Właśnie kiedy pomyślałeś, że w ogrodzie nie ma już nic do zrobienia, oprócz pracy nad opalenizną, zauważasz mimo woli, że letnie rabaty zaczynają tracić na atrakcyjności. I łatwo jest stwierdzić dlaczego. Ten sam upał, który kusi, abyś spędzał więcej czasu na leżaku, porządnie daje się we znaki roślinom – szczególnie tym o płytkim systemie korzeniowym i kompozycjom w pojemnikach, z których jesteś tak dumny. Ale nie trzeba wiele, aby ogród wyglądał wspaniale do końca sezonu. Kilka dobrze dobranych roślin zapewni barwy aż do jesieni, a parę odpowiednich zabiegów z miejsca poprawi wygląd ogrodu.
Po pierwsze, zwiększ czujność, jeśli chodzi o najważniejsze rutynowe prace: podlewanie, zasilanie i usuwanie przekwitłych kwiatów. Właśnie te zabiegi mają podstawowe znaczenie, aby gwiazdy twojego ogrodu kwitły tak długo, jak to tylko możliwe. Ziemia wysycha szybciej, kiedy jest sucho i gorąco, szczególnie jeśli jednocześnie wieje wiatr, ale rośliny rosnące na stanowiskach słonecznych i w pojemnikach cierpią bardziej niż zwykle, więc niech będą dla ciebie priorytetem. Najlepsze wyniki osiąga się, podlewając pod wieczór, aby rośliny mogły napić się do syta, zanim znów wzejdzie słońce.
Odchwaszczanie zazwyczaj nie stanowi problemu, bo pod koniec lata rośliny wieloletnie zakrywają już glebę i rugują z niej chwasty jednoroczne. Warto jednak nadal uważać na bardziej wytrzymałe chwasty wieloletnie, np. powój czy podagrycznik, które mogą wychynąć spod warstwy liści. Wprawdzie nie można ich teraz wyrywać z korzeniami, ale dzięki regularnemu usuwaniu ich widocznych przyrostów zapewnisz rabatom dobry wygląd, a intruzów osłabisz, bo nie będą mogli uzupełnić swoich podziemnych rezerw.
A jeżeli jednak DOSTRZEŻESZ kilka chwastów jednorocznych na odsłoniętej glebie, usuń je, zanim zawiążą nasiona – przy gorącej, suchej pogodzie robią to naprawdę szybko...
Pełen tekst możesz przeczytać w magazynie Gardeners' World Edycja Polska Lipiec-Sierpień 2016