Boże Narodzenie wiąże się z wieloma tradycjami. Wśród nich jest oczywiście dekorowanie domów wykorzystując tzw. "świąteczne rośliny", takie jak świerki w postaci – oczywiście – choinek, gałązek ostrokrzewów czy jemiół. Jednak nie tylko one noszą miano roślinnych symboli Bożego Narodzenia!
Kilka lat temu dołączyła do nich poinsecja czyli wilczomlecz nadobny (Poinsettia pulcherrima) – roślina doniczkowa, która ze względu na swój wygląd doskonale wpisała się w symbolikę świąt Bożego Narodzenia. Niezwykle ozdobnym akcentem u tego gatunku są kolorowe liście, które układają się w charakterystyczny kształt przypominający gwiazdę – stąd wzięły się nazwy zwyczajowe poinsecji: po polsku nazywamy ją Gwiazdą Betlejemską, po niemiecku mówimy Adventsstern, angielsku Christmas Star, włosku Stella di Natale, a po meksykańsku La Flor de Noche Buena.
Moda na poinsecję przybyła do nas z Ameryki jednak roślina ta znana jest już na wszystkich kontynentach. Swoich entuzjastów znalazła w krajach takich jak Egipt, Australia, Chiny, Indie, Japonia, Korea, Południowa Afryka, Tajwan i Turcja, a ich liczba nadal rośnie. Można pokusić się nawet o stwierdzenie, że poinsecja jest obecnie międzynarodowym elementem bożonarodzeniowych dekoracji zaraz obok choinki!
Wciąż największą popularnością cieszą się czerwone gwiazdy, ale coraz częściej pojawiają się białe, różowe, kremowe lub dwukolorowe, a najnowsze odmiany posiadają nawet zygzakowate krawędzie, nakrapiane lub karbowane liście. Wystarczy odrobina wyobraźni, aby ta zimowa piękność zmieniła się w niezwykłą świąteczną dekorację.
Narodziny gwiazdy – historia poinsecji rodem z Hollywood
Historia poinsecji przypomina niezwykłą karierę gwiazdy filmowej. Jak przystało na prawdziwą gwiazdę poinsecja swoją popularność zdobyła w Hollywood w Los Angeles. Tam właśnie na początku XX wieku mało znana dotąd meksykańska roślina została zaprezentowana jako Kwiat Bożego Narodzenia.
Odtąd jej kariera nabrała iście hollywoodzkiego tempa. Każdego roku tylko w Europie sprzedaje się 100 milionów poinsecji, a w grudniu co druga jest kupowana jako prezent!
Gwiezdne dekoracje i prezenty
Aby poinsecja przyciągała uwagę każdego dnia, warto podkreślić jej piękno ozdobnymi, dekoracyjnymi dodatkami. Błyszczące akcesoria, lśniące wstążki, przepiękne materiały i twarzowa biżuteria nie tylko będą właściwym uzupełnieniem, lecz także podkreślą jej pełną wdzięku elegancję.
Roślina daje wiele możliwości aranżacyjnych, pasujących do różnych stylów. Miniaturowe okazy możemy ustawić w centralnym punkcie stołu, a talerze ozdobić pojedynczymi gałązkami. Poinsecje połączone ze srebrami, świecami i elegancką porcelaną uczynią stół bardziej wytwornym, natomiast zestawione z szyszkami i gałązkami podkreślą jego prostotę i naturalność.
Bogata kolorystyka poinsecji pozwala wykreować dowolny styl. Kremowa poinsecja, śnieżnobiała, czerwona, łososiowa, intensywnie lub delikatnie różowa – każda z nich dobrze się zaprezentuje na świątecznym stole.
Rozwiązaniem dla osób zastanawiających się nad świątecznym prezentem, może być własnoręcznie zaaranżowana kompozycja z gwiazdą betlejemską. Wystarczy rozejrzeć się wokół i poszukać drobnych, śmiesznych lub osobistych przedmiotów, które posłużą jako dodatek.
Gwiazda betlejemska jest niezwykle uroczym kwiatem, który można przyozdobić na liczne sposoby, tak by trafić w każdy gust. Czerwona poinsecja będzie odpowiednia dla osób ceniących sobie tradycję, kremowa – dla miłośników elegancji, a różowa – nowoczesności.
Gwiazdorskie wymagania – uprawa poinsecji
Poinsecja jak przystało na prawdziwą gwiazdę ma swoje wymagania. Jeśli nie zapewnimy jej odpowiednich warunków szybko straci swój świąteczny urok. Nie lubi zimna ani przeciągów – źle znosi spadki temperatury poniżej 15ºC. Nie oznacza to jednak, że można ją postawić przy kaloryferze gdyż suche powietrze będzie powodować obsychanie brzegów liści, a w skrajnych przypadkach nawet ich opadanie.
Poinsecja najlepiej czuje się w widnym miejscu jednak nie na słonecznym oknie. Nadmierna ilość słońca sprawi, że jej kolorowe liście szybko zaczną zielenieć. Poinsecja nie lubi stać w wodzie, gdyż jej korzeniom zdecydowanie szkodzi nadmierna wilgoć. Roślinę podlewajmy letnią wodą dopiero wtedy, kiedy wygląda na spragnioną – tzn. podłoże lekko przeschnie. Przywiędnięte liście szybko odzyskają wigor po podlaniu rośliny odpowiednią ilością wody.
Święta, święta... A co po Świętach?
Kilka tygodni po Świętach część liści poinsecji zaczyna opadać, jednak nie powinniśmy się tym zbytnio martwić, bo to naturalny objaw przechodzenia rośliny w stan spoczynku. Powinniśmy wtedy przenieść roślinę do chłodniejszego miejsca i ograniczyć jej podlewanie.
W marcu skracamy pędy zostawiając 3-4 pąki, z których roślina szybko zacznie się rozrastać. Przesadzamy ją wtedy do większej doniczki i dodajemy świeżej ziemi. Przez kolejne kilka miesięcy roślina będzie spokojnie rosnąć wytwarzając coraz więcej listków – będą one jednak głównie zielone.
Około 30-40 dni przed Bożym Narodzeniem musimy zakrywać roślinę kartonowym pudełkiem na 14 godzin dziennie. Dzięki temu szczytowe liście zaczną wybarwiać się na czerwono.
Tekst: Redakcja ZielonyOgrodek.pl, zdjęcia w tekście oraz tytułowe: Stars of Europe