Przeczytaj część pierwszą artykułu
Nie przycinam, nie hebluje – też dało radę!
Forumowicz wojtas193
(wpis na forum 06.07.2010)
Witam! Ostatnio naszło mnie na budowę altanki. Jestem na razie na etapie projektowania, doszedłem do dachu i mam problem. Jak przymocować deski do narożnych krokwi (altanka ośmiokątna)? Krokwie należy zaciąć pod kątem tak, żeby deska mogła się opierać na dużej powierzchni, czy można opierać deski o kant krokwi i nie zawracać sobie głowy? Takie mocowanie jak na moim projekcie jest prawidłowe? Z góry dziękuję za pomoc.
Forumowicz kapx1984
(wpis na forum 07.07.2010)
Ja będę podcinał i krokwie, i deski, bo źle przykręcać lub przybijać deski i zostaje szczelina między deską a krokwią i między deskami.
Forumowicz bflip
(wpis na forum 20.07.2010)
Wasze pomysły są bardzo dobre, świetne projekty i ogólnie wszystko świetnie, tylko zadaje sobie pytanie – po co? Osobiście nic nie przycinałem i nic nie heblowałem. Gdybym robił kolejny raz altanę, też bym tego nie robił, bo nie ma takiej potrzeby. Jest wręcz odwrotnie, bo jak za mocno zheblujecie krokwie, to będzie widać szparę między deską a krokwią.
W każdym razie ja nic nie robiłem i wyszło idealnie; oczywiście wszystko na wkrętach (w całej altanie nie użyłem ani jednego gwoździa, tylko papiaki na dach).
Porady ciesielsko-stolarskie
Forumowicz lukaszczek18
(wpis na forum 31.07.2010)
Witam, jestem Łukasz. Od przyszłego tygodnia zabieram się za altankę w ogrodzie. Jestem cieślą z zawodu i z zamiłowania i bardzo mi się podobają Wasze pomysły. Jeśli potrzebujecie rad ciesielskich i stolarskich, z chęcią pomogę. Przeczytałem wszystkie posty i widzę, że robicie jeden błąd wykonywaniu altanek.
Ja stawiam potężne konstrukcje z drewna (ostatnio taras 25 m3 drewna konstrukcyjnego plus deski ok. 3 m3) i wkrętów potrzebowałem dwie paczki po 100 szt. Wkręty nie są dobrym rozwiązaniem jeśli chodzi o drewno, bo po jakimś czasie połączenie słabnie, a gwoździe to gwoździe. Wiadomo, śruby zamkowe oczywiście się stosuje, ale ja też ich niewiele potrzebowałem – wszystko na gwoździe.
Inna rzecz, która mi się niezbyt podoba, to przekrój materiałów konstrukcyjnych. Ja na swoją sam tnę, konstrukcje i słupy są o wymiarach 16 x 16 cm, krokwie 14 x 8 cm, podwalina, murłata i legary podłogowe 16 x 10 cm, bo ja przepadam za grubym materiałem. Altana prosta, bo kwadrat o wymiarach 3,5 x 3,5 m z dachem kopertowym, ale za to krokwie rzeźbione na okapach i dach przykryty gontem drewnianym lub dachówką karpiówką.
Forumowicz bflip
(wpis na forum 31.07.2010)
Ty jesteś cieślą, a ja elektrykiem i tak naprawdę nie mam pojęcia o drewnie. Ale zbudowałem kilka konstrukcji drewnianych, w tym altankę, i mogę śmiało powiedzieć, że gwoździe się nie nadają. Może i byłyby dobre w drewnie wysokiej klasy, ale do desek sosnowych gwoździe się nie nadają według mnie. 50% desek po wbiciu gwoździa pęka na pół, a jak nie pęknie, to po 2 latach gwoździe zardzewieją i deski będą latały. Mówisz o przekroju materiałów i masz w 100% rację - tylko że jak mówisz, że jesteś cieślą, to pewnie wiesz, ile kosztuje drewno. Jak ja miałbym zapłacić za altankę 20 tys., to wolę jeździć przez 4 lata do Grecji. Pozdrawiam.
Forumowicz lukaszczek18
(wpis na forum 31.07.2010)
Ja nikogo nie krytykuję, wręcz podziwiam za to, co zrobiliście, nie mając doświadczenia. Koszt drewna na moją altankę będzie mniejszy niż na Twoją, ponieważ wiem, jak się do tego zabrać. Dlatego mówię, że mogę doradzić w pewnych sprawach.
Koszt drewna na altanę, taką jak chcę robić, to 500 zł drewno świerkowe dobrej klasy. Jak to robię? Kupuję drewno okrągłe (u mnie kubik drewna okrągłego to koszt 120 zł), mnie wystarczą 2, czyli 240 zł. Na tartak zawiozłem, żeby mi przetarli na takie jakie chcę - koszt 50 - 100 zł za m3 drewna. Łącznie daje mi to nawet mniej niż 500 zł. Ostatnio robiłem sześciokątną na zamówienie o średnicy 3,6 m, za którą wziąłem 1600 zł z postawieniem i gontem bitumicznym na dachu, więc nie ma tragedii.
Gwoździe? Właśnie jesteś w błędzie. Zrobiłem naprawdę wiele rzeczy z drewna. Stosowałem wkręty i przy wkrętach, gdy drewno się zsycha zaczyna być luźno, a z gwoździami jest inaczej i przy wkrętach pęka, a przy gwoździach nigdy. Sposób - delikatne uderzenie w ostrze gwoździa młotkiem tak, aby przytępić gwóźdź i gwarantuję, że nic nie pęknie. Żeby gwoździe nie były widoczne, można sklepać główki i wygląda to super. Ja w życiu miałem dwóch nauczycieli - jeden stary góral stolarz, a drugi cieśla, który nabył doświadczenie wieloletnie w Kanadzie, więc wiem, co mówię.
Opisujemy zmagania zwykłych ludzi
Forumowicz bflip
(wpis na forum 01.08.2010)
Ale ty nie możesz tego zrozumieć, że nie każdy ma możliwości kupowania np. okrągłego drzewa i wożenia go do tartaku. Trzeba mieć transport, znajomości itp. I nie powiesz mi, że tak nie jest, bo znam to z doświadczenia. W okolicy mam pełno tartaków, ale jak tylko mówiłem, że potrzebuję tych kilka kubików na altankę, to mnie wyśmiali, że takie małe ilości to mogę sobie w składzie drzewa kupić albo w OBI. W końcu znalazłem tartak, gdzie nacięli mi dokładnie to, czego potrzebowałem i zapłaciłem coś ok. 700 zł z przywozem do domu. Uważam, że nie jest to dużo jak na 4 m altankę ośmiokątną z drewnianą podłogą.
Oczywiście cieszę się, że dajesz porady i jesteś chętny do rozmów - może sam kiedyś będę potrzebował pomocy, ale w tym dziale opisujemy zmagania zwykłych ludzi, którzy jak najprostszym sposobem chcą zrobić coś fajnego i muszą kombinować, jak tylko mogą, żeby im się to udało. Piszesz o przytępianiu gwoździ - tak to jest superpomysł stosowany od lat, ale nadal nie do końca udany, bo i tak słabsze deski pękają.
Forumowicz lukaszczek18
(wpis na forum 02.08.2010)
Ja obstaję przy gwoździach, no chyba że jest to duża konstrukcja, to miecze należy skręcić śrubami do drewna, ale miecz należy przewiercić takim wiertlem, jaką średnicę ma śruba.
Nowe doświadczenia z budowy
Forumowicz Enzo
(wpis na forum 02.08.2010)
Witam! Żeby nie zakładać oddzielnego wątku, podzielę się swoimi doświadczeniami z budowy altany. Wymiary altany 4 x 4 metry, zaangażowanych budowniczych od 2 do 4 osób.
Koszt całkowity napiszę, jak skończymy kryć gontem. Efekt na ten moment widać na zdjęciach.
Jako fundamenty wykorzystałem bloczki betonowe. (fot. Enzo) |
Szkielet ze słupów wzmacniany mieczami. (fot. Enzo) |
Do konstrukcji dachu użyliśmy krokiew o przekroju 50 x 100 mm, zaś jako element szczytowy ośmiokąt foremny. (fot. Enzo) |
Kolejne etapy mocowania więźby dachowej. (fot. Enzo) |
Do krycia dachu wykorzystałem deski 140 x 25 mm, trzystronnie heblowane oraz frezowane od widocznej strony. (fot. Enzo) |
Deski podłogowe mają przekrój 105 x 35 mm, a ich krawędzie zostały frezowane na półkole. (fot. Enzo) |
Forumowicz bflip
(wpis na forum 26.08.2010)
Świetna konstrukcja, prosta i bardzo ładna. Zazdroszczę liczby pomocników, ja musiałem ze wszystkim zmagać się sam... od czasu do czasu żona przytrzymała jakąś deskę.
Mam pytanie, czym malowałeś drzewo? Wyszedł Ci fajny kolor. Ja też chciałem taki uzyskać, ale niestety wyszedł inny.
Forumowicz Enzo
(wpis na forum 26.08.2010)
Malowałem bondexem, altanka w kolorze dąb, podłoga orzech włoski. Podziwiam Cię za to, że zrobiłeś wszystko sam.
Generalnie jest droga – puszka 5 l kosztuje 150 zł, w porównaniu do innych produktów jest więc ok. 2 x droższa. Co do jakości, wypowiem się po zimie, szczerze mówiąc, nie wiem, czy zauważyłbym różnice pomiędzy różnymi impregnatami, gdyby położyć 3 pomalowane deski obok siebie. Marcin
Koszt altany nie przekroczył...
Forumowicz Enzo
(wpis na forum 12.10.2010)
Mnie w tym roku udało się jeszcze pokryć gontem. Koszt altany nie przekroczył 4000 zł. A wyszło jak na zdjęciach. Pozdrawiam, Marcin
Duża, prostokątna altana. (fot. enzo) |
Forumowicz bflip
(wpis na forum 13.10.2010)
Enzo, altana do podziwu, świetne masz te zakończenia z gontu. Gratulacje! Tylko koszty spore, moja wyszła ok. 2500 zł.
Będzie 40% mniej
Forumowicz Enzo
(wpis na forum 13.10.2010)
Koszty duże, bo altana duża, 4 x 4 m to 16 m2 podłogi, 24 m2 dachu, drzewo obrabiali mi w tartaku, frezowali, strugali, itp. tak więc koszt już przygotowanego drzewa to 2400 zł.
Sporo też pochłonęła impregnacja, wybrałem niestety najdroższy impregnat na rynku, a poszło go makabrycznie dużo, 5 puszek po 150 zł każda, 25 m2 gontu w cenie 25 zł za m2 (może trochę więcej). Wkręty, kątowniki, śruby to też koszt ok. 150 zł i tak się nazbierało. Moja uwaga, jeżeli ktoś ma frezarkę i strug, trzeba kupić surowe drzewo, przeleżakować i samemu je obrobić, kosztów będzie 40% mniej, jak nie więcej. Pozdrawiam wszystkich budowlańców, Marcin
Forumowicz bflip
(wpis na forum 13.10.2010)
Wymiary masz podobne do moich, też mam 4 m, tylko że ośmiokątną. Koszty drewna nie przekroczyły 1000 zł, ale obrabiałem wszystko sam.
Projekt mojej przyszłej altanki
Forumowicz husio3
(wpis na forum 03.01.2011)
Na przedstawionych zdjęciach widać projekt mojej przyszłej altanki. Mimo że nie widać tego, altanka będzie ośmiokątna. Zanim jednak zabiorę się za cokolwiek, potrzebuje kilku rad.
Czy mocowanie niższego daszku, bo będą dwa, jest właściwe i pod jakimi kątami musiałyby być oba dachy? Ile większy daszek musiałby zachodzić nad niższym, żeby deszcz nie zacinał ani nie cofał? Z góry dziękuję. Jak ukończę projekt, dorzucę fotki.
Forumowicz bflip
(wpis na forum 04.01.2011)
Co do mocowania, to cieślą nie jestem, ale z tego co wiem, to nie powinno się nic wieszać, tylko opierać i osobiście dałbym tę blachę łączeniową na dole. A ten daszek... to będzie wyzwanie, mam nadzieję, że znasz się trochę na tej robocie, bo to może być skomplikowane.
Górny daszek robisz bardzo duży, co do kątów, to kwestia gustu i wyglądu, bo i tak będziesz musiał zrobić bardzo mocną konstrukcję, żeby deszcz się nie wlewał. Myślę, że najprostszym sposobem będzie na oko. Ja tak zrobiłem i jeszcze kropla mi nie wleciała, zresztą wiadomo, że nikt przy wielkiej ulewie w altance siedzieć nie będzie. Powodzenia!
Chciałem pochwalić się swoją pracą
Forumowicz marek.kono
(wpis na forum 04.02.2011)
Witam wszystkich forumowiczów! Chciałem pochwalić się swoją pracą. Altankę wykonałem sam, materiał obrobiłem i dociąłem samodzielnie. Chętnie wysłucham krytyki i chętnie odpowiem na pytania. Materiał - świerk, impregnat -1 warstwa bazowa Drewnochron, bezbarwna i 2 warstwy pinia drewnochron. Dach - płyta OSB, folia dachowa i gont (łuska rybia). Podłoga - płytki 40x40x5 (produkcja własna).
Forumowicz bflip
(wpis na forum 04.02.2011)
Nooo..., nareszcie jakaś nowość! Altana super, a jeszcze lepsze otoczenie! Ta woda w tle, to oczko wodne, czy jakiś naturalny zbiornik? Co do altany to jest taka, jakie lubię, czyli przewiewna, otwarta i prosta. Nie boisz się, że coś zacznie się dziać z tą płytą na dachu? Mam pytanie, jak robiłeś te płytki na podłogę? To znaczy jaka forma guma czy plastik? Jakie mieszanki i ile ci to zajęło?
Forumowicz marek.kono
(wpis na forum 05.02.2011)
Dzięki za słowa uznania. Ta woda to wykopany staw na terenie podmokłym, więc prawdopodobnie ma swoje wewnętrzne źródełka. Obok stawu płynie rzeczka ok. 0,5 m szerokości z dopływem i odpływem do stawu. Właśnie z powodu stawu altanka ma dwa boki, jak to ładnie ujął bflip, przewiewne. Widok z altanki rozciąga się nad wodę, zaś tylne ścianki z południa i zachodu osłaniają od nadmiaru słońca i wiatru.
Ścianki, kratki, jak i łuki i wszystkie inne elementy wykonałem samodzielnie (opiłowanie, ostruganie i montaż). Łuki zrobiłem w prosty sposób, kilka listewek wygiętych, sklejonych wikolem i skręconych wkrętami w niewidocznych miejscach, potem obróbka wykańczająca. Płyta OSB-3 na dach jest odporna na wilgoć, poza tym pod gontem jest jeszcze folia paroprzepuszczalna. Czy to wystarczy? Czas pokaże, na razie jest OK.
Altana ogrodowa nad wodą. (fot. marek.kono) |
Altanę na zimę zabezpieczyłem, owijając ją folią. (fot. marek.kono) |
Konstrukcja stoi na 4 wylanych ławach 40x40x50 i wmurowanych kotwach, które są przekręcone do czterech słupów. Każdy kontakt drewna z betonem jest izolowany papą (resztki gontu); ma to zapobiec gniciu i próchnieniu drewna. Na zimę altanę zabezpieczyłem, owijając dookoła folią. Jedynym ograniczeniem w budowie była chęć wykonania większości prac własnoręcznie, chciałem wykorzystać wyłącznie własny materiał zalegający w tzw. składziku. Dzięki temu koszty budowy altany były minimalne. Z przyczyn oczywistych materiał na dach musiałem kupić i był to największy wydatek.
Podłoga z płytek 40 × 40 × 5 cm (produkcja własna). (fot. marek.kono) |
Płytki na podłogę robiłem w formie drewnianej - dwa skręcone kątowniki, z jednej strony zawias, z drugiej zaczepka. (fot. marek.kono) |
Płytki na podłogę robiłem w formie drewnianej (dwa skręcone kątowniki, z jednej strony zawias, a z drugiej zaszczepka, jak na zdjęciach). Mieszanka cementu i piasku o 1:2 - 1:3 plus plastyfikator do betonu do wyrobu kostki brukowej. Smarowałem obrzeża formy ropą, ustawiałem na betonowym podłożu, zasypka na dno ze żwirku, żeby beton nie przylegał do podłoża, potem beton do środka i ubijanie jakimś tłuczkiem. Na wierzch mała posypka z betonu, czyli szlichta. Zacierałem szpachlówką szerokości 40 cm. Codziennie po pracy, czyli od godziny 16. Dało się zrobić około 12 - 15 szt. W sumie zrobiłem ich ok. 100 szt. Myślę, że moje wpisy komuś się przydadzą. Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych.
Przeczytaj część pierwszą artykułu