Oczar wirginijski (Hamamelis virginiana) to krzew lub niewysokie drzewo z rodziny oczarowatych (Hamamelidaceae). Pochodzi ze wschodnich terenów Ameryki Północnej i jest bardzo popularną rośliną ozdobną i zielarską.
Oczar wirginijski to wolno rosnąca roślina, która dorasta do ok. 4 m wysokości po kilkunastu latach. Ma wyprostowany, regularny i najczęściej parasolowaty pokrój.
Liście osiągają do 15 cm długości, są szeroko jajowate, owalne, lub prawie okrągłe i mają grubo karbowany (czasem ząbkowany) brzeg. Przebarwiają się jesienią na słoneczny, żółty kolor.
Żółte kwiaty oczarów wirginijskich mają bardzo wąskie, wstążkowate płatki i są zebrane w tzw. boczne grona. Roślina kwitnie późną jesienią – w październiku-listopadzie, a kwiaty oczaru czasem utrzymują się nawet do stycznia. Charakterystyczne jest to, że pozostają one na roślinie w momencie opadania liści.
Wymagania i uprawa
Krzew sadzimy na stanowisku słonecznym lub w półcieniu. Nie jest wymagający i toleruje różne typy gleb, choć najlepszymi są średnio żyzne, przepuszczalne, wilgotne o kwaśnym pH.
Oczar wirginijski jest dość wrażliwy na suszę – należy zapewniać mu nawodnienie w trakcie gorących i suchych okresów. Krzew powinno się ściółkować korą (ograniczenie straty wody i obniżanie pH gleby).
Roślina jest bardzo odporna na mróz.
Zastosowanie
Oczar wirginijski w ogrodzie ma wielorakie zastosowanie – można z niego robić szpalery, stanowi dobry soliter do parków oraz wspaniale się prezentuje w zestawieniu z ciemniejszymi iglakami.
Roślina ta jest bardzo cenną rośliną zielarską wykorzystywaną w medycynie i kosmetyce (dlatego oczar był nazywany złotem Indian). Ma wysoką zawartość olejków eterycznych, flawonoidów i garbników. Wykazuje właściwości ściągające, przeciwbakteryjne, przeciwzapalne i przeciwkrwotoczne. Jest najczęściej stosowany na choroby i dolegliwości skórne.
Ciekawostka
Oczar wirginijski był nazywany orzechem czarnoksięskim lub orzechem czarownic, ponieważ jego liście przypominają liście leszczyny, której w Europie od wieków przypisywano moc oddalania wszelkich chorób.
Tekst i zdjęcia: Katarzyna Jeziorska