Właściwie warunki uprawy – mniej kłopotów
Warto pamiętać, że najlepszym sposobem unikania kłopotów w uprawie roślin doniczkowych, jak i ogrodowych jest dokładne poznanie wymagań danej rośliny i stworzenie jej optymalnych warunków do uprawy. Jest to ważne, ponieważ rośliny doniczkowe mogą różnić się pod względem wymaganej częstotliwości podlewania, nawożenia, czy stanowiska, które będzie dla nich odpowiednie. Jeśli zapominamy o wymaganiach danej rośliny i przez dłuższy czas w nieprawidłowy sposób je podlewamy, nawozimy, czy ustawiamy w nieodpowiednim miejscu, mogą one dość szybko zacząć więdnąć.
Na szczęście w przypadku roślin doniczkowych w domu, szybka reakcja i wyeliminowanie błędów mogą uratować roślinę. Jednak, aby to się udało, trzeba działać od razu po zauważeniu pierwszych niepokojących objawów. Musimy jednak liczyć się z tym, że nie w każdym przypadku uda się ta sztuka, ponieważ rośliny, które przez długi czas były nieodpowiednio pielęgnowane, wyraźnie, wyschły, zwiędły lub gniją należy raczej już wymienić na nowe.
Jak uratować przesuszone rośliny domowe?
Zbyt rzadkie lub za częste podlewanie roślin doniczkowych, to najczęstsze błędy pielęgnacyjne, które mogą prowadzić do kłopotów, czyli do ich zamierania. Wszystko oczywiście zależy od gatunku danej rośliny i jej odporności na okresowe przesuszenie – niektóre gatunki wytrzymają nawet dwa tygodnie i więcej (np. sukulenty) bez nawadniania, a inne będą cierpieć i więdnąć już po kilkudniowym braku nawadniania (szczególnie latem).
Jak rozpoznać, że roślina jest przesuszona? Przede wszystkim pierwsze co rzuca się w oczy, to bardzo suche podłoże w donicy, a także żółknięcie, więdniecie, opadanie liści lub plamy na ich brzegu, które z czasem brązowieją, zasychają i wykruszają się. Jeśli roślina nie zaczęła zamierać i korzenie są jeszcze żywe, można odratować naszą roślinę.
Należy szybko ją nawodnić, a w tym celu najlepiej nalać nieco wody o temperaturze pokojowej na dno większego naczynia (np. wiadra) i wstawić do niego doniczkę. Woda powinna sięgać co najmniej do połowy wysokości doniczki (trzeba też sprawdzić, czy doniczka ma otwory odpływowe w dnie). Pozostawiamy ją w wodzie na około godzinę, tak by podłoże w donicy przesiąkło wodą i zrobiło się wyraźnie wilgotne.
Następnie doniczkę wyjmujemy i ustawiamy w miejscu, gdzie z doniczki odpłynie nadmiar wody (np. w ogrodzie, na ręczniku lub innym materiale). Zwykle po kilku godzinach lub następnego dnia widać już poprawę wyglądu rośliny, która ma więcej wigoru i podnosi liście. W razie potrzeby, warto też w następnej kolejności przesadzić roślinę do nowej, większej doniczki (w odpowiednim podłożu) i zasilić niezbędnymi odżywkami, np. rozpuszczalnymi w wodzie.
Więcej dowiesz się z artykułu: Przesuszone kwiaty – jak je rozpoznać i jak uratować?
Jak pomóc przelanym kwiatom doniczkowym?
Równie groźne, jak przesuszenie może być zbyt częste podlewanie roślin doniczkowych, które reagują wtedy zazwyczaj przebarwianiem, żółknięciem i opadaniem pojedynczych liści lub więdnięciem. Szybka reakcja w tym przypadku może pomóc, ale jeśli rośliny zaczęły już gnić będzie o to trudno.
W pierwszej kolejności zaprzestajemy podlewania roślin, aby osuszyć podłoże i zalany, pozbawiony powietrza („zaduszony”) system korzeniowy. Najkorzystniej jest delikatnie wyjąć całą przemoczoną bryłę korzeniową z doniczki i odstawić w miejscu, gdzie nadmiar wody swobodnie odpłynie i bryła się osuszy. Jednocześnie, można wtedy obejrzeć bryłę korzeniową i oczyścić ją ze wszystkich martwych, czarnych, zgniłych korzeni.
Kolejny krok, to wymiana mokrego (często nieprzyjemnie pachnącego), starego podłoża z donicy na świeże – odpowiednie dla danego gatunku. Do dalszej uprawy wybieramy nową donicę, z otworami w dnie, sadzimy w niej roślinę (po osuszeniu bryły korzeniowej), a następnie bardzo ostrożnie i umiarkowanie podlewamy. Gdy wygląd i kondycja rośliny po tych zabiegach się poprawi, można też profilaktycznie zastosować preparaty przeciwgrzybowe i zasilić ją odpowiednim nawozem mineralnym (najlepiej rozpuszczalnym w wodzie), ale pod warunkiem, że nowe podłoże nie było już wzbogacone w nawóz.
W przyszłości, dla uniknięcia powtórki kłopotów, najkorzystniej jest podlewać rośliny w sezonie wiosenno-letnim systematycznie, ale dopiero gdy wierzchnia warstwa gleby lekko przeschnie. Z kolei w okresie spoczynku (w zimie) lepiej ograniczyć podlewanie do minimum.
▶ Więcej o przelewaniu i ratowaniu roślin dowiesz się z artykułu: Przelana roślina doniczkowa | Jak wygląda i jak ją ratować?
Jak zregenerować przenawożone rośliny domowe?
Niestety zbyt częste stosowanie nawozów lub za duża ich dawka zamiast pomóc, może zaszkodzić roślinom lub nawet prowadzić do ich zamierania. Jeśli liście nagle robią się blade lub nienaturalnie ciemnozielone, a ich krawędzie zasychają (jakby były poparzone), mogą być to właśnie objawy zbyt mocnego nawożenia. Następstwem tego jest zasolenie podłoża, co działa toksycznie na system korzeniowy i może prowadzić do problemów, czyli pogarszającej się kondycji roślin.
Po nieszczęsnym zasileniu roślin zbyt dużą dawką nawozu, należy jak najszybciej wstawić doniczkę np. do wanny i przepłukać podłoże, delikatnie przelewając je np. konewką lub prysznicem. Najlepiej robić to wodą o temperaturze pokojowej, w taki sposób, by przepłukać przez bryłę rośliny dwa razy więcej wody, niż wynosi objętość doniczki. Najlepszym rozwiązaniem będzie także przesadzenie takiej rośliny do nowego podłoża i opłukanej dokładnie doniczki.
Ważne! Różnego rodzaju zmiany, plamy na liściach i zahamowanie wzrostu roślin mogą być spowodowane żerowaniem szkodników lub rozwojem chorób. Przede wszystkim należy dobrze zidentyfikować zagrożenie, obserwować rośliny, zapytać specjalistę (np. w sklepie ogrodniczym) i jak najszybciej sięgnąć po odpowiedni preparat do zwalczania chorób lub szkodników.
▶ Więcej o przenawożeniu dowiesz się z artykułu: Nadmierne nawożenie. Jak rozpoznać "przedawkowanie" nawozów i co wtedy robić?
Obecnie w sprzedaży znajdziemy bardzo wiele preparatów (także naturalnych) w wygodniej do stosowania formie. Należy zawsze stosować takie środki zgodnie z załączoną instrukcją, a dzięki temu łatwiej będzie szybko pozbyć się problemu, nie szkodząc jednocześnie roślinie i otoczeniu.
Zdjęcie tytułowe: JJ Gouin / AdobeStock