Dlaczego warto wykorzystać palety do budowy kompostownika?
Ekologia i ekonomia połączone z prostotą
Kompostownik z palet jest ostatnio bardzo modnym rozwiązaniem wśród osób ceniących prostotę i ekologię. Doskonały jest on też dla osób dbających bardzo o budżet. Palety często można zdobyć za darmo. Często zdarza się, że ktoś w okolicy buduje dom, a po dostawie materiałów zostają mu palety, których chętnie się pozbędzie.
Jeżeli nie chcesz czekać na to, aż ktoś będzie miał niepotrzebne palety, zawsze możesz takie kupić. Cena nowej palety w sklepie zaczyna się już od około 30 złotych, a używane można kupić za kilkanaście, a więc taki pomysł na kompostownik możesz zrealizować naprawdę tanio.
Kompostownik z palet to też rozwiązanie doskonałe pod względem ekologicznym, ale także i wizualnym. Będzie on neutralny dla otoczenia, a do tego często o wiele lepiej się prezentuje, niż bryły wykonane z metali lub tworzyw sztucznych, które szpecą wiele działek i ogrodów.
Jak samodzielnie zrobić kompostownik z palet?
Przygotowanie terenu i jego budowa
Wybierz dobre miejsce
Teren przeznaczony pod kompostownik powinien być na początek dokładnie oczyszczony. Najlepiej niech składa się on po prostu z gołej ziemi. Warto oznaczyć sobie jakoś miejsce umieszczania palet, jeżeli zna się ich rozmiar. Kompostownik taki nie musi zawierać czegoś takiego jak dno. W kompostownikach bardzo często się go unika, żeby rozmaite pożyteczne organizmy, do których zaliczają się dżdżownice, miały swobodne dojście do materii organicznej, którą będziesz w nim umieszczać.
Obecność dżdżownic niezwykle poprawia jakość kompostu. Zdarza się jednak, że niektórzy kupują specjalne dżdżownice, które wpuszczają do kompostownika. Aby zapobiec ich ucieczce, można na ziemi rozłożyć matę PCV, folię, ewentualnie ubitą glinę. Niektórzy wykorzystują też płytki, które pozostały im po budowie lub remoncie domku na działce.
Ten pomysł na kompostownik zrealizuj, używając palet, w których przerwy między deskami są niewielkie. Chociaż do kompostu musi dopływać świeże powietrze, nie może w nim hulać wiatr, gdyż ważne jest także utrzymanie odpowiedniej temperatury pryzmy materii organicznej składające się na kompost. Do tego przy zbyt wielkich odstępach między deskami kompost będzie się wysypywać, a zimą po prostu będzie zamarzać, co jest wysoce niepożądane.
Materiały
Do zrobienia boków kompostownika wystarczą zaledwie cztery palety. Ustawić je możesz wierzchnią stroną na zewnątrz, dzięki czemu będzie on wyglądał bardziej estetycznie, ale to będzie się wiązało z utrudnieniami w pracy z nim, gdyż przy dorzucaniu materiału na kompost, i innych pracach, możesz zahaczać o deski, a do tego kompost będzie utykał między tymi tworzącymi spód i wierzch palety. Najpraktyczniej jest więc ustawić palety mniej estetyczną stroną na zewnątrz, a dookoła nich posadzić rośliny pnące, dzięki czemu będzie on piękny i zielony.
Palety warto zaimpregnować i powinno się to zrobić przy użyciu naturalnych i bezpiecznych substancji – najlepszy jest tu olej lniany. Dzięki impregnacji przedłużysz żywotność kompostownika, chociaż miej na uwadze, że i tak pewnie po dwóch, trzech, lub czterech sezonach konieczne będzie postawienie nowego, gdyż drewno w naszym klimacie po prostu się rozkłada.
Do zrobienia kompostownika będziesz finalnie potrzebować 4 palet na boki, a także jednej, która będzie pokrywą. Niektórzy kładą też paletę na spód, by od dołu do kompostu mogło dostać się powietrze, jednak tak naprawdę przy niedużym rozmiarze kompostownika jest to zabieg nie tylko zbędny, ale też może on też skutkować gorszą jakością kompostu przez zbyt niską temperaturę.
Koniecznym elementem kompostownika będą też dwa komplety zawiasów, by dała się otwierać jedna z bocznych palet, a także pokrywa. Boczne palety połączysz łatwo gwoździami, na koniec zamontujesz pokrywę na zawiasach i już w zasadzie masz gotowe centrum przygotowywania paliwa zasilającego ogród.
Wiele osób, które nie mają dostępu do palet i nie chcą ich kupować, konstruują bardzo podobny kompostownik z desek, jeżeli mają akurat do nich dostęp. Możesz z nich zbić drewnianą kratkę, a dalej postąpić tak samo, jak z paletami.
Jak zrobić kompost w kompostowniku z palet?
Korzystanie i tworzenie kompostu
Czarne złoto ogrodnika – nawóz idealny
Kompost to materia organiczna, która zasilisz swoją działkę lub ogród. Ma on ogromną przewagę nad sztucznymi nawozami, gdyż te często prowadzą do przekarmienia roślin jednym pierwiastkiem, co doprowadza do rozwijania się u nich chorób, a do tego sprawia, że rośliny nie są w stanie efektywnie pobrać innych substancji. Zostaje zaburzona więc równowaga rośliny.
Dodatkowo stosowanie sztucznych nawozów sprawia, że rośliny stają się mniej samodzielne w pobieraniu pokarmu, gdyż nie wykształcają one wtedy korzeni, które sięgają głęboko w ziemię, wykształcając tylko te, które biegną blisko powierzchni gruntu. Przez to będą one zależne od nawożenia i nie będą mogły pobrać cennych składników odżywczych z głębszych warstw gleby. Do tego wystarczą pierwsze silniejsze deszcze lub wiatr, aby roślina po prostu została wyrwana z ziemi.
Kompost to z kolei pokarm zupełnie naturalny i doskonale zbilansowany. Aby go sporządzić, możesz dodawać do niego wiele rodzajów organicznej materii. Przede wszystkim umieszcza się w nim zielone części roślin, gdyż te bogate są w azot, który jest głównym budulcem chlorofilu. Ważne przy tym jest to, że gdy dorzucasz liście i łodygi do kompostownika, nie mogą one wykazywać żadnych śladów chorób, a więc plam, narośli, i liście nie mogą być też dziwnie powykręcane i zdeformowane. Nie może być też na takich częściach roślin mszyc.
Dobre i złe składniki kompostu
Użyć do zrobienia kompostu możesz też wszelkich resztek z kuchni, a więc obierek, czy resztek jedzenia, a także fusów z kawy i herbaty. Nie używaj jednak mięsa ani kości. Dobrym materiałem są też igły drzew iglastych, rozdrobnione gałązki i kawałki drewna, trociny i wiórki drewniane.
Do kompostownika można wrzucać też papier, ale musi on być zwykły, szary, bez zadruku, a także niebielony. Doskonale sprawdzi się więc papier pakowy, czy strzępki kartonu i szarej tektury. Do kompostownika możesz też wrzucać włosy, obcięte paznokcie, a także sierść swojego pupila po szczotkowaniu.
Nie powinno się do niego jednak wrzucać zawartości worka odkurzacza, gdyż mogą się w nim znajdować rozmaite włókna z tworzyw sztucznych, guziki, strzępki folii. Nie można wrzucać też do niego chorych części roślin. Absolutnie nie możesz umieścić w nim ludzkich, kocich i psich odchodów, ze względu na choroby, jednak już obornik, zwłaszcza odchody ptaków, które są bardzo bogate w azot, są już pożądane.
Warstwowe układanie kompostu
Aby kompost był jak najlepszy, układa się go warstwowo. Na spód warto położyć najpierw materiał luźniejszy, na przykład rozdrobnione gałązki, warstwą o grubości 15-20 centymetrów. Aby bakterie, które będą go tworzyć, mogły szybko i skutecznie działać, potrzebny jest dopływ powietrza. Warstwa takiego materiału pod spodem sprawi, że będzie go odpowiednia ilość.
Na taki luźny materiał najlepiej rzucić warstwę obornika, w tym odchodów ptaków, gdyż posłuży on jako aktywator ze względu na wysoką zawartość azotu, którego bakterie również potrzebują. Jeżeli nie masz obornika, możesz dodać do kompostu bogaty w azot aktywator organiczny, który kupisz w wielu sklepach ogrodniczych i rolniczych. Jeżeli używasz obornika, wystarczy kilkucentymetrowa jego warstwa. Na oborniku umieść z kolei zielone części roślin, grubsza, bo około 30-centymetrową warstwą.
Te trzy rodzaje warstw mieszaj ze sobą tak, by miały wysokość do 1,2 metra, a na spód możesz już rzucać materię organiczną według własnego uznania. Pilnuj jednak, by sterta kompostu nie była wyższa niż 1,5 metra.
Dbanie o kompost
Pamiętaj również o tym, by pryzmę kompostową regularnie przerabiać. Przerabiani kompostu polega na jego przerzucaniu co około 2 miesiące w taki sposób, by warstwy, które leżą na wierzchu, znalazły się pod spodem. Dzięki temu nie tylko napowietrzysz pryzmę, ale również przyspieszysz pracę mikroorganizmów. Tak samo, jak powietrza i mieszania, kompost potrzebuje też wilgoci. Trzeba go co jakiś czas polewać, tak aby był on wilgotny, ale nie całkowicie mokry. Jeżeli akurat padają deszcze, nie musisz tego robić, jednak podczas upałów i suszy pamiętaj o tej czynności.
Zwracaj też uwagę na zapach masy kompostu. Jeżeli wydzielać się będzie z niej zapach bardzo podobny do amoniaku, oznacza to za dużo azotu, a jeżeli warstwa będzie miała zapach podobny do zgniłych jaj, charakterystyczny dla butwienia, oznacza to, że kompost nie jest odpowiednio napowietrzony.
Gotowy kompost jest ciemnobrunatny i jednolity w strukturze, a do tego pulchny. Przypomina on bardzo po prostu ziemię. Kiedy będzie gotowy, wystarczy, że wkopiesz go w ziemię, na głębokość 25-30 centymetrów, a najlepsza jest do tego pora jesienna. W trakcie sezonu, wiosną i latem, kompost nie musi być w pełni dojrzały, by go wkopywać i wystarczy go wtedy wkopać na mniejszą głębokość, a nawet po prostu rozsypać.
Bardzo ważne jest zabezpieczenie kompostu na zimę. W październiku trzeba go porządnie przerzucić, aby zaopatrzyć go w powietrze. Do tego należy zwiększyć jego wysokość, nawet do około 190 centymetrów. Po dokonaniu tych czynności trzeba go szczelnie okryć, używając na przykład słomianych mat. Do jego okrycia posłuży też będąca jego częścią pokrywa, którą dodatkowo okłada się matami. W ten sposób bakterie, grzyby i inne organizmy, które nad nim pracują, w okresie zimowym nie zamarzną, lecz po prostu przezimują, będąc mniej aktywnymi.
Tekst: Redakcja ZielonyOgrodek.pl, G.T., zdjęcie tytułowe: svehlik / Depositphotos