Jest bardzo zimno i często bardzo mokro, ale w Wielkiej Brytanii większość ssaków nie hibernuje. Zwierzęta oszczędzają energię, przechodząc w „tryb czuwania”, ale opuszczają swoje schronienia, jeśli tylko pozwala na to pogoda. Ich przytulne gniazda w norkach, wyściełane trawą, mchem, puchem, piórami i innymi dostępnymi materiałami, chronią je przed chłodem, choć bywa, że ulewne deszcze zalewają ich domy, zmuszając ssaki do ewakuacji.
Zimą w ogrodach mogą znaleźć „koło ratunkowe”: rozsypane ziarno dla ptaków, suchą szopę lub inne zabudowanie, pryzmę kompostową... Dlatego zapuszczają się wówczas bliżej ludzkich siedzib, opuszczając swoje zwyczajowe kryjówki na skrajach lasów czy w żywopłotach. W marcu większość tych zwierząt wchodzi w okres godowy, dlatego muszą teraz wyjść z norek i porządnie się najeść...
Pełen tekst możesz przeczytać w magazynie Gardeners' World Edycja Polska Styczeń-Luty 2016