Logo
Logo

Wróbel zwyczajny | Jak wygląda? Jak go zaprosić do naszego ogrodu?

Wróbel zwyczajny to mały ptak spotykany w Europie, Azji i Afryce. Obecnie jest nierozerwalnie związany z ludźmi i można go zobaczyć niemal w każdym rolniczym gospodarstwie w Polsce.

Ostatnimi czasy populacja wróbli drastycznie się zmniejsza, dlatego warto poznać tego przyjaznego nam ptaka i postarać się zaprosić go do naszych ogrodów.

Ostatnio o wróblach znowu zrobiło się głośno. Tym razem dlatego, że ich nie ma, a w najlepszym razie bardzo szybko ubywa. Są już miasta, z których zniknęły całe kolonie tych ptaków. W Europie stosunkowo najlepsza sytuacja jest jeszcze w bardzo zielonym Berlinie i o dziwo w Paryżu.

Ocieplone, pozbawione szczelin elewacje, masowo wycinane, dojrzałe i dziuplaste drzewa oraz krzewy (ważne dla wróbli miejsca sejmikowania!), pozbawione nasion i owadów oraz stale koszone i pryskane trawniki to jedne z głównych przyczyn, dlaczego w Polsce znikają Wróble. Nasza populacja to 2,5-5 milionów par, ze stałą tendencją spadkową!

Ornitolodzy trąbią na alarm i proszą, aby sytuację potraktować poważnie – miejskie wróble powinny być dla nas tym, czym kiedyś były kanarki dla górników – systemem wczesnego ostrzegania.

Wróble zwczajne, fot. Kevin Phillips, Pexels - Pixabay Fot. Kevin Phillips, Pexels/Pixabay

Samiec (po lewej) i samiczka (po prawej) wróbla zwyczajnego.

Wróbel zwyczajny
(Passer domesticus)

Jak wygląda wróbel?

  • Niech nas nie zmyli szarość wróbla. Wróble są szare nie dlatego, że na co dzień nie dostrzegamy ich kolorów. Przede wszystkim całej palety beżów i brązów.
  • Tak samo lekceważymy precyzyjne wzory i rysunki na skrzydłach i plecach oraz niebieskawe bereciki. To samczyki. I ich najważniejszy atrybut – czarny proporzec, wiosną i latem dumnie noszony na piersi. Im większy i czarniejszy, tym większym powodzeniem się cieszy i tym bardziej pożądany jest jego właściciel. Ptakom, które już cieszą się popularnością i są w dobrej formie, za sprawą „hormonów pewności siebie”, wyrastają jeszcze większe proporce... Jak dostać się w tryby tego błędnego koła? Oto wyzwanie na miarę prawdziwego wróbla!
  • Wróblicom może i brakuje niekrzykliwej finezji ich zawadiackich partnerów, ale na pewno nie charakteru.

 Jak zaprosić wróbla do ogrodu?

  • Zachowaj dojrzałe drzewa (nie tylko w ogrodzie, najlepiej w mieście lub na wsi!).
  • Pozostawiaj połacie niekoszonych trawników, które będą przyciągać owady. Tam będą również dojrzewać nasiona traw, ziół i kwiatów – konieczny pokarm dla małych wróbli.
  • Zostaw im wejście do opuszczonych lub gospodarczych budynków, gdzie ptaki mogą przespać noc lub schronić się przed zimowym chłodem.
  • Tam gdzie nie ma innych nisz lęgowych, wywieś budki.

Gdzie spotkamy wróbla?

Poza rdzennymi, środkowoazjatyckimi populacjami, dzisiaj wróble zamieszkują tam, gdzie ludzie. A w tym względzie nie mają sobie równych wśród ptaków. O ile nikogo nie dziwi widok Wróbli i ich gniazd w stodołach, magazynach, czy wybiegach dla lwów w zoo, o tyle wrażenie mogą zrobić ptaki gnieżdżące się na pracujących na morzu statkach lub w kopalni, gdzie na głębokości 640 m przez kilka lat utrzymywała się ich mała kolonia.

W tym samym czasie ich ziomkowie zbierają okruchy – albo bardziej po miejsku – jedzą lody, frytki i hamburgery na punktach widokowych dla turystów. Jeszcze inne ptaki czekają na dworcach na dalekobieżne pociągi. Tym razem nie wybierają się w świat, a jedynie odbiorą przesyłkę ze świata – tysiące martwych owadów, które oklejają czoła pociągów.

Wróble w kulturze: kiedyś i dziś

Ptaki zawsze były obecne w naszej kulturze. To, że współcześnie większość ludzi zdaje się ich nie dostrzegać, jest zupełnie nowym zjawiskiem. Różne gatunki tradycyjnie obsadzaliśmy w różnych rolach. Gdy jedne czciliśmy, drugie przeklinaliśmy. Jedne były naszymi muzami, inne tylko kawałkiem mięsa. Te które towarzyszyły królom i książętom, były zupełnie różne od tych, które zadawały się z żebrakami i pospólstwem. Tylko wróble zawsze były ponad podziałami – do tej pory są to prawdopodobnie najbardziej demokratyczne z ptaków.

Zwracali się do tych ptaków zarówno bogaci jak i biedni. Gdy znudzeni perscy królowie układali je do polowania na motyle(!), biedota gotowała z nich rosół.

Wróbla nikt się nie wstydził i nie wstydzi – ani Jack Sparrow z Karaibów, ani Edith Piaf z Paryża. (Sparrow, to po angielsku wróbel. Tak jak w paryskim slangu piaf. I taki właśnie pseudonim artystyczny przyjęła legendarna piosenkarka.)

Wróbel w ogrodzie, fot. Susanne Jutzeler, suju-foto - Pixabay
Fot. Susanne Jutzeler, suju-foto/Pixabay

Lekcja historii z wróblem

Czasy rewolucji przemysłowej przyniosły nieograniczoną wiarę w ludzki geniusz. Radykalnie odwróciliśmy się od Natury. Poczuliśmy się panami świata i na niespotykaną wcześniej skalę przejęliśmy kontrolę nad Przyrodą. Z nową technologią byliśmy tak skuteczni, jak nigdy wcześniej. Na celowniku umieściliśmy wszystko to, co postrzegaliśmy jako konkurencję (drapieżniki!), jako bezużyteczne (np. dzięcioły) lub jako szkodniki. W tej ostatniej kategorii znalazły się m.in. Wróble. Zabijano je wówczas masowo i na każdy sposób. Wkrótce jednak pogrążająca się w wojnach i konfliktach Europa zapomniała o „problemie” Wróbli – z korzyścią dla wszystkich zainteresowanych.

W 1958 roku, ambitny, komunistyczny przywódca Mao Zedong, nakazał zniszczyć wszelkie tradycyjne maszyny i narzędzia rolnicze w ramach Wielkiego Skoku Naprzód. Problem w tym, że nie policzył wcześniej traktorów ani innych nowoczesnych maszyn i narzędzi rolniczych. Szybko stało się jasne, że było ich za mało. Najczęściej nie było ich wcale. W efekcie, chińskie kołchozy nie miały czym uprawiać swoich pól i załamała się cała produkcja rolna. Potrzebny był kozioł ofiarny. Przecież wódz nie mógł się mylić! Potężny palec Mao wskazał na wróble.

W Chinach bardziej pospolite od wróbli domowych są bardzo do nich podobne wróble cynamonowe i mazurki. (Te ostatnie żyją również u nas. Dla odróżnienia nazywaliśmy je kiedyś wróblami polnymi.) Propaganda obwiniła „wrogie” ptaki za kryzys i skazała za zjadanie chińskich plonów. Wyliczono, że rocznie było to cztery i pół kilograma zbóż w przeliczeniu na jednego ptaka. Mao nakazał swojemu ludowi zabić wszystkie wróble. Ponieważ ptaków było mniej niż prześladujących je obywateli – stało się! Razem z wróblami eksterminowano wiele innych, drobnych ptaków. Na odpowiedź ekosystemu nie trzeba było długo czekać. Już następnego roku chińskie uprawy zostały zjedzone przez różne szarańczaki, które pozbawione naturalnej kontroli, mnożyły się bez ograniczeń. W wielkim kraju zapanowała trzyletnia klęska głodu. Zabiła co najmniej 30 milionów ludzi. Głównie na chińskiej wsi. Decyzją Mao Zedonga, zasoby obywatelskie Chińskiej Republiki Ludowej zostały przesunięte na front walki z owadami. Na próżno. Kryzys humanitarny i ekologiczny trwał w najlepsze. Wówczas z pomocą pospieszył Zachód.

Zaoferował władzom w Pekinie swój najnowszy wynalazek: owadobójczy DDT. Stało się to zanim DDT, wtedy wciąż jeszcze synonim postępu i nowoczesnego rolnictwa, został oficjalnie uznany za niebezpieczną truciznę i wycofany z legalnego obrotu. (I tylko legalnego.) Chińczycy ze szczególnym zapałem używali go w regionach tradycyjnie zajmujących się uprawą warzyw i owoców. Dziś, ponad pół wieku później, skażenie DDT utrzymuje się tam na takim poziomie, że ciągle jeszcze nie odrodziły się kolonie pszczół ani innych zapylaczy. Na szczęście „nieomylni przywódcy” zawsze mogą liczyć na swój posłuszny lud. Ten, z pędzelkami w rękach, każdej wiosny robi to, co normalnie robiłyby w tamtejszych sadach i warzywnikach pszczoły, trzmiele, motyle, niektóre muchy i inne owady zapylające.

Zdjęcia tytułowe: Susanne Jutzeler, suju-foto/Pixabay

Tekst jest częścią kampanii Ogród na pTAK! prowadzonej przez stowarzyszenie Ptaki Polskie. Zachęcamy do tworzenia ogrodów przyjaznych Przyrodzie! Na stronie www.ogrod.ptakipolskie.pl/ znaleźć można porady na każdy miesiąc, zdjęcia, opisy ptaków i roślin. Wszystko po to, aby stworzyć w ogrodach miejsca przyjazne ptakom, motylom, pszczołom i innym sąsiadom. 

Zapraszamy również na:

Autor
Wróbel zwyczajny | Jak wygląda? Jak go zaprosić do naszego ogrodu?
Wróbel zwyczajny | Jak wygląda? Jak go zaprosić do naszego ogrodu?
Porady ekspertów

Eksperci czołowych firm ogrodniczych oraz specjaliści w różnych dziedzinach ogrodnictwa, budowy i urządzania domu, pielęgnacji ogrodu i roślin doniczkowych, dzielą się z Wami swoim doświadczeniem.

Tagi
Porady ogrodnicze
Ptaki + WSZYSTKIE TAGI
 
Powiązane tematy
Zwiń Pokaż więcej (5)

Komentarze

Dodaj komentarz
Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu. Może będziesz pierwsza/-y? Zajrzyj na Forum ZielonyOgrodek.pl