Porównujemy narzędzia ogrodowe i ich ceny

Każdy właściciel domu z ogrodem potrzebuje przynajmniej podstawowego zestawu sprzętów i narzędzi, które pomogą zadbać o estetykę posesji. Podpowiadamy, które na pewno warto kupić i jakimi kryteriami kierować się przy ich wyborze.

Posłuchaj
00:00
4

Narzędzia zawsze dobieramy do charakteru ogrodu. Jeśli mamy wokół domu tylko trawnik, warto skupić się na urządzeniach służących do jego pielęgnacji. Jeśli powierzchnie wokół budynku są wyłożone kostką brukową, zaopatrzmy się w myjkę ciśnieniową i zamiatarkę, które pomogą utrzymać je w czystości. Na pewno nie warto kupować żadnych akcesoriów na zapas, bo nie dość że wydamy na nie pieniądze, to jeszcze będziemy musieli znaleźć miejsce do ich przechowywania.

Oczywiście jest kilka narzędzi absolutnie niezbędnych, które przydadzą się w każdym domu, jak szpadel, grabie, łopata do śniegu (można wykorzystać ją także do ładowania liści), taczka czy drabina. Nad kupnem innych warto się dwa razy zastanowić.

Dobierając narzędzia ogrodowe trzeba wziąć pod uwagę wielkość terenu oraz własne możliwości fizyczne i wybrać modele lekkie - z ergonomicznymi rękojeściami i dobrze wyprofilowane. (fot. Fiskars)

NARZĘDZIA OGRODOWE - SIEWNIKI, KOSIARKI, PODKASZARKI

Prawie przy każdym wolno stojącym domu jest mniejszy lub większy trawnik. Wiosna to czas, w którym należy o niego szczególnie zadbać. Po wygrabieniu pozostałości roślinnych, sfilcowanej trawy, starych liści, gałązek i mchu za pomocą metalowych grabi z gęstymi, sztywnymi zębami, powinniśmy zasilić trawnik nawozem.

Aby granulat został równomiernie rozprowadzony warto zaopatrzyć się w specjalny rozsiewacz. Może on być ręczny (do takiego urządzenie mieści się około 3 kg nawozu) lub pchany na kołach. Te pierwsze można kupić już za 30 zł, jednak warto zwrócić uwagę na ich wykonanie, bo najtańsze urządzenia są mało wygodne w użyciu i zwykle szybko się psują.

Rozsiewacze na kołach kosztują przeważnie od 100 do 300 zł. W ich przypadku najważniejszymi parametrami są pojemność - wynosząca najczęściej do 20 l oraz szerokość rozsiewu (do 55 cm). Najbardziej zaawansowane modele wyposażone są w regulację dozowania i można stosować je również do siania oraz posypywania zimą chodników wokół domu solą czy piaskiem.

Po wiosennym nawożeniu trawnika kolejnym zabiegiem pielęgnacyjnym jest jego koszenie. Rodzaj kosiarki, na jaką się zdecydujemy, powinien zależeć od wielkości i ukształtowania przydomowego skweru. Do koszenia najmniejszych, równych, starannie wypielęgnowanych trawników o powierzchni do 300 m2 najwłaściwsza będzie kosiarka bębnowa, która ma mechanizm tnący działający na zasadzie nożyczek. Równo przycina ona źdźbła trawy, które potem nie żółkną i nie chorują. Można kupić ją w wersji ręcznej lub elektrycznej.

Większość modeli ma regulację wysokości cięcia, a niektóre wyposażone są także w worek na trawę. Kosiarka taka jest niewielka, lekka, łatwa w obsłudze i nie wymaga czynności serwisowych. Szerokość cięcia wynosi do 38 cm. Ceny najprostszych modeli zaczynają się od około 150 zł.

Kosiarki rotacyjne przeznaczone są do trawników o powierzchni do 3000 m2. Mogą one być spalinowe, elektryczne lub akumulatorowe. Te pierwsze są najbardziej uniwersalne - nadają się do każdego rodzaju trawnika, także nierównego, położonego w pewnej odległości od domu, obsadzonego drzewami i roślinami ozdobnymi. Mogą być z napędem lub bez, a ich szerokość cięcia wynosi do 55 cm.

Kosiarki spalinowe są dosyć głośne, dlatego dobrze zaopatrzyć się w zatyczki do uszu i unikać koszenia w porach, w których nasi sąsiedzi mogą spać lub odpoczywać. Trzeba też regularnie, najlepiej raz do roku je serwisować - wymieniać olej, filtr powietrza, ostrzyć nóż tnący (tępy nóż poszarpie źdźbła trawy, przez co będą one bardziej podatne na choroby).

Kosiarkę spalinową (obecnie większość z nich ma silniki czterosuwowe) należy raz do roku serwisować: wymieniać olej, filtr powietrza oraz - co ważne - ostrzyć noże tnące. Tępe noże poszarpią źdźbła trawy, przez co będą one bardziej podatne na choroby. Kupując kosiarkę warto wybrać model z koszem na trawę. (fot. Makita)

Bardziej zaawansowaną, ale też wydajniejszą wersją takiej kosiarki jest minitraktorek, którego szerokość cięcia może wynosić nawet do 100 cm. Może on pełnić w ogrodzie także inne funkcje. Dlatego warto wybrać model, do którego będzie można podpiąć aerator, przyczepkę, rozsiewacz nawozu, pług do śniegu czy szczotki do mycia chodników.

Kosiarki elektryczne są słabsze i mniej mobilne od spalinowych, dlatego wymagają określonych warunków: trawnik powinien znajdować się blisko gniazdka z prądem (stosowanie długich przedłużaczy jest niewygodne) i nie mieć dodatkowych nasadzeń, o które mógłby zaczepiać się przewód zasilający. Kosiarka elektryczna zwykle ma także mniejszą szerokość cięcia, wynoszącą do 40 cm. Jest za to cicha i niekłopotliwa w obsłudze - wymaga tylko okresowego ostrzenia noża.

Jeśli nie chcemy cały czas myśleć o przekładaniu i przepinaniu kabla zasilającego, można zdecydować się na kosiarkę akumulatorową, którą znacznie wygodniej obkaszać krzewy i byliny. Na pewno jednak warto od razu dokupić do niej dodatkowy akumulator litowo-jonowy, co zapewni nam ciągłość pracy (na jednym akumulatorze kosiarka może pracować do 4 godzin).

Alternatywą dla rotacyjnej kosiarki akumulatorowej może być również zasilany akumulatorem robot koszący. Po odpowiednim ustawieniu, jest on w stanie wykosić daną powierzchnię i samodzielnie wrócić do stacji dokującej, w której jest ładowany. Urządzenia takie zawsze robią wrażenie na gościach, jednak nadają się w zasadzie jedynie do niewielkich, idealnie równych, pozbawionych nasadzeń trawników. Nie mają kosza na ściętą trawę i dobrze radzą sobie jedynie z krótką darnią.

Kosiarkę spalinową oraz akumulatorową kupimy już za około 500 zł, a elektryczną - za 150 zł. Robot koszący to koszt przynajmniej 3000 zł, a minitraktorek - 4000 zł.

Kosiarka jest jednym z najważniejszych urządzeń do pielęgnacji, bo na każdej działce znajdziemy przynajmniej skrawek trawnika. Wymaga on regularnego strzyżenia i dość złożonej pielęgnacji. Pierwsze koszenie należy wykonać, gdy trawa osiągnie wysokość 8-9 cm, źdźbła należy skrócić do wysokości 3-4 cm. Nóż kosiarki musi być ostry, by ścinać, a nie rozrywać źdźbła. Kolejne koszenia należy wykonywać regularnie (od kwietnia do października), przy słonecznej pogodzie, kiedy trawa będzie sucha, nie rzadziej niż co 7-10 dni. (fot. NAC)

Dużą kosiarką nigdy nie uda nam się dokładnie wykosić wszystkich zakamarków trawnika. Do tego niezbędna będzie podkaszarka lub kosa spalinowa.

Podkaszarki są dostępne w wersji elektrycznej lub akumulatorowej. Idealnie nadają się do wykaszania trawy ze wszystkich trudno dostępnych miejsc -najbliższego sąsiedztwa drzew i roślin ozdobnych, donic z kwiatami oraz innych elementów ogrodowej architektury. Ich ceny zaczynają się już od 50 zł.

Urządzeniem, które może mieć więcej zastosowań, jest kosa spalinowa. Ma ona większą moc, dlatego bez problemu można wykosić nią rów melioracyjny czy nieużytek. W urządzeniach ze sztywnym wałem nylonową żyłkę służącą do ścinania miękkich łodyg roślinnych można zastąpić metalową tarczą lub nożami, które bez problemu poradzą sobie z samosiejkami czy zaroślami. Kosa spalinowa jest dosyć głośna, dlatego przystępując do pracy warto włożyć zatyczki do uszu. Jako że ścięte kawałki roślin latają we wszystkie strony, trzeba też mieć okulary ochronne.

Kosa spalinowa idealnie nadaje się w miejscach niedostępnych dla tradycyjnej kosiarki przy ogrodzeniach, zaroślach, a więc wszędzie tam, gdzie tradycyjna kosiarka nie może dotrzeć lub trawa jest zbyt wysoka. (fot. NAC)

TO JEST WAŻNE! Zbierajmy ściętą trawę

Kupując kosiarkę warto wybrać model wyposażony w kosz na ściętą trawę. Urządzenia z funkcją mulczowania czyli rozdrabniania trawy i "wtłaczania" jej w podłoże są dobre, ale pod warunkiem, że kosimy trawnik co kilka dni. W przeciwnym razie na jego powierzchni może tworzyć się warstwa nieprzepuszczalnego filcu, przez którą trudno przebić się młodym źdźbłom trawy.

Specjalne kosze dostępne są także do większości minitraktorków. Warto kupować urządzenia z wyrzutem tylnym.

NARZĘDZIA OGRODOWE - PRZYCINANIE DRZEW I KRZEWÓW

Wiosna to dobry czas na przycinanie rosnących w ogrodzie roślin. Podstawowym narzędziem, w które na pewno warto się zaopatrzyć jest krótki sekator jednoręczny. Służy on do odcinania pędów o średnicy 20-30 mm, np. róż.

Do przycinania róż czy krzewów przyda nam się sekator jednoręczny (krótki), który bez problemu poradzi sobie z pędami o średnicy do 20-30 mm (fot. Gardena)


Do usuwania grubszych pędów i gałęzi o średnicy do 50 mm służy nożycowy sekator dwuręczny, który ma większą siłę nacisku. Im ma on dłuższe ramię, tym mniejszej siły potrzeba do wykonania zabiegu. Do usuwania najgrubszych, suchych części drzew można użyć natomiast jednoostrzowego sekatora kowadełkowego z przekładnią (cięcie kończy się, gdy ostrze zetknie się z kowadełkiem) lub szczególnie chętnie używanej przez sadowników piły typu lisi ogon.

Aby usunąć wyżej znajdujące się gałęzie, można skorzystać albo z drabiny, albo posłużyć się tzw. żyrafą, czyli sekatorem tyczkowym z wysięgnikiem teleskopowym. Więcej zalet ma drabina, która nie tylko pozwoli bardziej zbliżyć się do gałęzi, zapewniając większą wygodę pracy i precyzyjniejsze cięcie, ale ma także szereg innych zastosowań - można wykorzystywać ją chociażby do wieszania świątecznych dekoracji czy okresowego czyszczenia rynien.

Jeśli mamy do przycięcia grubsze pędy i gałęzie o średnicy 40–50 mm, wówczas należy zaopatrzyć się w sekator dwuręczny (fot. Fiskars)


Kupując sekator warto zwrócić uwagę na jego wykonanie, sprawdzić czy jest w miarę lekki i jak leży w dłoni, a także czy ma dźwignię wspomagającą siłę cięcia i obrotową rączkę, umożliwiającą pracę wszystkimi palcami. Jeśli mamy duży ogród, tak naprawdę najlepiej zaopatrzyć się w sekatory różnych typów. Ich ceny zaczynają się już od kilkunastu złotych.

Do przycinania żywopłotów idealne będą natomiast dwuręczne nożyce z długimi ostrzami. Posługiwanie się nimi wymaga jednak nie tylko siły, ale i sporej wprawy. Poza tym, jeśli mamy do uformowania dużo krzewów, przycinanie może być bardzo pracochłonne. Dlatego alternatywą są tu o wiele wygodniejsze nożyce elektryczne lub akumulatorowe (spalinowe rekomendowane są raczej do zastosowań profesjonalnych), które można kupić już za około 150 zł.

Nożyce do żywopłotu są niezbędne dla osób, które mają w ogrodzie krzewy ozdobne. Naturalne ogrodzenie w postaci żywopłotu wymaga przycinania co najmniej dwa razy w sezonie, dlatego też kupując nożyce ogrodowe zwróćmy uwagę na to z czego są wykonane i jak leżą w naszych dłoniach. (fot. FLO)


Obcięte gałęzie i pędy roślin można spalić w ognisku, ale jeszcze lepiej jest je rozdrobnić i skompostować. Najprostsze rozdrabniacze elektryczne wyposażone w pojemnik na odpady można kupić już za około 300 zł, ceny modeli spalinowych zaczynają się od około 1000 zł.

NARZĘDZIA OGRODOWE - PRZEKOPYWANIE GRZĄDEK I SADZENIE

Zanim przystąpimy do sadzenia nowych roślin, należy najpierw spulchnić glebę. Służą do tego szpadel oraz widły amerykańskie z czterema szerokimi zębami, którymi można rozbić grube bryły ziemi. Do rozkładania kompostu lub obornika przydadzą się natomiast zwykłe widły. Cebule z ziemi najlepiej wykopuje się krótkimi widełkami, a do nowych nasadzeń idealne są poręczne łopatki o różnej szerokości. Do wyrównywania podłoża najlepsze będą metalowe grabie z gęsto osadzonymi, lekko zakrzywionymi zębami.

Metalowe grabie przydadzą się podczas zakładania i pielęgnacji trawnika oraz przy spulchnianiu ziemi pod uprawę warzyw. (fot. Cellfast)


Jeśli mamy sporą przestrzeń do zagospodarowania warto zaopatrzyć się w elektryczną lub spalinową glebogryzarkę, która znacznie ułatwi i przyspieszy pracę. Do bardziej zaawansowanych modeli można podpiąć także bronę, pług, a nawet wertykulator.

O posadzone rośliny należy odpowiednio zadbać. Do odchwaszczania nieodzowne będą motyka oraz stalowe pazurki (tzw. gracki), podstawowym narzędziem do polewania będzie natomiast zwykła konewka z tworzywa sztucznego, najlepiej zaopatrzona w sitko. Proste narzędzia ogrodowe można kupić już za kilkanaście złotych (dużo zależy tu od ich wykonania), ceny glebogryzarek zaczynają się od około 250 zł.

Jeśli mamy duży ogród czy warzywniak, przekopanie go szpadlem może być trudne. Wówczas warto zaopatrzyć się w glebogryzarkę - elektryczną bądź spalinową - która przyda nam się również przy zakładaniu trawnika. (fot. Honda)

TO JEST WAŻNE! Wertykulator i aerator

Po pierwszym koszeniu trawnika, które zwykle wykonuje się w drugiej połowie kwietnia, można zrobić wertykulację.

Wertykulator jest urządzeniem wyposażonym w łopaty, przecinające trawę na głębokość do kilku centymetrów. Dzięki temu z darni wyszarpywany jest filc i mech, a cały trawnik zostaje lekko wzruszony. Przez to lepiej się potem krzewi i staje się gęściejszy.

Najprostsze wertykulatory ręczne kosztują kilkadziesiąt złotych, a elektryczne z koszem na wyszarpywane pozostałości roślinne można dostać już za około 300 zł. Do małych trawników będą one wystarczające. Do większych warto zaopatrzyć się w wydajniejszy wertykulator spalinowy z regulacją głębokości nacinania (od około 900 zł).

Innym urządzeniem pozwalającym utrzymać trawnik w dobrej kondycji jest aerator. Działa on w ten sposób, że specjalny wałek z kolcami przebija darń, dzięki czemu trawa lepiej przyswaja wodę i substancje odżywcze. On również może występować w wersji ręcznej (do niewielkich trawników), elektrycznej bądź spalinowej.

W sprzedaży są również urządzenia, które mogą łączyć obydwie wspomniane wyżej funkcje. Wertykulację powinno się robić raz do roku, aerację można wykonywać częściej.

NARZĘDZIA OGRODOWE - WYBIERAMY OPRYSKIWACZ

Większość roślin ogrodowych wymaga okresowych oprysków, przede wszystkim na choroby grzybowe i różnego rodzaju szkodniki. Niezbędny jest do tego opryskiwacz. Najlepszym rozwiązaniem będzie niewielki, ręczny opryskiwacz ciśnieniowy o pojemności do 10 l, wyposażony w teleskopową lancę i szelki pozwalające założyć go na plecy. Bez problemu opryskamy nim zarówno róże i krzewy ozdobne, jak i - w miarę potrzeby - warzywniak czy drzewka owocowe.

Najbardziej wydajne, ale też najdroższe, są opryskiwacze spalinowe. Zapewniają one równomierne, dokładne i szybkie pokrycie opryskiem nawet dużych drzew czy krzewów. Ich wadą jest natomiast to, że są głośne (alternatywą może być tu opryskiwacz akumulatorowy). Opryskiwacz ciśnieniowy można kupić już za 40 zł, zaś ceny spalinowych zaczynają się od 350 zł.

NARZĘDZIA OGRODOWE - CZYSZCZENIE UTWARDZONYCH NAWIERZCHNI

W otoczeniu każdego domu znajdują się podjazdy, chodniki, ścieżki, tarasy oraz inne wybrukowane czy wyłożone płytami powierzchnie, które należy regularnie zamiatać, odśnieżać oraz czyścić z różnego rodzaju zabrudzeń. Dlatego też warto zaopatrzyć się w kilka urządzeń ułatwiających pracę.

Jesienią w otoczeniu domu sprawdzi się elektryczna lub spalinowa dmuchawa, albo jeszcze lepiej odkurzacz (wiele dostępnych urządzeń łączy te dwie funkcje). Dmuchawa pozwoli szybko usunąć liście z podjazdu czy ścieżek, ewentualnie podgarnąć je w jedno miejsce. Odkurzacz połączony jest dodatkowo z workiem, do którego zasysane są wszystkie roślinne pozostałości. Potem wystarczy wysypać je na taczkę i przewieźć na kompost, co skraca czas sprzątania. Ceny urządzeń elektrycznych zaczynają się już od około 100 zł, dmuchawy i odkurzacze spalinowe są nieco droższe.

Dmuchawy akumulatorowe z łatwością radzą sobie ze stertami ciężkich i wilgotnych liści, a także oczyszczą chodniki i trawniki ze śmieci. (fot. Husqvarna)


Do czyszczenia powierzchni płaskich, ale także samochodu, bramy garażowej, mebli ogrodowych, schodów, ogrodzenia, grilla czy elewacji budynku idealna będzie myjka ciśnieniowa. Tu wybór może być naprawdę trudny, bo ceny najprostszych urządzeń zaczynają się od około 150 zł, a tych najbardziej zaawansowanych mogą sięgać nawet kilku tysięcy.

Kupując myjkę warto zadbać, aby była jak najbardziej uniwersalna. Będące w sprzedaży urządzenia często łączą kilka funkcji i mają sporo akcesoriów dodatkowych, jak lance z wymiennymi dyszami, pistolety spryskujące, szczotki do czyszczenia różnego rodzaju powierzchni (m.in. tarasu czy samochodu), zasobniki na chemię czyszczącą. Dokonując zakupu warto zwrócić także uwagę na wydajność pompy, maksymalne ciśnienie oraz ciśnienie robocze (zwykle 70-170 bar) i zakres jego regulacji, wyposażenie, funkcje dodatkowe (np. czy podgrzewa wodę, ma wyświetlacz LED itp.), jakość wykonania i długość gwarancji.

Czyszczenie za pomocą myjek wysokociśnieniowych jest bezwysiłkowe i łatwe. (fot. Kärcher)


Kolejnym urządzeniem, które pomoże nam po zimie - i nie tylko - posprzątać ciągi komunikacyjne jest zamiatarka. Do domowego użytku wystarczające będą urządzenia ręczne, wyposażone w szczotkę lub szczotki zgarniające zanieczyszczenia do specjalnego pojemnika. Sprzątanie takie jest szybkie i wygodne, a wymiatany kurz czy pył nie unosi się w powietrzu. Urządzenia takie mają szerokość roboczą do 70 cm i najlepiej sprawdzają się do czyszczenia płaskich powierzchni. Są łatwe w obsłudze, nie wymagają serwisu, a w garażu zajmują niewiele miejsca. Ich ceny zaczynają się od 100 zł.

NARZĘDZIA OGRODOWE - SZYKUJEMY OGRÓD NA ZIMĘ

Jesienią w ogrodzie na pewno przydadzą się grabie wachlarzowe z długimi, elastycznymi zębami, wykonanymi z tworzywa lub metalu, które są najlepsze do podgarniania liści. Do zgarniania ściętej wysokiej trawy lub drobnych gałęzi dobre będą z kolei grabie drewniane z rzadko osadzonymi zębami. Z opadłych liści i wygrabionych resztek roślinnych z powodzeniem można zrobić kompost. W sklepach są nawet specjalne kompostowniki o różnych kształtach i pojemnościach, z których każdy wybierze coś dla siebie.

Biomasę zwykle dowozi się do kompostownika taczką. Może ona być metalowa lub z tworzywa sztucznego. Taczka metalowa jest bardziej trwała i można przewozić nią cięższe ładunki o masie nawet do 200 kg, taczka plastikowa z kolei o wiele mniej waży i łatwiej nią operować. Taczka może mieć jedno lub dwa koła (tzw. japonka), wykonane z tworzywa lub pompowane, co zapewnia lepszą amortyzację na wszelkiego rodzaju nierównościach.

Taczka przyda się do wielu prac w ogrodzie - może być wykonana z metalu lub tworzywa sztucznego. Taczka metalowa jest bardziej trwała i można nią przewozić cięższe ładunki. (fot. Leroy Merlin)


Posiadacze kominków często kupują też latem drewno, które trzeba porąbać i ułożyć. Aby to zrobić, warto zaopatrzyć się w dwie siekiery - jedną cięższą do rozłupywania grubych pni i drugą mniejszą, do przygotowywania drzazg na rozpałkę. Jeśli kupimy niepocięte, długie bale, które zwykle są nieco tańsze, przyda nam się też pilarka łańcuchowa. Do domowego użytku z powodzeniem wystarczy elektryczna, którą kupimy już za około 200 zł.

Siekiera uniwersalna z kutej stali przyda się nie tylko do rąbania drewna opałowego, ale i do innych prac gospodarczych. (fot. FLO)


Wszystkie ogrodowe narzędzia dobrze jest przed nastaniem zimy wyczyścić, przejrzeć, ewentualnie - jak w przypadku kosiarek - oddać do serwisu.
Najczęściej przechowuje się je w garażu lub pomieszczeniu gospodarczym. Jeśli jednak sprzętów jest zbyt dużo, warto kupić zamykany domek narzędziowy (ceny zaczynają się od 1000 zł), który można ustawić w rogu działki lub ogrodu.

TO JEST WAŻNE! Unikajmy drewnianych trzonków

Narzędzia ogrodowe powinny mieć nie tylko właściwą ergonomię, która wpływa na komfort pracy, ale także być solidnie wykonane. Jeszcze do niedawna w większości sprzętów stosowano jesionowe lub bukowe styliska. Zresztą do tej pory w sklepach można kupić motyki, grabie czy siekiery z drewnianymi trzonkami.

Niestety, drzewce maję tę wadę, że są mało trwałe - prędzej czy później łamią się, pękają bądź rozsychają. Dlatego warto zainwestować w narzędzia, których styliska zrobione są z lekkich, wytrzymałych metali (np. aluminium) lub tworzyw sztucznych, często wzmacnianych dodatkowo włóknem węglowym. Tego typu sprzęty są może nieco droższe, ale też lżejsze i praktycznie się nie psują.

   
BudujemyDom.pl Źródło: magazyn Budujemy Dom 5/2018,
tekst: Tomasz Wojciuk,
zdjęcie tytułowe: Yato

 

Obserwuj
Tematy
Sekrety pięknych storczyków. Eksperci radzą, jakie produkty wybrać do codziennej pielęgnacji
Komentarze

Izabella
17-01-2022 08:08
wyczerupujacy artykul, dziekuje za ta wiedze. Ja zawsze kupuje sprawdzone narzedia od cellfast i polecam je
Gość ama
14-05-2021 15:04
zakupilem zestaw narzedzi firmy cellfast i powiem szczerze ze jestem zadowolony , cena adekwatna do jakosci , gwarancja na produkty , dostepnosc w sklepach typu obi :D jest naprawde ok :)
Gość Dawid
26-11-2020 09:10
w wakacje zakupilem sobie siekiere cellfast i bardzo fajna, konkret sprzet za dobre pieniadze, nie przeplacalem jakos jak za znane marki, pamietam jeszcze jak ojciec uzywal siekiere zrobiona przez dziadka to sluzyla latami... szkoda ze teraz taki nie robia, ale mam nadzieje ze obecna bedzie ...
Zajrzyj na Forum ZielonyOgrodek.pl
Ciesielska czy rozłupująca? Jaka siekiera do ogrodu?
To się przyda
Tagi
Najnowsze treści