Rośliny i koty – czy można mieć jedno i drugie?
Domowe „dżungle” zyskują coraz więcej wielbicieli. Z każdym dniem przybywa osób, które pragną wprowadzić rośliny do swojego wnętrza. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ przebywanie wśród zieleni wpływa na nas bardzo korzystnie. Po pierwsze nas to relaksuje, uspokaja, a zielona barwa liści działa pozytywnie na nasz wzrok i pozwala nam naprawdę odpocząć. Po drugie rośliny wzbogacają powietrze w tlen, poprawiając jakość snu. A po trzecie rośliny ożywiają wnętrza i stanowią niezwykłą dekorację naszych domów.
Na uszkodzenia roślin najwięcej skarżą się właściciele kotów. Zrzucanie doniczek, kopanie w nich, gryzienie czy też drapanie liści jest bardzo częstym obrazkiem w takich domach. To, co jest najbardziej niebezpieczne w zachowaniu kota względem naszych roślin to gryzienie ich. Okazuje się bowiem, że bardzo wiele roślin ozdobnych jest toksycznych dla kotów i może wywołać poważne dolegliwości. Część z nich jest na tyle groźna, że może doprowadzić do trwałych szkód w organizmie.
Dlaczego koty gryzą liście?
Musimy zdawać sobie sprawę z tego, iż koty gryzą rośliny głównie z dwóch powodów. Pierwszy to nuda. Kot, któremu nie poświęcamy tyle uwagi, ile on potrzebuje, bawi się różnymi rzeczami, w tym, zdarza się, że roślinami. Niektóre liście bardziej zachęcają kota do gryzienia czy drapania, jak na przykład chamedora czy zielistka, podczas gdy niektóre nie stanowią aż takiej atrakcji dla kotów (rozmaryn, paproć lub storczyk). To oczywiście nie znaczy, że żaden kot nie zacznie się nimi interesować, bo w przypadku kota nigdy nie wiadomo co mu przyjdzie do głowy.
Drugim powodem, dla którego koty podgryzają liście jest fakt, iż rośliny ułatwiają kotom pozbyć się kłaczków, które znajdują się w jego przewodzie pokarmowym. Dlatego tak ważny jest dla kotów dostęp do świeżej trawy, która mu w tym pomoże. Wybierając trawę bierzmy zawsze świeżą o miękkich źdźbłach, gdyż zbyt ostre mogą zranić język i przewód pokarmowy kota.
Dlaczego koty wyrzucają ziemię z doniczki?
Oprócz kotów-gryzoni istnieją również koty-kopacze, które mają obsesję kopania w doniczkach. Co ciekawe mam też w domu taki przypadek - Gina, siostra Josepha, czasem skubnie jakiś listek, czasem ukradnie go żeby się nim pobawić na ziemi, a czasem kopie. A jak kopie to przestać nie może dopóki nie wykopie przynajmniej połowy ziemi z doniczki.
Otóż na wierzch ziemi kładę duże kamienie i już. Tylko kamienie muszą być naprawdę duże, przez to ciężkie, i trzeba je ułożyć ścisło jeden obok drugiego, przykrywając całą powierzchnię ziemi w doniczce. Eksperymentowałam z różnymi metodami, ale ten okazał się być najlepszy. Trzeba pamiętać, że tak ułożone kamienie zatrzymują wilgoć w podłożu. Zatem przed kolejnym podlaniem trzeba dokładnie sprawdzić (najlepiej palcem) stan nawodnienia ziemi.
To w takim razie co należy zrobić, jeśli chcemy zazielenić nasz dom, a mamy koty?
Przede wszystkim postawmy na rośliny nietoksyczne dla kotów. Wybierajmy tylko takie, których ugryzienie przez kota nie wyrządzi mu krzywdy. Rośliny nietoksyczne dla kotów stanowią grupę roślin ozdobnych o pięknych liściach, różnych rozmiarach i wymaganiach, co sprawia, że na pewno wybierzemy idealne do naszych wnętrz. Podstawową kwestią wyboru odpowiedniej rośliny jest określenie ile słońca dociera do miejsca, w którym chcemy ją postawić.
Stanowisko słoneczne, półcieniste bądź cieniste determinuje wytypowanie konkretnego gatunku roślin. I tak na stanowiska mocno słoneczne proponuję sukulenty (harworsja, eszeweria) lub też bazylię czy ginurę. Są to rośliny kochające słońce, potrzebujące go do prawidłowego i zdrowego wzrostu. Jednak zdecydowana większość roślin woli światło rozproszone, które bezpośrednio nie dotyka wrażliwych na promienie słoneczne liści. Do takich roślin zalicza się areki, cissusy czy też maranty.
40 roślin doniczkowych, które są bezpieczne dla kotów!W książce "Kocia Dżungla. Rośliny bezpieczne dla kotów" znajdziesz zdjęcia poniższych gatunków oraz wskazówki dotyczące ich uprawy w domu.
|
Jak zabezpieczyć rośliny przed kotami?
Kolejnym kryterium naszego wyboru powinna być kwestia samego miejsca, które chcemy przeznaczyć na postawienie rośliny. W przypadku kotów bardzo dobrze sprawdza się powieszenie roślin w makramach. Aby powiesić taki rodzaj doniczek potrzeba haczyka zamontowanego w suficie, ale i można wykorzystać do tego celu karnisze wiszące nad oknami. Dobrze jest wybrać takie miejsce, dookoła którego nie ma szafek czy półek z których kot mógłby przeskoczyć i w ten sposób dostać się do naszej rośliny. Do takich makram polecam eszynantusy, zielistki i paprocie, czyli rośliny, które mają pokrój zwisający i nie osiągną dużych rozmiarów, przez co nie będą zbyt ciężkie na ich powieszenie.
Jeszcze jedną opcją na uchronienie naszych roślin przez kocimi zębami jest wykorzystanie kwietników. Materiał, kolor, czy też ich design należy do Was. Takie kwietniki stanowią piękną dekorację domu i warto o nich też tak pomyśleć. Jeśli chodzi o kwietniki stojące to radzę wybierać wysokie i stabilne, najlepiej z miejscem na kilka roślin obok siebie. Każde miejsce na doniczkę musi być zajęte, inaczej zrobi się eleganckie miejsce dla kota, a tego przecież nie chcemy. Fajnym rozwiązaniem są także różnego rodzaju kwietniki ścienne.
Kolejnym sposobem jest zamknięcie roślin w szklanych naczyniach, tworząc tak zwany ogród w szkle. Co ciekawe taki szklany ogródek możemy sobie sami wykonać. To jak on będzie wyglądać zależy tylko od naszej wyobraźni. W sklepach jest coraz szerszy asortyment roślin i ozdób, dedykowanych takim ogrodom lub lasom w szkle. Fajny efekt daje użycie piasku lub różnych kamyczków pomiędzy warstwami ziemi. Coraz modniejsze są szkła z wbudowanym źródłem światła w naczyniu, dzięki któremu posadzone rośliny są pięknie podświetlone i stanowią niezwykłą dekorację domu.
Wiele roślin bardzo dobrze rośnie w zamkniętych pojemnikach. Są to na przykład paprotki, fitonie czy chamedory. Ważne, aby wybierać rośliny, które lubią takie same warunki, dużą wilgoć i mają powolny wzrost. Styl kompozycji zależy od tego, jakie wybierzemy rośliny i dodatki do wnętrza. Istnieją mini ogrody zamknięcie w szkłach, w których są mini dekoracje i każdy detal jest przemyślany.
Jak dodawać nowe rośliny do naszej kociej dżungli?
Po przyniesieniu do domu roślinę najlepiej przesadzić od razu lub po krótkim czasie (do 2 tygodni). Dlaczego? Bo najczęściej rośliny są sprzedawane w ziemi produkcyjnej, które nie nadaje się do długiej uprawy roślin. Dodatkowo w ziemi potrafią być szkodniki roślin, a poza tym przesadzając mamy okazję przyjrzeć się korzeniom. Jeśli korzenie są zdrowe, żywe i bardzo wystają z doniczki to koniecznie przesadź roślinę do trochę większej doniczki. Przesadzając usuń tyle starej ziemi, ile jest to możliwe, nie przerywając korzeni. Koniecznie użyj umytej doniczki, posiadającej odpływ. Doniczkę plastikowa można „ukryć” w większej osłonce ceramicznej lub w koszu, który będzie stanowić dodatkową dekorację naszego domu.
Po przesadzeniu należy roślinę podlać i postawić ją w miejscu docelowym. Najlepiej odizolować nowo zakupione rośliny przez około 2 tygodnie. W tym czasie na roślinie powinny się już pojawić ewentualne szkodniki. Niestety nie zawsze jest osobne na to miejsce. Niemniej jednak jest to dobry sposób na uniknięcie zaatakowania innych, zdrowych roślin w naszej dżungli.
Po postawieniu rośliny w jej miejsce docelowe należy ją obserwować. Regularnie sprawdzać ją pod kątem szkodników lub oznak chorób. Każda roślina potrzebuje czasu na przyzwyczajenie się do nowych warunków. Zanim podlejecie zawsze sprawdźcie palcem czy ziemia w doniczce nie jest wilgotna (tylko trzeba wsadzić palce głębiej w ziemię, a nie tylko dotknąć).
Wyświetl ten post na Instagramie
Rośliny bezpieczne dla kotów