Ogród nawadniany za pomocą zraszaczy, mikrozraszaczy i linii kroplujących, których pracą kieruje odpowiednio zaprogramowany sterownik, wciąż może wydawać się luksusem. Pamiętajmy jednak, że choć taka instalacja nie jest tania, ma istotne zalety:
- praktycznie nie wymaga obsługi, dzięki czemu pozwala zaoszczędzić czas, który musielibyśmy poświęcić na podlewanie ogrodu;
- w odpowiednim czasie zapewnia właściwą ilość wody poszczególnym grupom roślin w ogrodzie;
- umożliwia racjonalne zużycie wody, nawet o 50% mniejsze w stosunku do tradycyjnego podlewania.
Gdzie się sprawdzi?
W dużych ogrodach system automatycznego nawadniania jest ogromnym udogodnieniem w podlewaniu. Nie ma jednak przeszkód, by montować go także na małych działkach, nawet o powierzchni 200 m2. Warto też pamiętać, że instalacja może obejmować cały ogród bądź tylko jego część, np. trawnik.
Montaż instalacji możliwy jest zarówno w ogrodzie niezagospodarowanym, jak i już użytkowanym, aczkolwiek łatwiej go przeprowadzić przed założeniem ogrodu, bo nie trzeba ingerować w znajdujące się w nim obiekty, jak trawnik czy nawierzchnie. Podziemną część instalacji montujemy wtedy po wykonaniu prac ziemnych, a przed rozpoczęciem prac budowlanych (jak ułożenie nawierzchni ogrodowych czy budowa elementów małej architektury), a nadziemną (zraszacze czy linie kroplujące) – po posadzeniu roślin i założeniu trawnika.
Fot. Perrot Zraszacz wynurzalny i młoteczkowy do stawiania w różnych miejscach. |
Co czym podlewać?
• Trawniki
Do nawadniania trawnika szczególnie polecane są zraszacze wynurzalne, gdyż nie stanowią utrudnienia dla pracy kosiarki (trzeba jednak uważać, by nie uszkodzić ich podczas wykonywania aeracji). Umieszczane są tuż pod ziemią. Pod wpływem ciśnienia wody wysuwają się z obudowy ponad powierzchnię. Gdy nie pracują, są niewidoczne i nie ma ryzyka, że zostaną uszkodzone.
• Żywopłoty
Tu polecane są linie kroplujące, ponieważ podlewają pas terenu o szerokości ok. 60 cm (są zatem odpowiednie także do nawadniania wąskich działek). Linie to rury z polietylenu z otworami, przez które sączy się woda. Układa się je najczęściej na ziemi i przykrywa warstwą kory (trzeba jednak pamiętać, by nie uszkodzić ich podczas prac w ogrodzie).
• Rabaty i grupy roślin
Na rabatach i wśród roślin, tam gdzie nie używa się kosiarki, można z powodzeniem zastosować tańsze zraszacze niewynurzalne – sztywne rury wystające ponad poziom gruntu. Sprawdzą się tu także linie kroplujące.
• Pojedyncze rośliny
Do nawadniania pojedynczych krzewów czy roślin zielnych służą mikrozraszacze. Przypominają zraszacze niewynurzalne, ale są od nich delikatniejsze i mają niewielki zasięg. Na czas prac ogrodowych można je łatwo zdemontować.
• Drzewa i krzewy
Jeśli na działce znajdują się młode drzewa i krzewy, warto zastosować system nawadniania dokorzeniowego, który dostarcza wodę i powietrze bezpośrednio do systemu korzeniowego roślin. W jego sąsiedztwie wkopuje się specjalny cylinder z przegrodami, które uwalniają wodę na różnej głębokości.
Jak podlewać rośliny?
System automatycznego nawadniania możemy uruchomić o dowolnej porze, zgodnie z potrzebami roślin. Rośliny najlepiej podlewać wczesnym rankiem, nawadnianie warto więc rozpocząć o godzinie 3 nad ranem: oszczędność wody będzie większa ze względu na jej mniejsze parowanie, a ponadto nie będzie problemu z niskim ciśnieniem wody, bo wodociąg o tej porze nie jest obciążony.
Rośliny, które naturalnie rosną na wilgotnych łąkach i w miejscach bagiennych oraz te o dużych, miękkich liściach, potrzebują bardzo wilgotnego podłoża, a rośliny, które naturalnie występują na glebie piaszczystej – źle znoszą dużą wilgotność. Szczególnie wrażliwe na przesuszenie są młode trawniki w pierwszych 2 tygodniach po założeniu. Rzadziej, ale intensywniej podlewa się ogród na glebie piaszczystej, ponieważ woda szybko przesiąka do głębszych warstw podłoża. W przypadku cięższej gleby podlewać należy mniej, lecz częściej.
Jak zmierzyć ciśnienie wody w ujęciu?
Aby zmierzyć ciśnienie statyczne wody, należy w miejscu jej poboru zamontować manometr i przy maksymalnie otwartym zaworze odczytać jego wskazanie. Najprostszym sposobem pomiaru wydatku wody jest zmierzenie czasu, jaki jest potrzebny do napełnienia naczynia o określonej pojemności (np. 10 l wiadra). Jeszcze innym sposobem jest użycie przepływomierza.
Jeżeli ciśnienie wody jest za małe, można zastosować hydrofor lub pompę podnoszącą ciśnienie. Parametry wody w ujęciu można też poprawić, stosując kran i rury o większej średnicy. Przy słabych parametrach w dużym ogrodzie warto również wydzielić więcej sekcji, ale o mniejszej liczbie zraszaczy.
Tekst: Małgorzata Kolmus, zdjęcie tytułowe: Daniel Roberts/Pixabay