Dobrze znane nam nawilżacze parowe potrafią być większych rozmiarów, rozprowadzając charakterystyczną mgiełkę. Niestety w niektórych przypadkach pozostawiają plamy oraz mokre przestrzenie, które non stop musimy wycierać. Jeżeli nie chcecie, aby dochodziło do tego zbyt często, wypróbujcie koniecznie starą metodę. Jako bonus, przeczytajcie, jakie rośliny warto mieć w mieszkaniu, aby prawidłowo i naturalnie uzupełnić braki w nawilżeniu podczas sezonu grzewczego.
Jakie są najlepsze rośliny nawilżające do mieszkania?
Decydując się na uzupełnienie odpowiedniego poziomu wilgotności w powietrzu, możemy skupić się na roślinach, które ułatwiają nawilżanie mieszkania. W naturalny sposób zadbamy o zdrowie całej rodziny w okresie grzewczym, dodatkowo dekorując mieszkanie we wspaniałe okazy. Podczas wyboru roślin, zwłaszcza w supermarketach sprawdzajmy poziom nawilżenia podłoża oraz to, czy w jego okolicach nie fruwają ziemiórki. To zły znak ostrzegawczy, który sugeruje, że w okazach znajdują się także larwy. Nieprawidłowe przechowywanie zrobiło ogromną krzywdę i najprawdopodobniej będziemy mieli do czynienia z gniciem korzeni. Od was zależy, czy chcecie przesadzać roślinę do innego podłoża i ratować ją od zgnilizny.
Na które gatunki warto postawić w kwestii nawilżenia powietrza w mieszkaniu?
To przede wszystkim:
- Storczyki - ich wymagająca natura potrafi odwdzięczyć się wspaniałymi właściwościami nawilżającymi,
- Paprocie - bardzo często pojawiają się w sypialniach, gdzie doskonale oczyszczają i nawilżają powietrze, będąc ozdobą wysokich szafek,
- Skrzydłokwiaty - filtrują powietrze, dodatkowo zwiększając poziom wilgotności.
Jaki jest najlepszy nawilżacz powietrza na kaloryfer?
Nawilżacze, które możemy wykorzystać do regulacji poziomu wilgotności powietrza w domu są bardzo proste. Często były wykorzystywane już w latach 80-tych oraz 90-tych, pod postacią prostokątnych zawieszek z gliny.
Jeżeli nie mamy podobnych zawieszek, możemy użyć kamionkowego naczynia, do którego wlewamy przefiltrowaną wodę. Dzięki ogrzewanemu powietrzu z kaloryferów, będzie unosiła się para wodna, która swobodnie będzie przemieszczać się po mieszkaniu.
To dobry sposób na zapobieganie przyszłych infekcji gardła czy zatok. Ciekawym pomysłem jest uzupełnianie kominków nawilżaczy o olejki eteryczne. Może to być cytrynowy, bergamotkowy, eukaliptusowy czy sosnowy.
Jak suche powietrze wpływa na samopoczucie w mieszkaniu?
Odpowiednia wilgotność powietrza w pomieszczeniu jest bardzo ważna, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Sezon grzewczy często sprawia, że coraz częściej włączamy kaloryfery na pełną regulację.
To pozwala pozbyć się wilgoci, która gromadzi się wraz zimnem. Nie ma nic gorszego niż zła wentylacja oraz pojawiający się grzyb oraz szkodliwa pleśń. Ta ostatnia, wyrzucająca mytotoksyny jest szczególnie niebezpieczna - czarne zarodniki są szczególnie szkodliwe dla zdrowia, powodując szereg niepożądanych infekcji oddechowych.
Z innej zaś strony, zbyt suche powietrze wywołane ogrzewaniem powietrza może być przyczyną suchego kaszlu, drapania w gardle oraz innych infekcji oddechowych.
Osłabiona zostaje dodatkowo krtań, podatna na wirusowe zapalenia oraz sezonowe zaniki głosu, w szczególności u nauczycieli, którzy w większości pracują głosem.
Zdjęcie tytułowe: Peakstock/ AdobeStock