Wielu ogrodników w październiku rezygnuje z podlewania, sądząc, że rośliny już tego nie potrzebują. Tymczasem niedobory wody nie zawsze widać od razu – skutki mogą pojawić się dopiero wiosną, gdy krzewy i drzewa mają rozpocząć nowy sezon.
Dlaczego podlewanie jesienią jest tak ważne?
Październik bywa chłodniejszy, ale nie oznacza to, że ziemia zawsze jest odpowiednio wilgotna. Rośliny wieloletnie, zwłaszcza drzewa i krzewy, nadal korzystają z zapasów wody, aby zgromadzić energię na zimę. Jeśli gleba pozostaje sucha, system korzeniowy osłabia się, a roślina wchodzi w zimowy okres spoczynku w gorszej kondycji. To właśnie dlatego brak podlewania jesienią może sprawić, że wiosną rośliny ruszą z opóźnieniem albo będą słabsze.
Które rośliny szczególnie potrzebują wody jesienią?
Nie wszystkie gatunki reagują tak samo, ale jest kilka grup, na które warto zwrócić szczególną uwagę:
- iglaki i zimozielone liściaste – one transpirują wodę nawet zimą, więc zapasy są dla nich niezbędne,
- świeżo posadzone krzewy i drzewa – ich system korzeniowy jest jeszcze płytki i nie sięga do głębszych warstw gleby,
- byliny sadzone jesienią – dobrze ukorzenią się tylko wtedy, gdy będą miały odpowiednie warunki,
Jak podlewać te rośliny w październiku?
Podlewanie o tej porze roku wymaga innego podejścia niż latem. Nie chodzi już o częste zraszanie, ale o solidne nawilżenie gleby raz na kilka dni. Woda powinna dotrzeć głęboko do korzeni, a nie tylko zwilżyć wierzchnią warstwę. Najlepiej robić to rano, kiedy parowanie jest mniejsze.
Skutki braku podlewania – co zobaczysz wiosną?
Wielu ogrodników dopiero po zimie zauważa, że ich rośliny wyglądają gorzej niż zwykle. Sucha ziemia jesienią to prosta droga do usychania pędów, brązowienia igieł czy słabszego kwitnienia. Objawy nie pojawiają się od razu, bo roślina wchodzi w stan spoczynku, ale ujawniają się przy starcie nowego sezonu. Wtedy bywa już za późno, by szybko odwrócić skutki zaniedbań.
O czym pamiętać, zanim przyjdą mrozy?
Ostatnie podlewanie najlepiej wykonać tuż przed nadejściem pierwszych silnych przymrozków. To tzw. podlewanie "na zimę", które pomaga zabezpieczyć rośliny przed suszą fizjologiczną. Dzięki temu start wiosenny będzie łatwiejszy, a ogród szybciej odzyska pełnię barw.
Zdjęcie tytułowe: CStock / AdobeStock