Stromy, smagany wiatrem teren, z cienką warstwą gleby nie wydaje się idealnym miejscem na założenie ogrodu. Ale kiedy Allison i Martin zobaczyli tę działkę, postanowili przyjąć wyzwanie. Zaledwie w osiem lat przemienili to wietrzne pustkowie w bogato obsadzoną przestrzeń, zagospodarowaną w każdym calu.
Stworzenie zacisznego miejsca i wyrównanie terenu pod nasadzenia – to były ich pierwsze priorytety. Aby zapewnić ochronę przed wiatrem, zasadzili od zachodniej strony mieszany żywopłot z rodzimych roślin, a od południa i zachodu postawili drewniany płot – to ograniczyło dostęp wiatru i jego siłę (solidna bariera mogłaby sprawić, że wiatr przedostawałby się górą, ponadto po zawietrznej stronie tworzyłyby się wiry).
Para ułożyła chodnik wokół domu oraz wybudowała taras, by spędzać na nim czas wolny i spożywać posiłki. Tam, gdzie było to możliwe, Allison i Martin stworzyli płaskie stanowiska dla roślin, w tym podniesione rabaty dla warzyw i kwiatów ciętych na tyłach ogrodu. W miejscach ubogich w glebę uformowali skarpy i zasadzili rośliny, które świetnie sobie radzą w takich warunkach. Osiem lat później ich ekologiczny ogród prezentuje się jako wielopoziomowa mieszanka kwiatów, krzewów i pnączy...
Pełen tekst możesz przeczytać w magazynie Gardeners' World Polska Wrzesień-Październik 2016