Logo
Logo

Dzięki tej czynności na przełomie stycznia i lutego zmniejszycie ilość chwastów w ogrodzie o połowę

Temat, który poruszam jest dla wielu zmorą i utrapieniem. Niektórzy z was woleliby o nim zapomnieć, by móc cieszyć się wspaniałymi roślinami bez konieczności odchwaszczania. To zajęcie, które często spędza nam sen z powiek, zwłaszcza w okresie rozkwitu wszelkich roślin. Co zrobić, gdy nie możemy o tym zapomnieć, przygotowując się na sezon? Podpowiem wam, co powiedziała mi starsza działkowiczka, która od dawna ma pięknie wypieloną działkę niewielkim kosztem. Jej systematyczność sprawiła, że i ja spróbowałam.

Spis treści
Sposób, by nie pojawiało się więcej chwastów wiosną i latem Pożyteczne chwasty na działce

Nie jestem propagatorką trawnika, który wygląda jak z obrazka. Uwielbiam jego różnorodność, a zwłaszcza rosnące w kępkach koniczyny pomiędzy nią. Sięgam po nie wtedy, gdy kwitną i mają zbawienne działanie dla wszystkich kobiet, zwłaszcza po okresie menopauzy. Jest jednak pewien zakątek, który należy oczyszczać sukcesywnie - w przeciwnym wypadku będzie prosił się o kłopoty. Warzywnik, inspekt, a nawet rabaty z roślinami ozdobnymi. Rośliny potocznie nazwane chwastami są bardzo wytrzymałe nawet w niesprzyjających warunkach. Pobierają składniki odżywcze z gleby i wodę, skutecznie uszczuplając zasoby dla innych. Co zrobić, aby nieco pomóc sobie w tej nierównej walce?

Co zrobić w styczniu i lutym, aby pojawiało się mniej chwastów wiosną i latem?

Gdy ziemia nie jest skostniałą, a temperatura zdecydowanie na plusie, warto wykorzystać ten moment. Inne rośliny oraz krzewinki po przycięciu są dość niewielkich rozmiarów, dlatego też pielenie będzie ułatwione. Tak, dobrze przeczytaliście, teraz jest idealny moment na pozbycie się korzonków i zarodków chwastów, które niedługo będą wybujałe i trudne w dostępności. Przy pierwszym pieleniu "zimowym" można oczekiwać, ze zmniejszy się ilość chwastów dość znacznie.

Wypróbowałam tę metodę i bardzo polecam. Dodatkowo w bardziej opornych miejscach sparzam chwasty gorącą wodą tak, aby uważać na rośliny, które są nam bliskie sercu. W bardzo małych ilościach możemy użyć roztworu octowego, 2-3 łyżeczki na litr wody, aby spryskać miejsce po wyciągnięciu chwastów.

Chwasty, które chcecie, aby rosły na waszej działce

Chwasty, które pojawiają się w waszym ogrodzie, często wysyłają wam sygnały. To nie zabobon, ani złorzeczenie. Wierzono, że rosnące w naszych okolicach rośliny są remedium dla niektórych schorzeń, które trapią wielu ludzi. Wiedza o niektórych ziołach, potocznie zwanymi chwastami, jest nadal żywa w wielu książkach oraz recepturach. Zamiast zwalczać, zerwijcie, zasuszcie i stosujcie w swojej kuchni. Podpowiem wam, czym warto się zainteresować - większość z nich zbieram na początku, gdy pojawiają się najmniejsze listeczki. To tylko niektóre z nich:

  • komosa biała - świetnie działa w przypadku kaszlu oraz w chwilowych rozdrażnieniach,
  • gwiazdnica drobnokwiatowa - to idealna roślina do sałatek, zielonych koktajli, jajecznicy czy jako kiszonka,
  • żółtlica drobnokwiatowa - jest nieocenionym źródłem witaminy C, potasu, żelaza, krzemu, bioflawonoidów, które pozytywnie wpływają na serce, skórę i włosy,
  • rdest ptasi - jest doskonałym surowcem naparu, którym można przemywać trudno gojące się rany, a także wspomaga niską krzepliwość krwi,
  • babka szerokolistna - ma działanie przeciwzapalne i sprawdzi się w przypadku nieżytu dróg oddechowych,
  • jasnota purpurowa - zawiera między innymi rutynę, kwercetynę, związki śluzowe oraz sole mineralne,
  • jasnota biała - podobnie jak jasnota purpurowa, wspomaga układ moczowy oraz oddechowy,
  • podagrycznik - zioło, które pojawia się w szczególności w okolicach jeżyn, piwonii czy aronii - doskonale oczyszcza organizm z toksyn po zimie.

Tekst: ZO, zdjęcie tytułowe: Johnalexandr/ AdobeStock

Autor
Dzięki tej czynności na przełomie stycznia i lutego zmniejszycie ilość chwastów w ogrodzie o połowę
Dzięki tej czynności na przełomie stycznia i lutego zmniejszycie ilość chwastów w ogrodzie o połowę
Ewa Kwiatkowska

Ogrodniczka z wykształcenia i działkowiczka z pasji, uwielbia dzielić się wielką miłością do małego ROD-os. Nieustannie eksperymentuje w swoim ogrodzie, łącząc tradycyjne metody z nowoczesnymi rozwiązaniami. Jest mistrzynią w znajdowaniu domowych sposobów na ogrodowe problemy, oferując praktyczne i kreatywne rozwiązania. Jej działka to żywe laboratorium, gdzie każdy zakątek jest dowodem na to, że z pasją i wiedzą można stworzyć coś wyjątkowego.

Tagi
 
Powiązane tematy

Komentarze

Dodaj komentarz
Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu. Może będziesz pierwsza/-y? Zajrzyj na Forum ZielonyOgrodek.pl