Podczas czyszczenia zawsze stosowałam znaną technikę z octem jabłkowym, który bardzo dobrze sprawdzał się w cotygodniowym myciu. Na bieżąco nastawiam świeży ocet jabłkowy, który otrzymuję ze skórek jabłek. Obierzcie owoce, włóżcie skórki do słoika i zalejcie wodą z cukrem. Po około 3-4 tygodniach będziecie mieć swój własny, wyjątkowy ocet jabłkowy. Po dokładnym czyszczeniu ram okiennych i samych szyb, u mnie także pozostawały smugi, które nijak nie chciały zejść. Zapomnijcie o swoich ściereczkach z mikrofibry - mamy coś znacznie lepszego i tańszego!
Jak pozbyć się smug z okien raz na zawsze? Prosty patent
Smugi okienne bywają dość uciążliwe, zwłaszcza, że utrzymują się do następnego mycia okien. Wielokrotnie spotkałam się z tym, że większość technik po jakimś czasie zawodzi. Co w takim przypadku? Zastosujcie mój początkowy patent na umycie okien octem jabłkowym wymieszanym z płynem do zmywania naczyń w proporcji 1:1.
Rozcieńczcie całość wodą i spryskajcie, myjąc okna jak zwykle. Jednak tylko jedna rzecz sprawi, ze na szybach nie pojawią się smugi. Znajomy barista wykonał eksperyment u siebie w domu i sprawdził, że filtry do kawy mogą być świetnym rozwiązaniem.
Wykonane z celulozy świetnie nadają się do polerowania okien bez ryzyka, ze powstaną rysy czy zadrapania na szkle. Jeden filtr kawowy wystarczy tak naprawdę na 2 okna, a w przypadku większych zabrudzeń, jeden, na okno. To ciekawy patent, który już niejednokrotnie sprawdził się i u mnie w domu. Nieważne, czy będą to białe, czy lekko brązowe filtry - każdy z nich sprawdzi się równie dobrze. Są one przeważnie używane do kawy sypanej, z której można przyrządzić dripa lub przelew.
Czy uszczelki okienne mogą pleśnieć? Jak pozbyć się uporczywego osadu?
W oknach znajdują się najczęściej czarne uszczelki, które mają za zadanie dobrze zatrzymać ciepło oraz wilgoć. Zdarza się, ze w okresie przedwiosennym możemy mierzyć się ze skroplinami pojawiającymi się na ramach oraz wokół nich. Próbując temu zapobiec sięgamy po przeróżne metody, w tym filiżankę z solą, postawioną na parapecie.
Nie zawsze jednak możemy liczyć w 100%, ze dany patent zadziała. Wtedy pojawia się pleśń na uszczelkach, której musimy się pozbyć jak najszybciej. To tak zwana "czarna pleśń", która jest toksyczna zarówno dla zwierząt, jak i człowieka.
Wystarczy ściągnąć ją za pomocą wacików i przetrzeć olejkiem z drzewa herbacianego. Na koniec osuszamy octem spirytusowym lub jabłkowym. W ten sposób dezynfekujemy.
Tekst: ZO, zdjęcie tytułowe: Bizoo_n / AdobeStock