Dlaczego podlewanie jest tak ważne?
Pomidory to rośliny żarłoczne – uwielbiają słońce i potrzebują sporo wody, żeby tworzyć dorodne, soczyste owoce. Niestety, sposób podlewania pomidorów ma ogromne znaczenie nie tylko dla tempa wzrostu, ale przede wszystkim dla zdrowia roślin.
Zbyt skąpe podlewanie prowadzi do zahamowania wzrostu i pękania owoców. Natomiast zbyt obfite, nieumiejętne podlewanie, zwłaszcza po liściach, sprzyja rozwojowi chorób grzybowych – a to prosta droga do utraty całej uprawy.
🟢 Największe targi ogrodnicze w Polsce: Nowości roślinne, konkursy, kiermasze, wykłady i inspiracje. Zieleń to Życie 2025 już we wrześniu!
Jakiego błędu unikać?
Początkujący ogrodnicy często popełniają ten sam błąd: podlewają pomidory z góry, zraszając liście, łodygi i owoce. Być może wynika to z przyzwyczajeń przy innych roślinach lub z braku wiedzy.
Tymczasem mokre liście, zwłaszcza w czasie upałów lub wilgotnych nocy, to wymarzone środowisko dla zarodników grzybów. Właśnie wtedy rozwijają się takie choroby, jak zaraza ziemniaczana czy mączniak.
W efekcie zdrowe dotąd krzaki nagle pokrywają się brunatnymi plamami, liście więdną, a owoce gniją. I całe tygodnie pracy idą na marne.
Jak podlewać pomidory prawidłowo?
Kluczem jest podlewanie tylko przy korzeniu, bez moczenia nadziemnych części rośliny. Najlepiej stosować wężyk kroplujący, konewkę bez sitka lub specjalny system nawadniający, który kieruje wodę bezpośrednio do gleby.
Podlewać warto obficie, ale rzadziej – tak, aby gleba była dobrze nasączona na głębokość 20–30 cm. Taki sposób pozwala roślinom wytworzyć silny system korzeniowy, odporny na suszę.
Optymalna pora na podlewanie to rano. Dzięki temu nadmiar wilgoci zdąży odparować w ciągu dnia, co ograniczy ryzyko infekcji. Podlewanie wieczorem, gdy noce są chłodne, zwiększa ryzyko chorób.
Co jeszcze warto wiedzieć?
Pomidory nie lubią zarówno przesuszenia, jak i przelania. Trzeba więc unikać skrajności. Zbyt częste podlewanie może prowadzić do żółknięcia liści, pękania owoców i rozwoju zgnilizny korzeni.
Warto regularnie sprawdzać wilgotność gleby – palcem lub za pomocą prostego wilgotnościomierza. Gdy ziemia w strefie korzeniowej jest lekko wilgotna, to znak, że nie trzeba jeszcze podlewać.
Zdjęcie tytułowe: KseniaJoyg / Adobe Stock