Po zimie trawnik często przypomina obraz nędzy i rozpaczy – miejscami żółty, z ubytkami i zniszczoną darnią. Na szczęście istnieje sprawdzony sposób, aby przywrócić mu dawną świetność: dosiewanie trawy. Jednak kluczowy jest odpowiedni termin – jeśli przegapisz ten moment, Twoje wysiłki mogą pójść na marne. Wiosna to czas, kiedy przyroda budzi się do życia, ale nie każda chwila jest dobra na renowację trawnika. Za wczesne dosiewanie może skończyć się niepowodzeniem, a spóźnione – niską skutecznością.
Dlaczego termin dosiewania trawy jest tak ważny?
Wiosenne dosiewanie trawnika to zabieg, który wykonuje się w celu uzupełnienia ubytków i zagęszczenia darni po zimie. Mróz, śnieg, wahania temperatur i stojąca woda potrafią wyrządzić wiele szkód, dlatego warto działać szybko, ale z głową.
Za wczesne dosiewanie, np. w marcu, może być stratą czasu i pieniędzy – gleba bywa wówczas jeszcze zbyt zimna, a nasiona nie mają warunków do kiełkowania. Minimum to temperatura gleby wynosząca około 8-10°C, a optymalnie 10-12°C, co zazwyczaj przypada na przełom marca i kwietnia, w zależności od regionu Polski i przebiegu pogody.
Z kolei zbyt późne dosiewanie, po połowie maja, naraża młode siewki na szybkie przesuszenie, bo w maju i czerwcu często występują pierwsze fale upałów i okresy bez opadów. Ponadto w sezonie trawnik koszony jest często, co byłoby niekorzystne dla nasion i kiełkujących siewek.
Eksperci wskazują jednoznacznie: najlepszym terminem jest okres od końca marca do połowy kwietnia, kiedy temperatura gleby jest już wystarczająco wysoka, a wilgotność utrzymuje się na optymalnym poziomie.
Czego unikać przy wiosennym dosiewaniu trawy?
Jednym z najczęstszych błędów jest dosiewanie bez odpowiedniego przygotowania podłoża. Po zimie gleba może być zbita i niedotleniona, dlatego zanim sięgniesz po nasiona, musisz zadbać o grunt.
- Najpierw przeprowadź wertykulację – zabieg polegający na nacięciu darni i usunięciu filcu, który ogranicza dostęp powietrza do korzeni i utrudnia kiełkowanie nowych nasion.
- Kolejny krok to aeracja, czyli napowietrzenie gleby, dzięki czemu korzenie lepiej przyswajają składniki odżywcze i wodę.
- Dopiero na tak przygotowaną glebę możesz siać nasiona – najlepiej na krzyż, w dzień pochmurny lub tuż przed deszczem, co zapewni im lepszy kontakt z podłożem i ograniczy ryzyko ich przesuszenia.
Pamiętaj też, by nie stosować zbyt dużej ilości nasion. Zbyt gęste dosiewki sprawiają, że młode źdźbła konkurują o światło i składniki odżywcze, przez co stają się słabsze i bardziej podatne na choroby.
Kluczowe kroki po dosiewkach
Po dosianiu trawy konieczne jest lekkie wałowanie trawnika lub przyklepanie grabiami, aby nasiona miały dobry kontakt z glebą. Podlewanie to kolejny nieodzowny etap – gleba powinna być stale wilgotna przez pierwsze dwa-trzy tygodnie, aż do momentu zauważenia pierwszych wschodów. Nasiona kiełkują zazwyczaj po 7-14 dniach, w zależności od temperatury i wilgotności podłoża.
Nie zapomnij także o nawożeniu – jednak nawóz stosujemy dopiero po skiełkowaniu trawy, aby nie „spalić” siewek. Wybierz nawozy o niskiej zawartości azotu lub specjalistyczne mieszanki dedykowane nowym trawnikom.
Zdjęcie tytułowe: Jon Anders Wiken / Adobe Stock