Jeśli co roku tracisz część plonów pomidorów przez popękaną skórkę, najwyższy czas zmienić jeden podstawowy nawyk. Wina nie leży w odmianie czy chorobie – to podlewanie może być głównym błędem.
Dlaczego pomidory pękają tuż przed zbiorem?
Choć może się wydawać, że to efekt choroby, pękanie skórki pomidorów to efekt nagłych wahań wilgotności gleby. Roślina przez kilka dni funkcjonuje w warunkach lekkiej suszy, po czym dostaje nagle dużą porcję wody – i nie radzi sobie z tak gwałtownym przyrostem masy owocu. Skórka nie nadąża z rozciąganiem i dosłownie rozrywa się na bokach.
To zjawisko szczególnie często dotyczy pomidorów uprawianych w gruncie – tam bowiem deszcz potrafi zaskoczyć po długiej suszy. Ale i w szklarni można mieć z tym problem, jeśli podlewasz nieregularnie.

Pęknięty pomidor szybciej gnije i choruje. Dlaczego warto reagować na pierwsze oznaki pękania i co robić?
Pękające pomidory to nie tylko problem estetyczny – to także otwarta brama dla chorób grzybowych, gnicia i ataku szkodników. Uszkodzona skórka szybciej się psuje, a owoce tracą trwałość i smak. Dlatego tak ważne jest, aby w porę zadbać o odpowiednią pielęgnację i wyeliminować podstawowe błędy, które prowadzą do pękania owoców jeszcze na krzaku.
Woda – podlewaj nie za dużo, nie za mało
Najgorsze, co możesz zrobić, to raz podlewać pomidory bardzo obficie, a przez kolejne dni zupełnie o nich zapominać. Rośliny te potrzebują stałego rytmu podlewania – codziennie, o tej samej porze, umiarkowaną ilością wody. Tylko wtedy ich system korzeniowy pracuje stabilnie, a owoce rosną bez ryzyka pękania.
Zadbaj również o to, by woda nie trafiała bezpośrednio na owoce czy liście. Najlepiej podlewać nisko, bez rozchlapywania – to zmniejszy nie tylko ryzyko pękania, ale też chorób grzybowych.
Unikaj suszy i ulewy
Zdarza się, że pomidory mają idealne warunki, a mimo to ich skórka pęka… tuż po deszczu. To właśnie nagły wzrost wilgotności po okresie przesuszenia gleby powoduje, że owoce chłoną wodę jak gąbka i pękają od środka.
Jeśli masz pomidory w gruncie, staraj się wcześniej nawilżać ziemię, gdy zapowiadany jest deszcz. Zraszanie powierzchni gleby albo podlewanie dzień wcześniej pozwoli wyrównać różnicę w nawodnieniu. W tunelu lub szklarni możesz łatwiej kontrolować ten proces – dlatego warto stosować systemy kropelkowe lub zbiorniki na wodę, które ułatwiają podlewanie „małymi porcjami, ale często”.
Pomocne będzie też ściółkowanie
Ściółka z kory, słomy lub agrowłókniny pomoże utrzymać stałą wilgotność podłoża i zmniejszy parowanie. To prosta metoda, która dodatkowo ogranicza rozwój chwastów i chroni korzenie przed przegrzaniem.
Co ciekawe, ściółkowanie wpływa również na równomierne dojrzewanie owoców, co zmniejsza ich podatność na pękanie. Warto więc rozważyć to rozwiązanie nawet w przypadku uprawy w donicach – wystarczy cienka warstwa słomy lub nawet suchego siana.
Co zrobić z już pękniętymi pomidorami?
Jeśli mimo wszystko na krzaku pojawiły się pęknięte owoce – nie zostawiaj ich na dłużej. Najlepiej zebrać je od razu i wykorzystać w kuchni, zanim zaczną gnić lub staną się celem dla much i patogenów. Takie pomidory świetnie nadają się na sos, zupę lub przecier – mają intensywny smak i nadal są wartościowe.
Niektóre odmiany pomidorów są bardziej podatne na pękanie, zwłaszcza duże, mięsiste typy malinowe. Warto wtedy wybierać odmiany bardziej odporne lub zapewniać im jeszcze lepsze warunki nawodnienia.
Zdjęcie tytułowe: Надежда Урюпина / Adobe Stock