W czasie upałów najłatwiej zaszkodzić...
Upały to prawdziwy test dla każdego ogrodu. Wysoka temperatura, silne słońce i suchy wiatr sprawiają, że rośliny szybko tracą wodę i często wyglądają na zwiędnięte. Ale uwaga: nie każda roślina potrzebuje wtedy natychmiastowego podlania, a nadmiar wody bywa równie groźny jak jej brak. Najważniejsze to zrozumieć, kiedy podlewać, ile i jak, aby naprawdę pomóc.
Podlewaj rzadziej, ale porządnie
Wielu ogrodników w czasie upałów podlewa rośliny codziennie. To błąd. Takie nawyki prowadzą do rozwoju płytkiego systemu korzeniowego, który jest jeszcze bardziej narażony na przesuszenie. Lepszym rozwiązaniem jest rzadsze, ale bardzo obfite podlewanie, które dotrze aż do głębszych warstw gleby. Dzięki temu korzenie będą zmuszone do „szukania” wody w niższych partiach ziemi, co wzmacnia ich odporność.
Ranek lub wieczór – to jedyne dobre momenty
W ciągu dnia temperatura osiąga swoje maksimum, a każda kropla wody znika w oczach. Podlewanie w południe to strata czasu i wody, a dodatkowo może dojść do poparzenia liści przez skupione promienie słońca. Najlepszy czas na podlewanie to wczesny ranek (ok. 5–7) lub późny wieczór (po 20), kiedy słońce już nie operuje tak intensywnie, a gleba ma szansę zatrzymać wilgoć.

Czy gleba naprawdę jest sucha? Nie zawsze widać to gołym okiem
Zanim chwycisz za konewkę, sprawdź, czy roślina rzeczywiście potrzebuje wody. Ziemia może wyglądać sucho tylko z wierzchu, podczas gdy głębiej nadal jest wilgotna. Jak to sprawdzić? Najprostsza metoda to… palec. Wbij go w glebę na głębokość 5–7 cm. Jeśli czujesz suchość i sypkość – podlewaj. Jeśli gleba jest wilgotna i chłodna – poczekaj.
Jeszcze dokładniejszą metodą jest higrometr glebowy – proste urządzenie, które mierzy poziom wilgotności. Warto je mieć pod ręką, szczególnie w większych ogrodach. Ostatni sygnał to sama roślina – zwiędnięte, miękkie liście lub zasychające końcówki to znak alarmowy, którego nie wolno ignorować.
Czym podlewać? Nie każda woda się nadaje
Woda prosto z kranu, szczególnie lodowata, może zaszkodzić roślinom w upale. Nagły kontakt z zimną cieczą bywa szokiem termicznym dla korzeni. Dlatego najlepiej używać wody o temperaturze otoczenia, która wcześniej postała w beczce lub konewce. Idealnym rozwiązaniem jest oczywiście deszczówka, która nie tylko ma odpowiednią temperaturę, ale też zawiera mniej związków chemicznych i jest bardziej przyjazna dla roślin.
Ściółkowanie – najlepsze przeciwko wysychaniu
Aby ograniczyć parowanie wody z gleby, warto zadbać o warstwę ściółki wokół roślin. Może to być słoma, kora, skoszona trawa, a nawet liście. Dzięki temu promienie słońca nie docierają bezpośrednio do powierzchni ziemi, a woda zatrzymuje się na dłużej. Ściółkowanie to prosty i naturalny sposób na oszczędność wody i lepszy mikroklimat dla korzeni.
Nowoczesne systemy podlewania – ratunek dla dużych ogrodów
Jeśli masz większy ogród lub po prostu brakuje Ci czasu, rozważ inwestycję w system kroplowy lub węże nawadniające. Takie rozwiązania pozwalają dostarczyć wodę bezpośrednio do strefy korzeniowej, bez strat na liściach czy trawie. Co ważne, mogą działać automatycznie – nawet podczas Twojej nieobecności. To nie tylko wygoda, ale i znaczna oszczędność wody.
Dostosuj podlewanie do typu rośliny
Nie wszystkie rośliny mają takie same potrzeby. Gatunki o dużych, miękkich liściach (np. hortensje, dynie) szybciej odparowują wodę i wymagają częstszego podlewania. Rośliny o małych, skórzastych liściach (np. lawenda, rozmaryn) są bardziej odporne na suszę. Obserwuj swoje rośliny i reaguj elastycznie, a nie według sztywnego grafiku.

Nie podlewaj "na oko"
Upały to czas, kiedy ogród wymaga więcej uwagi, ale nie więcej wody. Mądre podlewanie to podlewanie przemyślane – rzadziej, ale obficiej, rano lub wieczorem i tylko wtedy, gdy roślina naprawdę tego potrzebuje. Zadbaj o ściółkę, używaj wody o odpowiedniej temperaturze i nie zapominaj o sprawdzeniu gleby palcem. Proste? Tak – ale tylko wtedy, gdy działa się świadomie.
Zdjęcie tytułowe: Jurga Jot / Adobe Stock