Uważaj na żmiję!
W Polsce występują cztery rodzime gatunki węży: gniewosz plamisty (Coronella austriaca), wąż Eskulapa (Zamenis longissimus), zaskroniec zwyczajny (Natrix natrix) i żmija zygzakowata (Vipera berus). Tylko żmija zygzakowata jest jadowita i może wyrządzić krzywdę człowiekowi. Nie oznacza to jednak, że czyha na nas wśród traw na obrzeżach lasów i łąk. Wręcz przeciwnie - to bardzo płochliwy gad, który jak wszystkie dzikie zwierzęta stara się omijać ludzi. Kąsa wyłącznie w sytuacji, gdy czuje się zagrożony i nie ma drogi ucieczki. Gdy zauważymy węża najlepiej zostawić go w spokoju i odejść.
„Zarówno żmije, jak i bardzo podobne do nich gniewosze plamiste znajdują się pod ochroną. Za ich zabicie grozi kara grzywny, a nawet pozbawienia wolności. To nie żmija jest zagrożeniem dla człowieka, ale człowiek dla żmii” – dr Krzysztof Klimaszewski, herpetolog z Wydziału Nauk o Zwierzętach SGGW.
Jak rozpoznać żmiję zygzakowatą?
Żmiję najłatwiej rozpoznać po pionowej źrenicy oka – to najważniejsza cecha, która pozwala odróżnić ją od pozostałych gatunków węży występujących w Polsce. Na grzbiecie posiada zwykle ciemniejszy od barwy podstawowej zygzak, ale trzeba pamiętać, że nie zawsze jest on widoczny.
Co robić, gdy ukąsi cię żmija?
Jeśli zdarzy się, że żmija mimo naszej ostrożności nas ukąsi, nie jest to powód do paniki. Jej jad zawiera ponad 20 substancji, ale nie powinien wyrządzić dużej szkody dorosłemu zdrowemu człowiekowi – pod warunkiem, że od razu zostanie mu udzielona pomoc.
Zwykle w miejscu ukąszenia pojawia się stan zapalny, a więc obrzęk, ból i zaczerwienienie. Jeśli toksyna z jadu dostanie się do krwi, to dochodzą kolejne objawy: duszności, zawroty głowy, przyspieszenie rytmu serca, czasem utrata przytomności. W żadnym wypadku nie należy tego bagatelizować! Trzeba wezwać karetkę i udzielić poszkodowanemu pierwszej pomocy: unieruchomić poszkodowaną kończynę, podnieść ją lekko do góry i przyłożyć w miejsce ukąszenia zimny okład.
Źródło: Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, Katarzyna Wolanin. Zdjęcie tytułowe: rottonara / Pixabay
Konsultacja merytoryczna: dr Krzysztof Klimaszewski, Katedra Biologii Środowiska Zwierząt, Wydział Nauk o Zwierzętach SGGW