Bardzo często widzę je na półkach sklepowych, zachęcając dziwnym, dość niepozornym wyglądem. Jednych ciekawi, innych wręcz zniesmacza jej kosmicznie wyglądający kwiat. W białej pochwie znajduje się kolba, która ma delikatne wypustki. Pamiętajmy, że chociaż roślina nie lubi pełnego słońca, gardzi również stanowiskiem w całkowitym cieniu - istnieje ryzyko, ze w ogóle nie zakwitnie. Jednak co zrobić, jeżeli waszym priorytetem jest powiększenie jej rozmiarów i zasadzenie w znacznie większej donicy? Sprawdźcie moją poradę poniżej, w której wszystko wam wyjaśniam.
Co zrobić, aby skrzydłokwiat był ogromny i okazały? Wystarczy ta prosta czynność, a sąsiedzi zzielenieją z zazdrości
Z pewnością wielokrotnie powtarzano wam, że jedynie dobre nawożenie może sprawić, że omawiana roślina nabierze "masy" i rozrośnie się w zastraszającym tempie. Nic bardziej mylnego. Możecie ją powiększyć na przestrzeni 3 lat do znacznie okazalszej rośliny.
Bazując na moim doświadczeniu pamiętajcie, aby przesadzać skrzydłokwiat co roku do większej doniczki. Taki zabieg musi być wykonywany z ziemią wymieszaną koniecznie z perlitem, aby zwiększyć przepuszczalność. Uwierzcie mi na słowo lub nie, ale roślina zwiększy swoją objętość trzykrotnie - od małej, niepozornej sadzonki, po gęsta i bujną roślinę.
Nie przepadacie za jej kwiatami, ale szanujecie i podziwiacie za liście? Szczególnie tą Diamond z wariegacją? To również nie problem. Pamiętajcie, aby zastosować nawozy bogate w azot, które znacznie przyspieszą pojawienie się nowych liści. Kluczem jest jednak systematyczne przesadzanie, które będzie miało namacalne efekty. Jeżeli jednak zależy wam na kwiatach, nieco większych niż obecnie, dodajcie nawozy bogate w potas. Tak możecie kontrolować rozwój waszej rośliny.
Czy skrzydłokwiat może stać w wodzie i w cienistym stanowisku?
Korzenie skrzydłokwiatu są bardzo narażone na gnicie korzeni. Jest bardzo niewskazane, aby stały w wodzie, z doniczką z podstawką wypełnioną po brzegi wodą. W trybie niemal ekspresowym zauważycie, że odbija się to przede wszystkim na liściach, które brązowieją, a co gorsza ciemnieją.
W takim przypadku konieczne jest przesadzenie i wzmocnienie opryskiem. Jak wspominałam wcześniej, roślina ta bardzo nie lubi bezpośrednich promieni słonecznych. To się zgadza, jednak w całkowitym cieniu możecie zapomnieć o wypuszczaniu nowych kwiatów.
Najlepiej czuje się na około 1 metra od okna, które jest delikatnie przesłonięte firankami. To dobry kompan w waszej sypialni, który będzie oczyszczać powietrze. Jeżeli tam znajdzie rozproszone, delikatne światło, będzie rozwijał się prawidłowo. Może znajdować się także na przedsionku kierującym do drzwi balkonowych, tam również świetnie sobie poradzi.
Tekst: ZO, zdjęcie tytułowe: Anastasia Gubinskaya / AdobeStock