Jak cieszyć się pięknym i zadbanym ogrodem, kiedy mieszka z nami pies?
Należy przede wszystkim urządzić ogród w taki sposób, aby pies mógł się po nim poruszać swobodnie, nie niszcząc przy tym roślin. Dostosowując ogród do potrzeb psa, należy zachować proporcje pomiędzy rozmiarem naszego pupila a ogrodem – im większy pies, tym więcej miejsca potrzebuje. Czasami jednak zdarza się tak, że w niewielkim ogrodzie znajduje się duży pies. Wówczas niezbędne będzie wydzielenie przestrzeni w ogrodzie tylko dla niego, najlepiej część w której spędza najwięcej czasu.
Warto obserwować zwyczaje czworonoga i próbować niwelować skutki jego niszczycielskich zachowań. Jeżeli pies lubi biegać pod płotem i notorycznie wydeptuje tam wszystko, co tylko będzie w stanie wyrosnąć spod ziemi, można posadzić trudne do zadeptania, duże rośliny, albo pójść na kompromis – stworzyć przy ogrodzeniu specjalny pas o szerokości ok 60 cm, który pozwoli psu na wybieganie się.
6 zasad jak stworzyć ogród dla psa!
Oto kilka trików i prostych rad, które ułatwią Wam współistnienie w ogrodzie:
- Warto przeznaczyć jeden krzew lub drzewko na "zagładę", nawet jeśli całkowicie obumrze nie wykopujmy go z ziemi – jeśli pozwolimy psu podlewać jedną wybraną roślinkę – będzie najszczęśliwszy na świecie!
- W dużym ogrodzie warto porozkładać wśród roślin większe kamienie. Pies chętniej zaznaczy kamień niż roślinę.
- Przy zakładaniu trawnika – wybierz mieszankę traw odporną na zadeptywanie.
- Pnie drzew otocz siatką – jeśli Twój pies lubi drapać korę.
- W wolnych chwilach bawmy się z czworonogiem i wychodźmy z nim na długie spacery poza ogród – Twój psiak nie niszczy roślin złośliwie, robi to bo chce zwrócić na siebie Twoją uwagę, nudzi mu się, lub po prostu nie wie, że robi coś złego.
- Nie należy stosować roślin o trujących owocach (np. cis pospolity) – niektóre psy, a w szczególności szczenięta mogą zjeść takie szkodliwe dla nich owoce.
Podpowiedź: Kiedy sadzimy nowe rośliny, a już w szczególności cebule, które mają rozkwitnąć na wiosnę, nie róbmy tego z ciekawskim spojrzeniem naszego pupila – gwarantuję Wam, że jak tylko zamkną się za nami drzwi do domu – pies natychmiast rozpocznie akcję poszukiwawczą i przekopie całą rabatkę.
Pies vs ogród – jak odstraszyć psa od roślin?
Sadząc w ogrodzie nieco starsze egzemplarze roślin – mowa tu głównie o drzewach i krzewach można uniknąć ich drastycznego usychaniu spowodowanego moczem psa. Młode rośliny oraz wszystkie iglaki są o wiele bardziej wrażliwe niż starsze ich odpowiedniki. Jeżeli jednak bardzo chcemy uprawiać w swoim ogrodzie również rośliny iglaste, możemy zastosować się do poniższych wskazówek.
- Wokół wrażliwych roślin warto posadzić krzewy liściaste lub ogrodzić je płotkiem – co będzie stanowiło fizyczną barierę.
- Delikatne kwiaty lub iglaki można także uprawiać w pojemnikach, albo otoczyć roślinami, które działają na czworonogi swoim odstręczającym dla nich zapachem jak np. bylica boże drzewko (łac. Artemisia abrotanum).
- Stosowanie roślin o gęstych i twardych pędach (np. wrzos pospolity) lub posiadających kolce i ciernie (berberys, głóg, róże), może skutecznie odstraszyć psa od miejsc, w których rosną, ale to według mnie jest już ostateczność.
- Poza takimi przeszkodami, dobrze jest wprowadzić różnicę terenu poprzez murki oporowe lub palisady, tworząc podniesione rabaty. Wyznaczy się w ten sposób drogę, którą może chodzić pies oraz strefę dla niego niedostępną.
Fot. David Mark/Pixabay |
Fot. Goerge Santebanes/Pixabay |
Pies i ładny trawnik – czy to w ogóle możliwe?
Nieestetyczne, żółte plamy na trawniku – chyba każdy właściciel psa się z nimi spotkał. Psi mocz, w niewielkim stężeniu działa jak nawóz – dzięki zawartości azotu związanego w moczniku.
Zdarza się zatem, że w miejscu gdzie załatwił się nasz pupil trawa rośnie bujnie i jest dużo wyższa niż w innych częściach trawnika, natomiast w centrum tej bujnej kępy trawnik jest całkowicie wypalony – stężenie azotu było zbyt wysokie i po prostu zniszczyło dany fragment trawnika. W drastycznych przypadkach grozi to nawet częściową wymianą trawnika wraz z kilkunastocentymetrową warstwą podłoża.
Oprócz nauczenia psa załatwiania się poza ogrodem lub tylko w jednej wyznaczonej do takich celów jego części, jest jeszcze drugie wyjście – świetnie sprawdza się tu zastosowanie automatycznej instalacji zraszającej – woda rozpuszcza mocznik, dzięki czemu w mniejszym stopniu wpływa on na rośliny.
Tekst: Patrycja Lipiec, zdjęcie tytułowe: otsphoto / AdobeStock, Alain Audet / Pixabay