Logo
Logo

Jak wybrać narzędzia do ogrodu? Przeczytaj, zanim kupisz

Narzędzia ogrodowe wciąż są udoskonalane, a zmiany dotyczą nawet konstrukcji szpadla. Dzięki temu są lekkie, wyprofilowane, często mają regulowaną długość oraz wygodne uchwyty. Sprawdź jaka kosiarka, pilarka, myjka czy dmuchawa będą najlepsze dla Ciebie.

Praca w ogrodzie dla wielu osób jest przyjemnością. Zadbana zieleń i wysprzątany teren to powód do dumy. Ogrodu nie da się jednak pielęgnować gołymi rękami – potrzebne są do tego sprawne, właściwie dobrane narzędzia.

Kosiarka z koszem, fot. Makita.jpg  
Jeżeli nie chcemy, by ścięta trawa lądowała na trawniku, kupmy kosiarkę z koszem. Warto by miała też napęd na koła, bo kosz wypełniony po brzegi obciąża urządzenie, fot. Makita  
Kosiarka ze skladanym uchwytem, fot. Gardena.jpg  
Jeśli nie mamy dużo miejsca na przechowywanie sprzętu wybierzmy lekką kosiarkę elektryczną, ze składanych uchwytem, fot. Gardena  
   

Kosiarka elektryczna czy spalinowa?

Aby mieć zadbany trawnik, trzeba go kosić, i to często. W sprzedaży są rozmaite typy kosiarek. Wybór urządzenia uzależnia się głównie od jego ceny, wielkości i typu trawnika, oraz czasu, jaki możemy poświęcić na koszenie. Warto zwrócić uwagę, czy dany model został wyposażony w opcje ułatwiające obsługę:

  • amortyzację drgań;
  • lekką obudowę z aluminium lub laminatu;
  • duże koła ułatwiające prowadzenie maszyny obciążonej koszem z trawą;
  • trwałe łożyska kulkowe, dzięki którym koła obracają się niemal bez oporów;
  • centralną regulację wysokości, umożliwiającą jednoczesną zmianę położenia wszystkich kół.

Kosiarka z różnym napędem - plusy i minusy

Przeanalizujmy wady i zalety kosiarek o odmiennym napędzie. Modele elektryczne i spalinowe zasadniczo różnią się mocą i efektywnością pracy. Ich budowa zaś – oprócz silnika – praktycznie się nie różni. Podobny jest też sposób ścinania trawy.

Na prąd

Kosiarki podłączane do prądu są lżejsze, cichsze i tańsze od spalinowych. Mogą pracować na bardziej pochyłym terenie. Niestety, szerokość koszenia wynosi zaledwie 30–40 cm, dlatego urządzenia takie sprawdzają się na trawnikach do 500 m². Silnik elektryczny – o mocy 700–1600 W – nie potrzebuje zabiegów serwisowych.

Aby uruchomić kosiarkę, wystarczy podłączyć przewód zasilający do gniazda i nacisnąć dźwignię bezpieczeństwa. Podczas pracy trzeba jednak uważać, aby nie splątać i nie przejechać przewodu. Jego długość ogranicza (niestety) obszar użytkowania kosiarki. Niektóre modele wyposażone są w akumulator, który zapewnia energię na kilka godzin.

Kosiarki o napędzie elektrycznym umożliwiają gromadzenie ściętej trawy w koszu z tyłu urządzenia. Stosuje się to przeważnie w obrębie regularnie koszonych trawników przydomowych. Kosz może mieć formę perforowanego pojemnika z tworzywa sztucznego lub worka na stelażu z prętów.

Na paliwo

Kosiarki o napędzie spalinowym polecane są do dużych trawników – powyżej 500 m2. Dobrze radzą sobie z wysoką, zachwaszczoną trawą. Przeważnie wyposażone są w silnik o mocy 3,5–6 kM. Ich wadą bywa wysoka cena.

Obsługa kosiarek tego typu jest bardziej skomplikowana niż elektrycznych. Uruchomienie urządzenia wymaga sporo wysiłku, gdy wyposażone jest w rozrusznik ręczny – konieczne jest energiczne pociągnięcie za linkę rozruchową. Dogodniejszym rozwiązaniem jest rozrusznik elektryczny. Ponadto, ciężką kosiarką trudno operować (np. wjechać pod górkę z pełnym koszem), jeśli nie ma napędu na koła.

Kosiarka-traktor, fot. Jampolska.jpg Kosiarka reczna bez silnika, fot. Gardena.jpg
Kosiarki-traktorki często wyposażone są w agregat rozdrabniający. Maszyny tego typu sprawdzają się szczególnie w obrębie dużych, systematycznie koszonych trawników, fot. L. Jampolska Niewielkie trawniki strzyże się niekiedy za pomocą ekologicznych, cichych i tanich ręcznych kosiarek bez silnika. Urządzenia tego typu wymagają jednak równego podłoża i nie są zbyt efektywne – szerokość robocza to maksymalnie 30 cm, fot. Gardena


Maszyny z napędem nie trzeba pchać – bez większego wysiłku skosimy nią rozległą murawę. Może mieć jedną prędkość jazdy lub płynną bądź kilkustopniową regulację prędkości. W każdym momencie napęd da się wyłączyć. Maszyny spalinowe wymagają tankowania i różnych zabiegów serwisowych, np. częstego czyszczenia filtra paliwa, wymiany oleju silnikowego.

robot koszący Honda Miimo  
Nieduże, zadbane trawniki mogą być strzyżone przy użyciu kosiarek-robotów. Nie są one jednak zbyt popularne, bo sporo kosztują. Po zaprogramowaniu urządzenie samo kosi trawnik o odpowiedniej porze, w obszarze wyznaczonym przez specjalny przewód umieszczony na granicy murawy. Maszyna może być wyposażona w baterię słoneczną lub akumulator. W celu jego doładowania, sama wraca do stacji dokującej, fot. Honda  
   

W przypadku kosiarek spalinowych, pokos jest gromadzony w zbiorniku – podobnie jak w kosiarkach elektrycznych – bądź wyrzucany przez boczną osłonę – opcja ta sprawdza się w obrębie trawników rzadko koszonych. Pamiętajmy, że wyrzuconą trawę należy zgrabić.

Jest jeszcze trzecie rozwiązanie – kosiarki z funkcją mulczowania mielą ściętą trawę i pozostawiają ją na trawniku. Dzięki temu pokos stanowi zielony nawóz. Po 2–3 zabiegach trawa powinna być jednak skoszona i zebrana do kosza – ciągłe pozostawianie pokosu sprzyja rozwojowi chorób roślin.

Traktorek

Do koszenia największych trawników – o powierzchni powyżej 3000 m2 – polecane są kosiarki-traktorki, z silnikiem o mocy 10–18 kM. Zakup takiego urządzenia jest ekonomicznie uzasadniony tylko wtedy, gdy dysponujemy dużą działką i sporym garażem. Traktorki mogą mieć kilka biegów w przód i w tył.

Po zamontowaniu dodatkowego oprzyrządowania są używane do rozmaitych prac wokół domu. Taki osprzęt może stanowić siewnik, piaskarka, walec do trawy, pług, szczotka walcowa (do odśnieżania lub zamiatania trawnika lub ogrodowych nawierzchni) albo przyczepka. Pamiętajmy, że kosiarką tego typu nie wszędzie da się wjechać, a na miękkim podłożu pozostawia koleiny.

Jaką wybrać pilarkę?

Jeśli mamy zadrzewioną działkę, sami przygotowujemy drewno do kominka albo lubimy majsterkować, w zestawie podstawowych narzędzi nie powinno nam zabraknąć pilarki łańcuchowej. Jest to urządzenie niezbędne do licznych prac wokół domu – przydaje się do usuwania gałęzi, ścinania drzew czy prac ciesielskich.

  Pilarka lancuchowa, fot. Oleo- Mac.jpg
  Ci, którzy mają zadrzewioną działkę i sami przygotowują drewno do kominka powinni zaopatrzyć się w w pilarkę łańcuchową – najlepiej elektryczną. Jej prowadnica nie musi być długa – 30 cm można z powodzeniem ciąć elementy o średnicy 60 cm, fot. Oleo-Mac

Wybierając pilarkę, warto zwrócić uwagę na jej ciężar, wyważenie, wyprofilowanie uchwytów oraz to, czy jest wyposażona w rozwiązania ułatwiające uruchamianie silnika, napinanie łańcucha, minimalizujące drgania i emitowany hałas. Nie należy wybierać zbyt długiej prowadnicy, bo trudno będzie nią operować.

Elektryczna
Na potrzeby właścicieli domów jednorodzinnych wystarczają zazwyczaj pilarki elektryczne – proste w obsłudze i gotowe do pracy po podłączeniu do gniazda elektrycznego. Są poręczne, dosyć ciche i nie emitują spalin, dlatego z powodzeniem można ich używać także w pomieszczeniach gospodarczych czy drewutniach (modeli spalinowych nie wolno używać w zamkniętych wnętrzach).

Do pilarek elektrycznych zalicza się i te akumulatorowe. Są lekkie i komfortowe w obsłudze. Podczas pracy ruchów nie ogranicza przewód elektryczny. Pamiętajmy jednak, że mocą i wydajnością nie dorównują pozostałym urządzeniom.

Spalinowa
Pilarki zasilane paliwem są masywne i głośne. Do użytku domowego w zupełności wystarczy urządzenie wyposażone w dwusuwowy silnik o mocy 2–3 kM. Nie kupujmy drogich maszyn dla profesjonalistów – będą jeszcze masywniejsze, a my nie wykorzystamy w pełni ich potencjału. Pilarki spalinowe są dość uciążliwe w obsłudze.

Wysiłku wymaga rozruch silnika i utrzymanie go na pożądanych obrotach, czy też przygotowywanie właściwego paliwa (mieszanki benzyny i oleju, według proporcji zalecanych przez producenta pilarki). Aby sprzęt pozostawał w dobrym stanie, trzeba poświęcić mu sporo uwagi i przeprowadzać niezbędne zabiegi serwisowe.

Odkurzacz czy dmuchawa?

Coraz więcej właścicieli posesji ułatwia sobie sprzątanie liści, używając dmuchaw i odkurzaczy ogrodowych. Najlepszym uzasadnieniem dla zakupu sprzętu jest posiadanie dużego ogrodu. Urządzenia tego typu przydają się również do usuwania ziemi i piasku z nawierzchni utwardzonych, oraz nieczystości z rabat, trawnika, a nawet z paleniska ogrodowego grilla czy kominka. Większość modeli ma dwie funkcje: zasysanie i zdmuchiwanie. Funkcja dmuchawy przydaje się głównie wtedy, gdy liście lub inne zanieczyszczenia są rozrzucone na dużej powierzchni.

Odkurzacz dmuchawa, fot. Gardena.jpg Dmuchawa na plecy, fot. Husqvarna AB.jpg
Wiele odkurzaczy ogrodowych pełni funkcję  dmuchawy. W urządzeniach o niedużej mocy, funkcję zmienia się dźwignią, w pozostałych -  podłącza dmuchawę,fot. Gardena Najwygodniejsze w użytkowaniu są dmuchawy noszone na plecach – wyposażone w wygodne szelki i pas biodrowy, fot. Husqvarna AB


Podczas wyboru konkretnego modelu należy zwrócić uwagę na jego ciężar. Dobrze, gdy sprzęt jest wyposażony w opcję rozdrabniania zebranych śmieci. Dzięki temu można kilkakrotne zmniejszyć ich objętość i zaoszczędzić miejsce w worku odkurzacza.

Poza tym rozdrobnione odpadki organiczne szybciej rozłożą się w kompostowniku. Do ogrodów przydomowych polecane są głównie modele elektryczne – tanie, ciche, lekkie i proste w obsłudze.

  Myjki, fot. Karcher.jpg
  Oferta myjek jest bardzo szeroka – od najprostszych modeli, po zaawansowane, wyposażone w zbiorniki na środki czyszczące i liczne końcówki (różnego typu dysze i szczotki – np. do mycia tarasów, elewacji, okien czy rynien), fot. Karcher
   

Obecność kabla nie jest w tym przypadku tak uciążliwa, jak przy kosiarkach czy pilarkach (podczas pracy odkurzaczem raczej go nie uszkodzimy). Maszyny spalinowe sprawdzają się przede wszystkim podczas pielęgnacji zieleni miejskiej. Są mocniejsze, ale głośniejsze i masywniejsze (choć z reguły wyposażone w kółka, pasy lub uprzęże).

Jaką myjkę wybrać do ogrodu?

Właściciele ogrodów coraz częściej kupują także myjki ciśnieniowe, które są idealne do usuwania zanieczyszczeń z ogrodowych budowli. Nie służą one przecież tylko do mycia samochodów. Można nimi szybko i bez szorowania usunąć brud z nawierzchni utwardzonych, ogrodzeń, elewacji czy mebli. Zużywa się przy tym znacznie mniej wody, niż przy zastosowaniu węża.

Do ogrodów przydomowych przeznaczone są właściwie tylko myjki elektryczne. Na rynku znajdziemy wiele różnych urządzeń z takim napędem. Myjkę podłącza się do ujęcia wody za pomocą węża ogrodowego. Zamontowana w jej korpusie pompka zapewnia wysokie ciśnienie wody. Doprowadzana jest ona do pistoletu natryskowego.

Podłącza się doń rozmaite dysze, pozwalające uzyskać określony strumień wody, np. płaski (uniwersalny), rotacyjny (bardzo silny, polecany do mycia mocno zanieczyszczonej kostki brukowej) czy spłukujący (rozproszony, np. do mycia samochodu).

Myjka cisnieniowa, fot. Karcher.jpg Myjka cisnieniowa2, fot. Karcher.jpg
Myjka ciśnieniowa podczas pracy powinna być ustawiona równo na stabilnym podłożu. Dyszy nie należy przystawiać bezpośrednio do czyszczonej powierzchni (zalecany jest ok. 30 cm odstęp), a strumienia wody kierować prostopadle, fot. Karcher


Droższe wersje mają w zestawie dysze wielofunkcyjne – z regulacją strumienia. Do pistoletu montuje się również lance, przydatne do czyszczenia zakamarków, oraz różne szczotki i gąbki. Myjka ciśnieniowa może być też wyposażona w pojemnik na środki myjące – osobny bądź wbudowany w korpus maszyny. Kółka i specjalne uchwyty pomagają przesuwać urządzenie.

Co do prac ręcznych?

  Nadzie reczne, fot. Praktiker.jpg
  Do spulchniania gleby oraz wyrywania chwastów na grządkach warzywnych czy kwiatowych przyda się motyka i pazurki, zaś do sadzenia roślin – poręczna łopatka, fot. Praktiker
  Nozyce z dlugimi ostrzami, fot. Topex.jpg
  Pila, fot. Gardena.jpg
  Do formowania żywopłotu służą nożyce z długimi ostrzami (u góry, fot. Topex), zaś cięcie gałęzi i zdrewniałych pędów umożliwiają piły z ostrzem wygiętym albo prostym (u dołu, fot. Gardena)
   

Do pielęgnacji ogrodu potrzebny jest także sprzęt ręczny. Nawet na małej działce trudno obejść się bez następujących narzędzi:

  • sekator – mały, jednoręczny służy do przycinania łodyg i cienkich gałązek, zaś oburęczny – do cięcia zdrewniałych pędów;
  • nożyce do żywopłotu – ich ostrza są dłuższe niż w sekatorze. Przydają się do formowania żywopłotu i większych krzewów. Pamiętajmy, aby wybierać możliwie lekkie nożyce i sekatory;
  • piła – jest niezbędna na zadrzewionej działce. Piły z rączką mogą mieć ostrze proste, o uniwersalnym zastosowaniu (do żywych gałęzi i suchego drewna), lub wygięte (tzw. lisi ogon), służące tylko do cięcia gałęzi żywych. W narzędziach wysokiej jakości zniszczone ostrza można wymieniać;
  • łopata, szpadel, widły amerykańskie – akcesoria tego typu powinny być lekkie. Obecnie wyposaża się je w ergonomiczne, specjalnie wyprofilowane trzonki i wygodne uchwyty. Ważne jest ponadto dopasowanie długości trzonka do wzrostu użytkownika;
  • grabie – nasada grabi, zamocowana na trzonku, może mieć różną szerokość i zęby sztywne lub elastyczne. Grabie z wąską nasadą służą do pielęgnacji rabat, bo łatwo manewrować nimi między roślinami. Modele o twardych zębach mają ogólne zastosowanie (grabienie liści, wyrównanie ziemi itd.), te o miękkich (tzw. wachlarzowe) – przeznaczone są do grabienia trawy i liści;
  • motyka, graca, pazurki – narzędzia do spulchniania ziemi i usuwania chwastów mają rozmaitą szerokość i rozstaw zębów oraz różną długość trzonków.
Sekator jednoreczny, fot. Gardena (2).jpg Grabie, fot. Fiskars (2).jpg
Sekatory jednoręczne przydają się do usuwania przekwitłych kwiatów na rabatach, fot. Gardena Na trawniku nie powinny zalegać resztki trawy ani liście opadłe z drzew. Do sprzątania murawy najlepsze są lekkie grabie o miękkich zębach, fot. Fiskars
 

BudujemyDom.pl
Źródło: Magazyn Budujemy Dom 7-8/2015
Tekst: Małgorzata Kolmus
Zdjęcie tytułowe: Honda

 

Tagi
 
Powiązane tematy

Komentarze

Dodaj komentarz
Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu. Może będziesz pierwsza/-y? Zajrzyj na Forum ZielonyOgrodek.pl