Trawnik z siewu czy z rolki?
Tu będzie trawnik... Ale jaki trawnik? Tradycyjnie wysiewany czy błyskawicznie układany z gotowej darni w rolkach? Pierwsza opcja jest znacznie tańsza, pozwala na wybranie dokładnie takiej mieszanki nasion traw, jakiej potrzebujemy, ale może się okazać, że będzie bardzo kłopotliwa. Układanie trawnika z rolek, jest natomiast idealnym rozwiązaniem dla niecierpliwych i np. tych, którzy dysponują pochyłym terenem (ponieważ tam, gdzie nachylenie przekracza 15%, nasiona prawdopodobnie spłynęłyby wraz z deszczem albo wodą podczas podlewania). Warto zatem dobrze przeanalizować nasze potrzeby, przewidzieć możliwe problemy i wybrać sposób na założenia trawnika, który w końcowym rozrachunku sprawdzi się najlepiej.
Kiedy najlepiej założyć trawnik z siewu i z rolki?
- TRAWNIK Z SIEWU
Już na przełomie kwietnia i maja można będzie bowiem przystąpić do siewu – odpowiednia jest wtedy temperatura powietrza, wilgotność gleby i nie ma ryzyka wystąpienia przymrozków ani suszy, niebezpiecznych dla wschodzącej trawy. Równie dobrym, ale jesiennym terminem siewu jest przełom sierpnia i września. - TRAWNIK Z ROLKI
Murawę z rolki można układać w ciągu całego sezonu wegetacyjnego (od marca do końca listopada), nawet wtedy, gdy wysiewanie nasion jest skazane na porażkę, czyli podczas upalnego lata i pierwszych jesiennych przymrozków (choć przyjmuje się, że najlepiej robić to we wrześniu lub październiku, bo niska temperatura i częste deszcze sprzyjają korzenieniu się trawy).
Przygotowanie gleby pod trawnik z siewu i z rolki
Miejsce idealne na trawnik to teren:
- który jest przez cały dzień nasłoneczniony,
- posiada podłoże wilgotne, a jednocześnie przepuszczalne,
- ma lekką strukturę gleby – zawiera próchnicę, która zapewnia łatwy dostęp wody i powietrza do korzeni,
- posiada pH podłoża między 5,5 a 6,5.
Przygotowanie podłoża krok po kroku
► KROK 1
Po pierwsze glebę należy odchwaścić usuwając wszelkie korzenie chwastów wieloletnich i innych roślin – np. babki, mniszka, skrzypu. Sprawę utrudnia perz, który charakteryzuje się tym, że potrafi odrosnąć z najmniejszych nawet fragmentów swoich korzeni i kłączy. Teren, który jest porośnięty perzem wymaga przetrząśnięcia ziemi widłami amerykańskimi.
Po drastyczne środki – chemię – sięgajmy jednak w ostateczności, bo preparaty oprócz chwastów niszczą wszystko, co żyje na powierzchni gleby. Poza tym resztki roślin usuniętych w ten sposób też trzeba wygrabić.
► KROK 2
Następnie jeśli ziemia jest zwięzła, gliniasta, trzeba wymieszać ją z grubym piaskiem i torfem. Piaszczystą zaś wzbogaca się gliną, kompostem lub próchnicą.
Jeśli uważamy, że pod nasz trawnik przyda się bardziej bogata w składniki pokarmowe gleba, można ją użyźnić na dwa sposoby: jesienią rozrzucić na niej nawóz organiczny (kompost lub substrat torfowy), albo trzy tygodnie przed siewem zastosować nawóz do trawników (w ilości zalecanej przez producenta).
Odczyn można zmierzyć jednym z pH-metrów dostępnych w sklepach ogrodniczych (pobierając do badania kilka próbek wilgotnego podłoża z różnych części trawnika) lub oddać próbki do laboratorium. Zbyt kwaśną ziemię posypujemy kredą lub dolomitem, a zbyt zasadową – tzw. torfem wysokim albo nawozami siarczanowymi.
► KROK 3
Ostatnim krokiem jest dobre rozluźnienie gruntu pod trawnik. Robi się to ręcznie, najczęściej używając glebogryzarek. Potem należy odpowiednio ubić ziemię wałem (w prawidłowo przygotowanym podłożu stopy się nie zapadają), a bezpośrednio przed siewem lub rozłożeniem rolek – wzruszyć grabiami na głębokość 2–3 cm i obficie podlać.
TRAWNIK Z ROLKI
Wybór darni, rozkładanie i pielęgnacja
Trawnik z rolki – darń z folii czy z gruntu?
Trawę z rolki dostępną na rynku produkuje się dwiema metodami – uprawia w gruncie na kilkuhektarowych farmach bądź wysiewa na cienką warstwę podłoża na folii. Oba jej rodzaje znacznie różnią się od siebie. Ta z gruntu na pierwszy rzut oka wygląda ładniej (jest gęsta, ciemnozielona), ale po ułożeniu łatwo żółknie – to dlatego, że podczas zdejmowania jej z pola maszynami traci nawet połowę korzeni.
Darń z folii jest bardziej wątła, lecz jej korzenie nie są uszkodzone, dzięki czemu szybciej się przyjmuje. Niestety darń z folii kosztuje nawet 15 zł/m2, podczas gdy z gruntu – ok. 8 zł/m2. Niezależnie od rodzaju, warto kupić jej nieco więcej (ok. 5%), bo zawsze coś trzeba obciąć albo dosztukować. W materiale dobrej jakości nie ma chwastów, źdźbła są równo przycięte na ok. 4 cm, korzenie są gęste i białe, płaty równe i o tej samej wielkości. Rolki nie powinny się też rozpadać – świadczyłoby to o przesuszeniu.
Darń najlepiej przywieźć wtedy, gdy podłoże pod trawnik jest już przygotowane, a my – gotowi do pracy. Do zwiniętej murawy nie dociera bowiem światło i powietrze, przechowywana zaczyna więc gnić i żółknąć (brzegi zaś wysychają i kruszą się). Jeśli zdarzy nam się kupić rolki zbyt wcześnie, usuńmy z nich folię, przenieśmy do cienia i zwilżajmy wodą – przez dzień– –dwa nic im się nie stanie. Jeśli zaś muszą poczekać dłużej – rozwińmy je i regularnie zraszajmy.
Zakładamy trawnik z rolki
Na wilgotnym podłożu korzenie trawy, po rozpostarciu rolek, odżyją szybciej. Pasy darni układamy w jednym kierunku (ponadto źdźbła powinny być skierowane w tę samą stronę, inaczej trawnik będzie pasiasty), na tzw. cegiełkę (łączenia w sąsiadujących rzędach nie mogą znajdować się w jednej linii), jeden przy drugim, ale tak, by nie nachodziły na siebie.
Jeśli brzegi płatów są nierówne lub postrzępione, wyrównujemy je nożem – w przeciwnym razie na trawniku powstaną szczeliny. Po rozpostarciu kilku pasów, dociskamy je delikatnie do podłoża (grabiami lub drewnianym ubijakiem). Na brzegach trawnika darń docinamy nożem i obsypujemy ziemią, by nie obsychała. Gotową murawę wałujemy i obficie podlewamy. Gdzieniegdzie mogą pojawić się wtedy prześwity – sypiemy w nie trochę torfu i dopasowujemy kliny darni albo wysiewamy nasiona.
Układ pasów darni powinien przypominać ułożenie cegieł w murze. Zewnętrzne elementy docina się ostrym nożem, a następnie obsypuje ziemią, by nie przeschły. |
Trawnik w błyskawicznym tempie otrzymamy z darni produkowanej na folii, bo można po niej chodzić od razu po ułożeniu, a intensywnie użytkować po kilku dniach. Na tzw. darń z gruntu można wchodzić dopiero po dwóch tygodniach, a w pełni użytkować mniej więcej po miesiącu.
Pielęgnacja trawnika po rozwinięciu
Niezbędna jest systematyczna pielęgnacja nowej powstałej murawy:
- przez pierwsze 2 tygodnie trzeba ją codziennie podlewać (szczególnie darń z gruntu) – przesuszone pasy trawy zżółkną, skurczą się i wybrzuszą, a pomiędzy nimi powstaną szczeliny. Nawadnianie powinno być obfite (tak, by darń była na wskroś wilgotna), ale nie można też przedobrzyć;
- koszenie rozpoczynamy, gdy źdźbła osiągną ok. 10 cm długości i gdy trawa dobrze się ukorzeni (średnio 3 tygodnie od ułożenia);
- w pierwszym roku nie nawozimy murawy z rolki, bo z pewnością była intensywnie zasilana przez producenta podczas uprawy.
TRAWNIK Z SIEWU
Wybór nasion, wysiewanie i pielęgnacja
Trawnik z najlepszych nasion traw
Darń z rolki produkuje się najczęściej z gatunków traw o typowych wymaganiach (pełne nasłonecznienie i wilgotna gleba), za to na trawnik z siewu można wybrać mieszankę nasion o specjalnym przeznaczeniu.
Nie cena nasion jest więc najważniejsza, a ich rodzaj nasion traw (bo praktycznie wszystkie mieszanki składają się z czterech gatunków traw, a ich proporcje decydują o cechach murawy). Są więc mieszanki na gleby suche i na cieniste miejsca. Jeśli trawnik ma pełnić głównie funkcję reprezentacyjną, odpowiednia będzie ta przeznaczona na tzw. trawnik ozdobny (inaczej gazonowy lub dywanowy) – wyrośnie z niej zwarta, puszysta darń, wymagająca jednak sporo pielęgnacji i nieodporna na deptanie.
Kto chce zaoszczędzić sobie wysiłku, wybierze mieszankę na murawę rekreacyjną (użytkową) – zwartą, mocną, odporną na deptanie i okresowe zaniedbania w pielęgnacji. Nasiona na tzw. łąkę kwietną to opcja dla „leniwych”, bo trawa nie będzie wymagać wiele pielęgnacji (choć nie będzie też zbyt odporna na deptanie). Mieszanka ta zawiera nasiona kwiatów, które można spotkać na typowej łące. Jeśli chodzi o darń z rolki, oferowana jest jedynie jako ozdobna lub rekreacyjna.
Kilogram nasion kosztuje od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych (ilość ta wystarczy na obsianie ok. 40 m2). Niewielki ich zapas przyda się na wypadek, gdyby trawa nie wszędzie wzeszła (użycie nasion z innego opakowania może skutkować tym, że trawnik będzie łaciaty).
Zakładamy trawnik z siewu
Ręczne sianie trawy to przeżytek – nie łudźmy się, że wzejdzie równo. Zagwarantuje to tylko użycie siewnika. Warto zainwestować w to niewielkie urządzenie, bo przyda się też do nawożenia i piaskowania murawy, a zimą do rozsypywania soli na chodniku.
Nasiona traw wysiewamy w dzień bezwietrzny, na krzyż, czyli najpierw idąc wzdłuż terenu (rząd przy rzędzie), a potem w poprzek. Brzegi murawy, szczególnie przy ścieżkach, warto obsiać dwa razy gęściej, bo tam trawa jest szczególnie narażona na uszkodzenia. Przed przystąpieniem do pracy nasiona trzeba przemieszać.
Następnie teren wałujemy (gleba musi być przeschnięta) i podlewamy rozproszonym strumieniem wody. Potem musimy czekać ok. 4 tygodni, by trawnik ładnie się zazielenił (kiełkowanie następuje dopiero po dwóch tygodniach). Przez kilka tygodni od zasiania (do pierwszego koszenia) najlepiej po nim nie chodzić, bo jeszcze się dobrze nie ukorzenił. Zanim będzie można grać w piłkę, musi minąć kilka miesięcy.
Pielęgnacja "młodego" trawnika z siewu
Aby trawa dobrze wzeszła i utworzyła silną darń, niezbędna jest jej właściwa pielęgnacja:
- najtrudniejsza jest faza kiełkowania – żeby było równomierne, podłoże musi być stale wilgotne. Trawnik podlewamy rano lub późnym popołudniem. Przez pierwsze 3 tygodnie najlepiej robić to ręcznie, delikatnym strumieniem wody, dozując niewielkie dawki;
- krzewieniu się trawy sprzyja koszenie. Po raz pierwszy przystępujemy do niego po kilku tygodniach od siewu, gdy źdźbła osiągną 8–10 cm długości, skracając je maksymalnie o 1/3 długości (tak, by nie zachwiać równowagi między częścią podziemną a nadziemną). Po strzyżeniu murawę należy zwałować, by docisnąć słabo rozwinięty jeszcze system korzeniowy do podłoża. W ten sposób kosimy 3-4 razy. Potem zaś coraz niżej, aż dojdziemy do standardowej długości źdźbeł – 3-6 cm;
- pierwsze nawożenie trawnika z siewu przeprowadzamy wczesną jesienią, używając specjalnego jesiennego nawozu.
Tekst: Małgorzata Kolmus, zdjęcie tytułowe: midascode/Pixabay