Musicie pamiętać, że nie wszystkie objawy choroby rośliny zawsze będą w pełni rozpoznawalne. Może dawać jedynie lekkie sygnały, które będą niezauważalne gołym okiem. To prowadzi do późnego rozpoznania i pogłębiania się skutków ubocznych. Dzisiaj podpowiem wam co zrobiłam z draceną, która nieśmiało pokazywała, że wymaga generalnego przeglądu. Zapiszcie sobie tę poradę i przekażcie dalej, gdyż to bardzo powszechne zjawisko, mylone jedynie z oddziaływaniem słońca czy nieodpowiednim nawodnieniem. Obie te diagnozy niestety są mylne. Sprawdźcie koniecznie poniżej, wyjaśniam wszystko krok po kroku.
Jak uratować dracenę w porę? Wcześniej daje niepokojący sygnał
Dracena przypomina swoim wyglądem piękną palmę, która rozgałęzia się i tworzy pióropusz liści. Jest uwielbiana za swoją uniwersalną urodę - idealna do biura, mieszkania czy na taras. Nie jest rośliną wymagającą, dla tego też wiele osób się na nią decyduje. Może dawać jednak bardzo subtelne sygnały, że coś niedobrego dzieje się w bryle korzeniowej. O co dokładnie chodzi?
Zauważyliście, że na wierzchołkach liście zaczynają zwisać i charakterystycznie "mdleją"? Tak się może dziać na wielu pędach, we zależności od wielkości waszej rośliny. Pierwsza myśl - za sucho - otóż nie, to nieprawidłowa odpowiedź.
Przetnijcie kawałek pędu, na którym zwisają listki - jeżeli okaże się, że środek jest zgniłozielony to oznaka, że korzenie na dole gniją. Należy jak najszybciej przesadzić roślinę i sprawdzić, w jakiej jest kondycji. Warto też zrobić test na obecność ziemiórek, które mogą pogarszać problem.
Skąd wynika problem? To najczęściej przelanie oraz zły dobór doniczek, w których zalega woda. Może to być też problem z drenażem - keramzyt lub perlit, który został nieprawidłowo dodany do doniczki czy osłonki.
Czy dracena może być na balkonie?
Dracena to roślina doniczkowa, która przeważnie pojawia się na korytarzach, klatkach schodowych czy w holach przydomowych. Należy jednak uważać, gdyż nie wszystkie jej odmiany będą tak odporne na bezpośrednie nasłonecznienie. Dracena marginata to jedna z nielicznych, która może być wystawiona na balkon przez kilka letnich miesięcy.
Jednak gdy tylko zauważycie, że pojawiają się suche końcówki, które mnożą się jak grzyby po deszczu, koniecznie wyciągnijcie ją na parę dni do domu. Może być to jedynie okres przejściowy, jednak warto upewnić się, czy taki stan rzeczy nie będzie pogłębiał się przy kolejnym wystawieniu jej na słońce. Obserwujcie i sprawdzajcie co jakiś czas, aby roślina nie wyschła bezpowrotnie.
Tekst: ZO, zdjęcie tytułowe: New Africa / AdobeStock