Czym jest mikoryza?
Mikoryza to przykład powszechnej w przyrodzie symbiozy – współpracy przynoszącej korzyści obu partnerom. "Dla rośliny mikoryza to tania inwestycja w system korzeniowy" – ocenił podczas wykładu na Nocy Biologów dr Jarosław Szczepanik.
Wyjaśnił, że dzięki współpracy z grzybem roślina uzyskuje łatwiejszy dostęp do soli mineralnych, wody czy innych potrzebnych do życia substancji z podłoża. W zamian roślina oferuje grzybom produkty fotosyntezy, a więc cukry.
Fot. imagii/Pixabay |
Rodzaje mikoryzy
Jak przybliżył Szczepanik, są dwa rodzaje mikoryzy.
- Najbardziej powszechna jest tzw. mikoryza arbuskularna, z której korzysta ponad 80 proc. roślin naczyniowych. W ramach tej mikoryzy grzybnia wnika do środka korzenia roślin.
- Trochę rzadziej spotykana jest mikoryza zewnętrzna (tzw. ektomikoryza). Ma ona miejsce, kiedy grzybnia opłata korzenie rośliny. Badacz wyjaśnił, że grzyby kapeluszowe, które zbieramy w lesie – np. borowiki, podgrzybki, czy kurki – często wchodzą w tego typu mikoryzę z drzewami.
Mikoryza = Rośliny + grzyby
Badacz opowiadał, że różne rośliny w różnym stopniu stosują mikoryzę. Od tej współpracy szczególnie uzależnione są rośliny wrzosowe – np. jagody, borówki, wrzosy. Za to grzybów do życia nie potrzebują wcale mchy. Bez współpracy z grzybami nieźle sobie też radzą np. kapustne (w tym rzodkiewnik, ukochana roślina modelowa naukowców).
Fascynującym, ale nie do końca zbadanym jeszcze zjawiskiem dotyczącym współpracy roślin i grzybów jest sieć mikoryzowa. Dr Szczepanik opowiedział, że niezwykły obraz mikoryzy pojawia się, kiedy zależnościom tym przygląda się z dalszej perspektywy – z perspektywy całego ekosystemu, jaką jest np. łąka czy las.
"Okazuje się, że w takim systemie w zasadzie połączony jest każdy z każdym. Są grzyby, które +podłączają się+ do kilku różnych roślin, ale może być i roślina, która łączy się z kilkoma grzybami różnych gatunków" – opowiedział badacz. Przyznał, że rośliny wspólnie z grzybami tworzą sieć. A sieć tę można badać tak, jak inne sieci – np. Internet.
Badacze zaczęli się zastanawiać czy grzybnia może np. służyć roślinom, jako przewody komunikacyjne – czy za jej pośrednictwem rośliny mogą sobie przesyłać jakieś substancje czy informacje? To trudno zbadać, ale nie jest to niemożliwe. W eksperymencie trzeba wykluczyć inne potencjalne drogi komunikacji między roślinami (np. to, że informacje przesyłane są przez powietrze lub przez glebę).
W eksperymencie jedną z roślin zainfekowano mszycami. Okazało się, że rośliny połączone z tym osobnikiem jedynie grzybnią, nieco szybciej i nieco lepiej reagowały na potencjalne zagrożenie. A z tego wynika, że pewna część substancji sygnałowych musi przedostawać się z rośliny na roślinę za pośrednictwem grzybów!
Jak przyznał jednak Szczepanik, sieci mikoryzowe ciągle kryją przed nami mnóstwo tajemnic.
Tekst: źródło – PAP Nauka w Polsce, www.naukawpolsce.pap.pl, zdjęcie tytułowe: Brigitte Werner/Pixabay