Zimą chcemy, żeby w domu było przytulnie, ale nikt nie lubi widoku rosnących rachunków za ogrzewanie. Okazuje się, że wiele osób ustawia grzejniki intuicyjnie, popełniając przy tym kosztowne błędy. Tymczasem odpowiednia regulacja kaloryfera w dzień i w nocy pozwala nie tylko utrzymać komfort cieplny, ale też oszczędzić nawet kilkanaście procent na rachunkach. Wystarczy wiedzieć, na którą cyfrę przekręcić pokrętło, i kiedy to zrobić. Sprawdź, jak to działa w praktyce.
Grzejnik grzejnikowi nierówny – co właściwie ustawiasz?
Większość nowoczesnych grzejników ma głowice termostatyczne z numeracją od 0 do 5. Nie są to jednak "poziomy mocy", jak mogłoby się wydawać, tylko wstępnie ustawione wartości temperatury w pomieszczeniu. Przekręcenie pokrętła nie sprawi, że grzejnik będzie szybciej grzał – on po prostu dąży do osiągnięcia temperatury przypisanej danej liczbie.
Oto orientacyjne wartości:
-
1 – ok. 12°C
-
2 – ok. 16°C
-
3 – ok. 20°C
-
4 – ok. 24°C
-
5 – ok. 28°C
Warto zapamiętać, że każdy stopień więcej to około 6–8% wyższy koszt ogrzewania. Dlatego precyzyjne ustawienie temperatury ma ogromne znaczenie dla domowego budżetu.
W dzień nie przegrzewaj! Komfort cieplny nie musi oznaczać 24°C
W ciągu dnia najwięcej czasu spędzamy w salonie, kuchni, domowym biurze. Tam rzeczywiście powinno być ciepło, ale... bez przesady. Dla zdrowia i portfela optymalna temperatura to około 20–21°C, czyli pozycja 3 na głowicy termostatycznej.
Jeśli masz tendencję do ustawiania kaloryfera "na maksa", bo „zimno w nogi”, zastanów się, czy nie wystarczy cieplejszy sweter albo koc. Przegrzewanie pomieszczeń nie tylko podnosi rachunki, ale także pogarsza jakość powietrza, a przez to samopoczucie.
W ciągu dnia: ustaw pokrętło grzejnika na 3 – będzie ciepło, ale ekonomicznie.
Nocą ma być chłodniej – nie tylko dla oszczędności
Wbrew pozorom, w sypialni nie powinna panować wysoka temperatura. Organizm lepiej regeneruje się przy chłodniejszym powietrzu – optymalne będzie 16–18°C, czyli pozycja 2 na głowicy. To także świetny sposób na zmniejszenie zużycia energii w godzinach, gdy nie potrzebujesz pełnej mocy grzania.
A co z salonem? Jeśli nikt nie korzysta z niego w nocy – również warto przykręcić grzejniki do poziomu 2, a nawet 1 w pomieszczeniach nieużywanych.
Na noc: obniż temperaturę w całym domu – nie tylko zyskasz zdrowy sen, ale i oszczędzisz.
Nie zakręcaj grzejników – to pułapka, która wychodzi drożej
Możesz pomyśleć, że najlepszą oszczędnością będzie całkowite zakręcenie grzejnika. Niestety, to pozorna oszczędność. Gdy pomieszczenie się wychłodzi, jego ponowne ogrzanie pochłonie więcej energii, niż stałe utrzymanie niższej temperatury.
Dlatego nawet w rzadko używanych pokojach, warto zostawić grzejnik na poziomie 1. To wystarczy, by zapobiec wychłodzeniu ścian i zawilgoceniu powietrza.
Nie zakręcaj grzejnika do zera – lepiej utrzymać minimalne ciepło niż grzać od zera.
Grzejniki nie lubią przeszkód – nie zasłaniaj ich meblami ani firankami
Nawet najlepsze ustawienie termostatu nie pomoże, jeśli grzejnik jest przysłonięty. Kanapa, firana, a nawet gruba zasłona mogą znacząco ograniczyć cyrkulację ciepłego powietrza, przez co czujnik w głowicy zarejestruje wyższą temperaturę niż ta rzeczywista w pomieszczeniu.
Efekt? Grzejnik się „oszukuje” i grzeje za mało, a domownikom wciąż jest zimno. To z kolei prowadzi do niepotrzebnego podkręcania temperatury i wyższych kosztów.
Zadbaj o to, by grzejnik „oddychał” – dzięki temu działa efektywnie i tanio.
A może termostat programowalny? Wygoda i kontrola w jednym
Jeśli nie chcesz codziennie pamiętać o przekręcaniu pokręteł, warto rozważyć zakup programowalnych głowic termostatycznych (zobacz zdjęcie poniżej). Można je ustawić tak, by same regulowały temperaturę w wybranych godzinach – cieplej rano i wieczorem, chłodniej w nocy lub podczas Twojej nieobecności.
To szczególnie praktyczne rozwiązanie w domach, gdzie domownicy wychodzą do pracy, a dzieci do szkoły. Nie trzeba wtedy grzać pustych pomieszczeń przez cały dzień.
Ciepło + rozsądek = niższe rachunki
Odpowiednie ustawienie grzejnika to jeden z najprostszych sposobów na oszczędzanie zimą. Wystarczy pamiętać, że:
-
w dzień wystarczy pozycja 3 (20–21°C),
-
w nocy wystarczy pozycja 2 (18–20°C),
-
nie warto zakręcać grzejników całkowicie,
-
lepiej unikać zasłaniania kaloryferów,
-
można ułatwić sobie życie, stosując programowalne termostaty.
To nie wymaga ani remontu, ani specjalnych inwestycji. Wystarczy odrobina świadomości i konsekwencji w codziennym ustawianiu grzejników.
Zdjęcie tytułowe: Abdull / Adobe Stock