Ta japońska "płonąca trawa" jesienią zrobi show. Sprawdzi się w ogrodzie, ale ma jedną "wadę"

Jesienny spektakl natury – płonąca trawa kochia w pełnym rozkwicie zachwyca kolorem i formą

Nie wrzosy, nie chryzantemy, nie astry. Jesień 2025 należy do... japońskiej "płonącej trawy". Ognista, różowo-czerwona kula przyciąga wzrok jak magnes i robi furorę w mediach społecznościowych. Ale uwaga – ta piękność ma też swoje "minusy".

Posłuchaj
00:00
1

Co to za roślina, która płonie jak ogień?

"Płonąca trawa" to potoczna nazwa kochia (Kochia scoparia), znanej też jako mietelnik. Chociaż brzmi egzotycznie, można ją bez problemu uprawiać w polskich ogrodach i na balkonach. Pochodzi z Azji, a w Japonii jest prawdziwą gwiazdą jesiennych krajobrazów. W parkach Hitachi Seaside można podziwiać tysiące tych roślin, które zmieniają kolor z zielonego na intensywną czerwień i róż. Zdjęcia z tego miejsca regularnie podbijają Instagram.

W Polsce ta roślina wciąż jest rzadkością, ale coraz więcej ogrodników zaczyna dostrzegać jej potencjał – szczególnie jako oryginalną alternatywę dla wrzosów i chryzantem.

Krzew, który rozpala jesień

To, co najbardziej wyróżnia kochię, to jej spektakularna zmiana koloru. Przez całe lato jest intensywnie zielona, ale gdy dni stają się krótsze i chłodniejsze – zaczyna „płonąć”. Barwy stopniowo przechodzą w czerwienie, karminy i fuksje, aż roślina przypomina kulę ognia.

Efekt ten utrzymuje się nawet przez kilka tygodni, dopóki nie nadejdą silne przymrozki. Dlatego szczyt sezonu ozdobnego przypada na wrzesień i październik – idealny czas, by zastąpić nią tradycyjne wrzosy czy chryzantemy, które zna każdy.

Jesienne pole kochii o intensywnie różowym zabarwieniu – efektowna ozdoba sezonowa ogrodów i parków
Fot. leungchopan / Adobe Stock
Kochia, nazywana "płonącą trawą", to jedna z najciekawszych tegorocznych "nowości". Choć zachwyca wyglądem i bije na głowę wrzosy czy chryzantemy, jest rośliną jednoroczną – a to oznacza konieczność regularnego wysiewania.

🍂 Temat na czasie ▶ Czy Twój ogród jest już gotowy do jesieni? Te rzeczy przydadzą się bardziej, niż myślisz

Zachwyca jesienią, ale... tylko raz

Na pierwszy rzut oka kochia wydaje się rośliną idealną: rośnie szybko, jest gęsta, ma kulisty pokrój i przyciąga wzrok intensywną barwą. W dodatku nie trzeba jej przycinać ani formować – sama tworzy niemal perfekcyjną kulę.

Ale jest jeden haczyk: to roślina jednoroczna. Oznacza to, że każdej wiosny trzeba ją wysiewać od nowa, a po pierwszych przymrozkach – po prostu się z nią pożegnać. Dla jednych to drobiazg, dla innych spore rozczarowanie.

Jeśli ktoś liczy na roślinę wieloletnią, która będzie zdobić ogród przez lata, kochia może nie spełnić oczekiwań. Ale jeśli szukasz czegoś efektownego na jeden sezon, ten japoński hit naprawdę warto rozważyć.

Kiedy siać i jak uprawiać płonącą trawę?

Uprawa kochii nie należy do trudnych, ale wymaga odrobiny zaplanowania. Nasiona sieje się wiosną, najlepiej w kwietniu lub maju, bezpośrednio do gruntu lub wcześniej do doniczek – wtedy szybciej zakwitnie i zyska bardziej regularny kształt.

Roślina potrzebuje dużo słońca i żyznej, przepuszczalnej gleby. Nie lubi cienia ani zastoisk wodnych, dlatego ważne jest odpowiednie miejsce. Dobrze znosi suszę, więc nie trzeba jej codziennie podlewać – świetnie sprawdzi się w ogrodach, gdzie inne rośliny szybko więdną.

Ważne: kochia osiąga nawet 60–80 cm wysokości i szerokości, dlatego nie sadź jej zbyt gęsto. W pojedynkę wygląda efektownie, ale w grupach robi jeszcze większe wrażenie – szczególnie gdy zaczyna się wybarwiać.

Czy warto ją sadzić?

Tak, ale z pełną świadomością. Kochia to bez wątpienia roślina, która „robi robotę”. Przyciąga spojrzenia, wyróżnia się spośród jesiennych kompozycji i daje powiew egzotyki w polskim ogrodzie. Ale trzeba się liczyć z tym, że to tylko sezonowa przyjemność.

Jeśli jesteś gotów co roku zaczynać od nowa – siejąc, podlewając i czekając, aż zieleń zamieni się w czerwień – kochia na pewno Cię nie zawiedzie. Jeśli jednak wolisz rośliny wieloletnie, które nie wymagają regularnych nasadzeń, lepiej postawić na jesienną klasykę.

Zdjęcie tytułowe: Piith Hant / Adobe Stock


☺️ Dziękujemy, że przeczytałaś/eś artykuł do końca. Bądź na bieżąco i zapisz się do newslettera. Odwiedź nas na Facebooku, Instagramie, Pintereście, YouTube oraz na naszym internetowym forum ogrodniczym.

To się przyda
Hortensja Ogrodowa 'Nikko Blue' – Sadzonka 45-60 cm
Hortensja Ogrodowa 'Nikko Blue' – Sadzonka 45-60 cm
Hortensja Ogrodowa 'Leuchtfeuer' – Sadzonka 45-60 cm
Hortensja Ogrodowa 'Leuchtfeuer' – Sadzonka 45-60 cm
Budleja Davida 'Candy Little Purple' – Sadzonka 25-30 cm
Budleja Davida 'Candy Little Purple' – Sadzonka 25-30 cm
Hortensja Bukietowa 'Bobo'  – Sadzonka 30 - 40 cm
Hortensja Bukietowa 'Bobo'  – Sadzonka 30 - 40 cm
Tematy
Autor
Maja Wiśniewska Maja Wiśniewska

Pasjonatka ogrodnictwa, która chętnie dzieli się swoim doświadczeniem, pisząc praktyczne porady.

Artykuły autora Wszyscy autorzy
Artykuł sponsorowany
Jesienne porządki? Zrób to lepiej i szybciej ze STIHL
Nowe treści z tej kategorii
Komentarze

Darmowy program
Projektowanie Ogrodu
wypróbuj online
Projektowanie ogrodu
Artykuł sponsorowany
Jesienne porządki? Zrób to lepiej i szybciej ze STIHL
Tagi
Sprawdź, co dziś czytają inni
Promocje
11606