Jakie są zalety systemów nawadniania?
Główną zaletą systemów automatycznego nawadniania jest to, że wymagają one minimalnej obsługi (lub rzadej, jeśli decydujemy się na automatykę). Mogą pracować bez naszego udziału – nocą oraz gdy wyjeżdżamy na wakacje. Dodatkowo umożliwiają racjonalne zużycie wody – nawet o 50% mniejsze w stosunku do tradycyjnego podlewania! Może czas założyć taki system też u Ciebie?
Jaki system nawadniania wybrać?
Jeśli mamy duży ogród, odpowiednia będzie instalacja z automatycznym sterownikiem montowanym w budynku (wykonywana przez wyspecjalizowaną firmę na podstawie indywidualnego projektu). Urządzenie to wysyła sygnał do elektrozaworów (znajdujących się w specjalnej skrzynce zakopanej w ogrodzie, w pobliżu rury zasilającej nawadnianie), które w odpowiednim czasie otwierają lub zamykają dopływ wody do danej części ogrodu (tzw. sekcji).
Uzupełnieniem instalacji mogą być czujniki, np. deszczu czy też wilgotności gleby, dzięki którym system nie pracuje w czasie opadów lub dużej wilgotności podłoża. Umieszcza się je poza zasięgiem zraszaczy i podłącza do sterownika.
Uwaga! Systemy do samodzielnego montażu, ze sterownikiem montowanym bezpośrednio na zaworze, nadają się tylko do 1-2 sekcje.
Skąd system ma pobierać wodę?
System podłącza się do ujęcia wody - kranu lub studni z pompą. Najlepiej jeśli znajduje się ono w centralnej części ogrodu. Odległość od źródła cieczy do jej wylotu powinna być bowiem możliwie mała, bo straty ciśnienia rosną wraz z oddalaniem się od jej ujęcia. Parametry wody w ujęciu (ciśnienie statyczne i wydajność) decydują o tym, ile zraszaczy może pracować w tym samym czasie (czyli ile może ich być w jednej sekcji).
Linie, zraszacze czy mikrozraszacze?
Do nawadniania różnego typu roślinności ogrodowej trzeba stosować odmienne elementy emitujące wodę. Grupowane są one w sekcje, które pracują na zmianę (ze względu na znaczny spadek ciśnienia cieczy podczas podlewania).
Zraszacze
Modele wynurzalne umieszczone są tuż pod ziemią - pod wpływem wzrostu ciśnienia wody wysuwają się z obudowy ponad powierzchnię. Gdy nie pracują, są niewidoczne – sprawdzają się więc w obrębie trawników, gdyż nie stanowią utrudnienia pracy kosiarki (trzeba jednak uważać, by nie uszkodzić ich podczas aeracji lub wertykulacji murawy). W gęstwinie roślin można z powodzeniem zastosować tańsze zraszacze niewynurzalne - sztywne rury wystające ponad poziom gruntu.
Zraszacze mogą być statyczne lub rotacyjne. Mają regulację kąta podlewania (zasięg 90° ustawia się np. dla urządzeń w narożniku działki). Maksymalna odległość między zraszaczami nie powinna przekraczać 60% średnicy ich zasięgu (przy rzadszym ich rozstawieniu podaż wody jest niewystarczająca).
Mikrozraszacze
Ich głowice osadzone są na 30 cm szpilach. Dzięki specjalnym zaworkom wytwarzają mgiełkę. Są niezastąpione na klombach, w ogródkach skalnych i warzywnikach. Na czas prac ogrodowych można łatwo je zdemontować.
Linie kroplujące
Są to rury z polietylenu z otworami, przez które sączy się woda. Układa się je na ziemi - na rabatach, wzdłuż żywopłotów - i przykrywa warstwą kory (później trzeba pamiętać, by ich nie uszkodzić podczas prac w ogrodzie). Linie są często stosowane do nawadniania wąskich fragmentów działek.
System nawadniania dokorzeniowego
Ma postać cylindra z przegrodami, który wkopuje się w sąsiedztwie systemu korzeniowego młodych drzew i krzewów. Woda uwalniana jest z niego na różnej głębokości.
Tajniki efektywnego nawadniania
- Najwydajniejsze jest obfite podlewanie ogrodu raz na kilka dni. Nie ma sensu nawadniać często, za to niewielką ilością wody, bo szybko wyparuje ona bez pożytku dla roślin.
- Zalecaną dawkę należy dystrybuować powoli (nawet przez 2 godziny), by zdążyła wsiąknąć i dotrzeć do korzeni. Podczas podlewania wężem ogrodowym zazwyczaj brakuje na to cierpliwości, ponadto woda płynie silnym strumieniem punktowym i spływa po powierzchni gleby, powodując jej zaskorupienie.
- Gleby piaszczyste łatwo przepuszczają wodę, dlatego w takim przypadku jednorazowo dostarcza się mniej płynu. Częstotliwość podlewania powinna być jednak większa. Podłoża gliniaste są
trudno przesiąkliwe i jednorazowo potrzebują większej dawki. - Najlepiej podlewać we wczesnych godzinach porannych (nawet o 3-5 rano), gdy wodociąg nie jest obciążony, a woda paruje wolniej.
Fachowy montaż systemu nawadniającego
Aby uniknąć błędów, prace najlepiej zlecić zawodowcom. Jeżeli usługę zamówimy w profesjonalnej firmie, otrzymamy gwarancję na działanie instalacji. Możemy również liczyć na fachowy serwis i darmowe przygotowanie systemu do zimy w pierwszym roku. Za projekt prawdopodobnie nic nie zapłacimy, jeśli zlecimy go tej samej firmie, w której kupimy elementy potrzebne do wykonania instalacji.
Montaż nawadniania łatwiej przeprowadzić przed założeniem ogrodu, bo nie trzeba ingerować w znajdujące się w nim obiekty, jak trawnik czy nawierzchnie. Podziemną część systemu (elastyczne rury z polietylenu) montuje się wtedy po robotach ziemnych, ale przed rozpoczęciem prac budowlanych (jak utworzenie nawierzchni ogrodowych), natomiast zraszacze czy linie kroplujące - po posadzeniu roślin i założeniu trawnika.
Koszty systemu nawadniającego
Cena zależy od wielkości terenu (im większy, tym niższa cena za każdy metr), jego ukształtowania oraz rodzaju źródła wody (własna studnia pozwoli ograniczyć koszty). Łączny (wraz z materiałami i robocizną) w ogrodzie o powierzchni ok. 1000 m2 wynosi 10 000-15 000 zł.
Uwaga! Warto założyć oddzielny licznik na wodę z sieci wodociągowej, wykorzystywaną do automatycznego podlewania ogrodu, by nie płacić za odprowadzenie jej do kanalizacji.
Tekst: Małgorzata Kolmus, arch. Budujemy Dom, zdjęcie tytułowe: Dreamstime