Gnojówka z pokrzywy – naturalna moc, której nie można lekceważyć, ale...
W ostatnich dniach Internet (portale i media społecznościowe) zalewa "magiczny eliksir na upały". Pod tym clickbajtowym tytułem kryje się dobrze znana ogrodnikom gnojówka z pokrzywy.
Nie bez powodu zyskała miano "zielonego złota ogrodników" (choć powinna być chyba nazywana śmierdzącym "złotem" – wie to każdy, kto miał z nią do czynienia). To prosty do wykonania, ekologiczny nawóz, który wzmacnia rośliny, zwiększa ich odporność na choroby i stymuluje bujny wzrost.
Jest bogata w azot, potas oraz mikroelementy, a do tego działa niemal natychmiastowo. Dzięki niej liście podlanych roślin stają się intensywnie zielone, a pędy rosną w imponującym tempie. Co ważne, rośliny traktowane tym "magicznym eliksirem" lepiej znoszą zmienne warunki pogodowe i szybciej się regenerują po drobnych uszkodzeniach. Jednak właśnie w tym tkwi pewne zagrożenie, o którym wielu ogrodników zapomina.

🟢 Największe targi ogrodnicze w Polsce: Nowości roślinne, konkursy, kiermasze, wykłady i inspiracje. Zieleń to Życie 2025 już we wrześniu!
Dlaczego gnojówka z pokrzywy nie nadaje się za bardzo na czas upałów?
Gnojówka z pokrzywy działa jak zastrzyk energii – przyspiesza wzrost i pobudza rośliny do produkcji nowych tkanek. W teorii brzmi świetnie, ale w czasie silnych upałów i suszy może przynieść więcej szkody niż pożytku. Dlaczego? Rośliny, które dostają dużą dawkę azotu, intensywnie rosną, a to oznacza większe zapotrzebowanie na wodę. W efekcie w okresie skrajnego deficytu wilgoci mogą nie nadążać z pobieraniem jej z przesuszonej gleby.
To nie wszystko. Nowe, młode pędy i liście, które pojawią się po zastosowaniu gnojówki, są wyjątkowo delikatne i słabo odporne na stres cieplny. W efekcie rośliny mogą zostać dotkliwie poparzone przez słońce lub... po prostu zwiędnąć.

Jeśli nie w upał to kiedy?
Czy to oznacza, że gnojówka z pokrzywy jest bezwartościowa latem? Absolutnie nie! Trzeba jednak wiedzieć, kiedy i jak ją aplikować, by działała na korzyść ogrodu.
Najlepszym momentem jest wczesne lato, zanim nadejdą fale upałów i suszy. Wtedy działanie "magicznego eliksiru" będzie najlepsze, a stosowanie uzasadnione. Regularne podlewanie roślin rozcieńczoną gnojówką – na przykład co dwa tygodnie – wzmacnia je, poprawia kondycję korzeni i sprawia, że zbudują silniejszy system korzeniowy. To właśnie zdrowe, dobrze ukorzenione rośliny lepiej zniosą późniejsze skrajne temperatury i deficyt wody.
Jeśli prognozy zapowiadają długotrwałą suszę lub temperatury przekraczające 30°C, lepiej odłożyć gnojówkę na później. W takich warunkach kluczowe jest ograniczenie azotu w nawożeniu, a priorytetem staje się dostarczanie samej wody (bez nawozu) oraz ściółkowanie gleby.

Gnojówka nie rozwiąże wszystkich problemów w ogrodzie
Choć wiele osób traktuje gnojówkę z pokrzywy jak "magiczny eliksir" na wszystko, nie można zapominać, że to tylko jeden z elementów pielęgnacji ogrodu. Nie zastąpi podlewania, cieniowania ani ochrony mechanicznej. Nie pomoże też roślinom, które już uschły lub zostały poparzone słońcem.
Jeśli jednak będzie stosowana regularnie, w odpowiednich dawkach i we właściwym momencie, może znacząco poprawić odporność roślin, przygotować je na trudne warunki i wzmocnić przed letnimi upałami.
W ogrodzie warto stawiać na rozsądek i obserwację. Czasami lepszym rozwiązaniem jest ograniczenie zabiegów, niż ich intensyfikacja. Zwłaszcza wtedy, gdy pogoda nie sprzyja.
Zdjęcie tytułowe: Thomas Bethge / Adobe Stock