Z pewnością możecie znaleźć wiele porad w internecie, na forach ogrodniczych czy w książkach, jak ciąć hortensję. To niezwykle ważny zabieg, który decyduje o tym, w jakim stanie będzie roślina w kolejnych latach. Powiem wam ciekawostkę, której nauczył mnie japoński ogrodnik. Tak, dobrze przeczytaliście. Mój dziadek poznał kolegę, który pochodził z prefektury Okinawa. Znajdujący się tam mikroklimat pozwala na wyhodowanie przepięknych krzaków hortensji, o jakich nam się nawet nie śniło. Zdradził nam technikę, która pozwala cieszyć się ogromnymi kwiatostanami na każdym krańcu świata.
Jak przycinać hortensję drzewiastą, by miała większe kwiatostany?
Jak wspomniałam wcześniej, ta porada jest dość uniwersalna i nie musicie się obawiać, że w naszych warunkach klimatycznych nie zadziała. Chodzi tutaj o konkretną technikę cięcia, która jest bardzo prosta. Musicie sobie przede wszystkim odpowiedzieć na jedno pytanie - oczekujecie większej ilości mniejszych kwiatostanów czy większych, ale już nie tak licznych? W zależności od tego musimy ustalić, jak wykonać skrócenie krzewu.
Wykonując radykalne, bardzo niskie cięcie hortensji drzewiastej, uzyskamy grube i piękne kwiatostany, które będą uginać się pod własnym ciężarem. Nie warto jednak wykonywać takiego cięcia co roku, gdyż roślina będzie musiała się "zmęczyć", aby nadrobić masę uciętych gałęzi krzewu.
Jeżeli co roku przycinacie ją do połowy, będziecie mieli mniejsze, ale liczniejsze kwiatostany, które pojawią się w kilku miejscach na krzewie. Musicie zdecydować się, na jakim rodzaju dekoru wam zależy, aby móc odpowiednio dopasować model cięcia do waszych wymagań architektury ogrodu.
Dlaczego hortensja drzewiasta nie kwitnie?
Hortensja drzewiasta nie jest zbyt odporna na mróz. Jest to częsty powód przemarznięcia pączków kwiatowych. Wiosenne przymrozki również jej nie służą, gdyż nie może prawidłowo rozwinąć zalążków liściowych oraz pąków. Roślina powinna być dobrze zabezpieczona, aby mogła zakwitnąć w kolejnym roku. W przeciwnym przypadku musimy pogodzić się z radykalniejszym cięciem i przeczekaniem sezonu kwiatowego.
Innym problemem jest nieodpowiednia gleba. Chodzi tutaj dokładnie o pH. Odczyn kwaśny jest niezbędny do prawidłowego rozrostu każdej hortensji. To w zależności od poziomu pH gleby możemy uzyskać bardziej fioletowy lub niebieskawy odcień kwiatostanów hortensji drzewiastej. Dobrym sposobem jest zakwaszanie gleby nawozami oraz naturalnymi sposobami.
W swoim ogrodzie zwykle stosuję technikę kawoszy - fusy z zaparzonej kawy rozsypuję dookoła sadzonki hortensji. Inną metodą jest delikatne wkopanie ich, aby miały szansę szybciej rozłożyć się i wpłynąć pozytywnie na kwasowość gleby. Nie ma znaczenia, czy użyjecie robusty czy arabiki - każda, nawet ta po terminie powinna być jednokrotnie zaparzona i usypana w niedalekiej odległości od gałązek wychodzących znad powierzchni gleby.
Tekst: ZO, zdjęcie tytułowe: Melastmohican/ AdobeStock