Masz róże? To ostatni moment na dwa kluczowe zabiegi. Zrób to w sierpniu a najpóźniej we wrześniu

Nie wiesz, jak zadbać o róże jesienią? Zacznij od tych dwóch prostych rzeczy

Róże zachwycają przez całe lato, ale właśnie w sierpniu i wrześniu ogrodnik ma ostatnią szansę, by odpowiednio przygotować krzewy do nadchodzącej zimy. Wbrew pozorom, to nie zima niszczy rośliny najbardziej, lecz brak jesiennej troski. Dlatego już teraz trzeba zadbać o ich kondycję i odporność.

Najważniejsze? Jesienne nawożenie oraz ściółkowanie. Pozostałe prace, jak przycinanie przekwitłych kwiatów czy podlewanie, też są ważne – ale to właśnie nawóz i ściółka najlepiej wzmocnią róże przed zimą.

Fot. fototema / Adobe Stock

Nawożenie róż jesienią – bez azotu, za to z fosforem i potasem

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, czemu Twoje róże marnieją po zimie mimo solidnego okrycia, odpowiedź może być zaskakująco prosta: brak właściwego nawożenia pod koniec lata.

W sierpniu i wrześniu nie wolno już stosować nawozów azotowych – stymulują one wzrost pędów, które nie zdążą zdrewnieć i przemarzną. Zamiast tego warto sięgnąć po nawozy jesienne, bogate w fosfor i potas, które:

• wzmacniają korzenie,

• wspierają drewnienie pędów,

• zwiększają odporność na choroby i mróz.

Idealnie sprawdzają się gotowe nawozy jesienne do róż, ale można też zastosować popiół drzewny (naturalne źródło potasu). Nawóz należy rozsypać wokół krzewów i delikatnie wymieszać z wierzchnią warstwą gleby, a potem podlać – ale umiarkowanie. Zabieg ten wykonuje się tylko raz, najlepiej w drugiej połowie sierpnia lub na początku września.

Ściółkowanie – najlepszy sposób na ciepło i wilgoć

Drugim, równie ważnym zabiegiem jest ściółkowanie ziemi wokół róż. To nie tylko kwestia estetyki, ale realna ochrona korzeni przed zimą i... zmiennymi temperaturami już jesienią.

Ściółka zatrzymuje wilgoć w glebie, ogranicza rozwój chwastów i izoluje system korzeniowy przed przemarznięciem. Szczególnie przydatna jest w czasie, gdy noce robią się chłodne, a dni nadal bywają upalne.

Do ściółkowania róż najlepiej użyć:

• kompostowanej kory,

• dobrze przekompostowanego obornika,

• zrębków lub trocin (ale tylko przekompostowanych),

• świeżego kompostu ogrodowego.

Warstwa ściółki powinna mieć około 5–10 cm grubości, ale nie może przylegać bezpośrednio do pędów – pozostaw 5 cm przerwy wokół podstawy krzewu. To zapobiegnie gniciu i chorobom grzybowym.

Fot. fototema / Adobe Stoc

A co z innymi zabiegami?

Oprócz nawożenia i ściółkowania, warto też zadbać o kilka prostych czynności, które wspomogą róże przed zimą. Nie są one tak kluczowe, ale warto je wykonać:

• Usuń przekwitłe kwiaty, by nie pobudzać rośliny do dalszego kwitnienia.

• Unikaj jesiennego cięcia pędów – lepiej je skrócić dopiero wiosną, tuż przed ruszeniem wegetacji.

• Podlewaj regularnie – zwłaszcza po sierpniowej suszy. Woda jest niezbędna, by granulki nawozu zaczęły uwalniać składniki pokarmowe.

Jesienne nawożenie fosforem i potasem oraz staranne ściółkowanie to dwa kluczowe zabiegi, które mogą zadecydować o tym, jak krzewy róż poradzą sobie z mrozem i jak będą wyglądać w przyszłym sezonie.

Zdjęcie tytułowe: fototema / Adobe Stock