W moim ogrodzie króluje kilkanaście krzaków borówki. Rodzina co roku przychodzi na wielki zbiór, aby ułatwić przerabianie oraz przygotowanie do sezonu jesienno-zimowego. Moja ulubioną odmianą jest przede wszystkim Bluecrop i Chandel, które charakteryzują się niezawodnym owocowaniem i dość długim okresem zbioru. Eksperymentuję z kolejnymi, takimi jak Toro, Draper czy Calypso. Uwielbiam ich delikatne białe kwiaty, które zdobią ogród wiosną. Co zrobić, aby z każdym rokiem dawały jeszcze większe plony, bez konieczności dosadzania kolejnych krzaczków? To bardzo ważny zabieg, który robię zaraz po ostatnim zbiorze na borówce amerykańskiej. Podpowiem wam w poniższej poradzie - tak nauczył mnie mój dziadek i mama, którzy uwielbiają domowe i naturalne sposoby, wraz z permakulturą.
Czym podlewać borówki po owocowaniu, aby dobrze plonowały w przyszłym roku?
Borówki amerykańskie bardzo często są pielęgnowane serwatką czy zsiadłym mlekiem podczas plonowania latem. Po ostatnich zbiorach wielu ogrodników zapomina o niej i pozostawia samej sobie.
Niestety to nie jest odpowiednie rozwiązanie na dłuższą metę. Jeżeli czekacie na pierwsze przycinanie w sezonie jesiennym, uprzedzę was - to jeszcze nie wszystko. Warto wzmocnić ją kilkoma zabiegami, które poprawią jej kondycję na przyszły rok. Poniżej znajdziecie instrukcje:
- uzupełnijcie wyściółkę z kory oraz kompost,
- usuńcie niektóre zgniłe szyszki i przyszykujcie kolejne - możecie dodać mielone wióry, jak i te w całości,
- oczyśćcie podłoże z ewentualnych grzybów, które pojawiły się wokół krzewów, aby ich zarodniki nie przeniosły się na krzewy,
- podlewajcie wywarem potasowo-fosforowym na bazie skórek bananów - zagotujcie wodę ze skórkami i odstawcie na 3-4 dni i podlewajcie raz na tydzień,
- usuńcie zdrewniałe końcówki i oczyśćcie z ewentualnych szkodników,
- przed jesiennym cięciem wyczyśćcie nożyczki oraz sekatory za pomocą maści ogrodowej, którymi tniecie borówkę amerykańską - dzięki temu nie przeniesiecie chorób grzybowych z innych roślin.
Czy borówki można podlewać drożdżami świeżymi?
Nawozy naturalne to jeden z lepszych pomysłów w ogrodzie. Jednak należy robić to umiejętnie i nie wykorzystywać niepotwierdzonych sposobów, które mogą narazić roślinę. W przypadku borówki amerykańskiej możemy to robić dość okazjonalnie.
Drożdże mogą prowadzić w tym przypadku do bardzo szybkiego i niepohamowanego wzrostu, który wycieńcza roślinę. Przy nadmiernym nawożeniu tego typu nawozem prosimy się o gnicie korzeni, które prowadzi do brązowienia liści i wysuszania owoców.
Wszystko z umiarem - będzie najlepszą rada dla początkujących ogrodników. Raz w miesiącu to odpowiedni okres, aby zapewnić jej niezbędne witaminy i minerały, bez sztucznego napędzania wzrostu krzewu. Taką samą zasadę przyjmijmy również z drożdżami instant, które działają na podobnej zasadzie, co świeże odpowiedniki.
Zdjęcie tytułowe: Lena Ivanova/ AdobeStock