Niecierpek gruczołowaty to roślina inwazyjna. Nie wolno jej uprawiać, ale można jeść. Małgorzata Kalemba-Drożdż podaje dwa przepisy na dania: jeden z wykorzystaniem jego kwiatów, a drugi z nasion. Jeden na słodko, drugi wytrawny.
Dr biochemii, autorka kulinarnego bloga „Trochę Inna Cukiernia”. Laureatka AIG Prix Międzynarodowej Akademii Gastronomicznej. Autorka kulinarno-botanicznej encyklopedii: „Jadalne kwiaty”.
Niecierpek gruczołowaty, inaczej himalajski (Impatiens glandulifera), to wyjątkowo uciążliwa roślina inwazyjna. Dojrzałe owoce niecierpka znane są ze swojej niecierpliwości, gdyż nawet przy delikatnym dotknięciu wystrzeliwują swoje nasiona na dalekie odległości. Niecierpka nie wolno importować, posiadać, hodować, rozmnażać, ani sprzedawać bez zgody Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, żeby nie zwiększać zasięgu inwazji. Nie wolno transportować jego nasion, nawet niedojrzałych, bo również mają potencjał kiełkowania.
Moim zdaniem warto natomiast zjadać niecierpki, ponieważ zjadanie mieści się w definicji sposobu ograniczania wzrostu gatunków obcych jako zwalczanie mechaniczne.
Kwiaty niecierpka można podsmażyć na wytrawnie i nadziać nimi pierogi, ale można też przygotować je na słodko. Nasiona niecierpka natomiast są bardzo odżywcze i wyjątkowo smaczne. Mają delikatny, orzechowy smak i przyjemną, aksamitną konsystencję. Zawierają duże ilości białka, tłuszczów i mikroelementów. Niedojrzałe torebki nasienne również można zjadać – smakują trochę jak zielony groszek.
Jeśli niecierpek nie rośnie na twojej działce, a chcesz go wykorzystać w kuchni zgodnie z prawem i nie transportować nasion zdolnych do kiełkowania, proponuję prażyć je od razu w miejscu zbioru na kuchence polowej. Uprażone nasiona nie są już zdolne do kiełkowania i możemy je przewieźć do domu. Prażenie nasion niecierpka jest również istotne z powodu ryzyka wystąpienia objawów alergicznych. Niektóre osoby, jedząc surowe nasiona niecierpka, czują intensywne drapanie w gardle. Nasiona niecierpka poddane obróbce termicznej nie mają już tego działania.
PRZEPIS: Kwiaty niecierpka zbieraj w suchy, ciepły, słoneczny dzień – będą wtedy miały więcej słodkiego nektaru i więcej aromatu. Kwiaty zbierane w chłodzie lub deszczu będą smakować jak sałata i nie dadzą dobrego dżemu. Zmiksuj kwiaty z cukrem w blenderze z funkcją młynka do miękkich produktów lub metodą tradycyjną – utrzyj w makutrze. Dodaj trochę soku z cytryny, żeby kolor i smak były żywsze. Mus z niecierpka smakuje jak niezbyt dojrzałe truskawki. Musu możesz używać do ciast, naleśników, lodów itp.
PRZEPIS: Cebulę drobno posiekaj i podsmaż na oleju razem z nasionami niecierpka, aż się zarumienią. Dopraw do smaku. Mąkę ze szczyptą soli zalej ciepłą wodą i zagnieć gładkie, elastyczne ciasto. Odstaw pod przykryciem na pół godziny, żeby wystygło i spęczniało. Ciasto rozwałkuj, wycinaj kółka. Na każde kółko nałóż porcję niecierpkowego farszu i sklej brzegi. Pierogi wrzucaj na gotującą się, osoloną wodę. Gotuj, aż wypłyną. Odcedź i podawaj z ulubioną okrasą (skwarkami, masłem lub śmietaną).
Tekst i zdjęcie tytułowe: Małgorzata Kalemba-Drożdż