz kilka miesięcy i gotowe. Niestety, niewłaściwie prowadzony kompostownik może być siedliskiem chorób, szkodników i chwastów, a sam kompost zamiast użyźniać glebę – zanieczyści ją.
Zdarza się, że ogrodnicy traktują kompostownik jak śmietnik – wrzucają wszystko, co się da: resztki z kuchni, chwasty z ogrodu, chore liście, nadpleśniałe owoce. Tymczasem nie każdy organiczny odpad nadaje się na kompost. Jeśli nie wiesz, co możesz, a czego nie wolno tam wrzucać – to pierwszy krok do kłopotów.
🟢 Zobacz trendy ogrodowe sezonu 2025: aranżacje, kompozycje, inspiracje
Czego absolutnie NIE wrzucać do kompostu?
Wśród ogrodowych resztek wyjątkowo często trafiają się dwa rodzaje odpadów, których zdecydowanie nie powinno się kompostować w przydomowym kompostowniku:
- Zainfekowane liście i chore rośliny to jedna z najczęstszych przyczyn skażenia kompostu. Zawarte w nich patogeny nie giną, jeśli nie zostaną odpowiednio przefermentowane, a temperatura wewnątrz pryzmy nie osiągnie co najmniej 55-60°C. W praktyce oznacza to, że amatorski kompostownik rzadko osiąga temperaturę wystarczającą do unieszkodliwienia grzybów, wirusów czy bakterii. Dlatego lepiej ich unikać.
- Chwasty z nasionami lub z żywymi fragmentami korzeni, zwłaszcza perz, podagrycznik czy skrzyp. W warunkach kompostu często przetrwają i po rozrzuceniu kompostu rozsieją się po całym ogrodzie.
Jak zrobić kompost, który nie szkodzi?
Podstawą zdrowego kompostu jest równowaga między materiałem zielonym (bogatym w azot), jak świeże resztki warzywne, liście czy skoszona trawa, a materiałem brązowym (bogatym w węgiel), jak sucha słoma, gałęzie czy tektura. Zachowanie tej proporcji sprawia, że kompost się nie gnije, a rozkłada równomiernie, bez przykrego zapachu i ryzyka chorób.
▶ Więcej o prawidłowym składzie kompostu dowiesz się z artykułu: 8 najlepszych składników na warstwy kompostu | Czym są frakcje kompostu?
🟢 Odwiedź nasz sklep ogrodniczy: Sprawdź nowości i skorzystaj z promocji
Ważne jest także regularne przewracanie pryzmy, czyli napowietrzanie. Dzięki temu bakterie tlenowe mają dostęp do powietrza i szybciej przetwarzają materię. Brak tlenu sprzyja gniciu i namnażaniu szkodliwych drobnoustrojów. Dodatkowo warto kontrolować wilgotność – kompost nie może być ani suchy jak trociny, ani mokry jak błoto. Idealny to taki, który przypomina wyciśniętą gąbkę.
▶ Wszystko o właściwym napowietrzaniu kompostu znajdziesz w: Przerzucanie warstw kompostu: dlaczego trzeba to robić?
Kiedy kompost może zaszkodzić?
Największym błędem jest brak kontroli nad tym, co trafia do kompostownika. Wystarczy kilka chorych liści, pestycydów lub chwastów z nasionami, by w przyszłym sezonie pojawiły się problemy: porażone pomidory, zainfekowane ogórki, niekontrolowany rozrost chwastów.
Drugi problem to kompost niewłaściwie przefermentowany – zbyt wilgotny, śmierdzący, kwaśny. Taki materiał nie powinien trafiać na rabaty, bo zamiast poprawić glebę, może ją zakwasić, zubożyć, a nawet zniszczyć systemy korzeniowe roślin.
🟢 Ogrodowa lista zakupów: Co warto kupić do ogrodu w maju?
Jak długo tworzy się najlepszy kompost do nawożenia?
Zdarza się, że ogrodnicy używają kompostu zbyt wcześnie – jeszcze nie do końca rozłożonego. Taki materiał może pobierać azot z gleby, zamiast go oddawać, co szkodzi młodym roślinom. Prawdziwie wartościowy kompost powinien dojrzewać minimum 6 miesięcy, a najlepiej – 9 do 12 miesięcy.
Dobry kompost to najlepszy nawóz
Kompost ma ogromny potencjał, ale tylko jeśli traktujesz go z należytą uwagą. To nie magia, ale biologia – i jak każda biologia, wymaga równowagi, higieny i cierpliwości. Źle przygotowany kompost może stać się ogrodowym problemem, a nie pomocą.
Zadbaj o odpowiednie warunki, kontroluj skład, czas dojrzewania i nie spiesz się z jego użyciem. Wtedy odwdzięczy się bogatą mikroflorą, lepszą strukturą gleby i zdrowymi roślinami.
Zdjęcie tytułowe: Vera Kuttelvaserova / AdobeStock