Wilgoć w domu, choć nie ma grzyba? To może być jeszcze gorsze

Wilgoć w domu, choć nie ma grzyba? To może być jeszcze gorsze

Masz wrażenie, że w domu panuje dziwna wilgoć, ale na ścianach nie ma żadnych oznak grzyba? To wcale nie oznacza, że możesz spać spokojnie. Ukryta wilgoć i złe warunki w mieszkaniu mogą być groźniejsze niż widoczny nalot pleśni. Winne bywają nie tylko nieszczelne okna, ale także złe nawyki i zaniedbane urządzenia.

Posłuchaj
00:00

Dlaczego wilgoć bez grzyba jest niebezpieczna?

Wielu osobom wydaje się, że skoro na ścianach nie pojawia się czarny nalot, problemu nie ma. Tymczasem podwyższona wilgotność w pomieszczeniach wpływa na zdrowie nawet wtedy, gdy grzyb jeszcze się nie rozwinął. Zbyt wilgotne powietrze sprzyja rozwojowi roztoczy, bakterii i wirusów, które mogą wywoływać infekcje górnych dróg oddechowych, przewlekły kaszel, a także nasilone alergie. W takich warunkach organizm szybciej się męczy, a odporność spada.

Wilgoć bez grzyba – ukryte zagrożenia w domu

Wilgoć w domu często nie wynika wyłącznie z wad budynku, ale z naszych przyzwyczajeń. Niewłaściwe ogrzewanie, zła wentylacja czy brak konserwacji urządzeń potrafią stworzyć warunki sprzyjające chorobom, nawet jeśli na ścianach nie widać pleśni.

🍂 Temat na czasie ▶ Czy Twój ogród jest już gotowy do jesieni? Te rzeczy przydadzą się bardziej, niż myślisz

Zbyt niska temperatura i złe wietrzenie

Jednym z najczęstszych błędów jest utrzymywanie w domu zbyt niskiej temperatury. Choć wielu osobom wydaje się, że to oszczędność, chłodne pomieszczenia szybciej wychładzają ściany, a to sprzyja kondensacji pary wodnej. Kolejny problem to niewłaściwe wietrzenie – uchylone okna przez cały dzień zamiast krótkiego, intensywnego przewietrzenia powodują, że powietrze nie wymienia się skutecznie.

Wilgoć w domu, choć nie ma grzyba?
Fot. Paul Maguire / AdobeStock
Parujące szyby i skraplająca się woda to jeden z pierwszych sygnałów, że w domu gromadzi się wilgoć. Nawet jeśli na ścianach nie widać grzyba, problem może być poważniejszy niż się wydaje.

Filtry i klimatyzacja – ciche źródła kłopotów

Brudne filtry w klimatyzatorach, rekuperatorach i nawilżaczach to idealne miejsce do rozwoju drobnoustrojów. Zamiast pomagać w utrzymaniu zdrowego mikroklimatu, urządzenia stają się źródłem problemów. Regularne czyszczenie filtrów i wymiana wkładów to konieczność!

Złe ustawienie nawiewu

Często nie zdajemy sobie sprawy, że nawet niewłaściwie ustawiony nawiew powietrza w klimatyzacji lub wentylacji może szkodzić. Strumień zimnego powietrza skierowany wprost na osoby przebywające w pomieszczeniu wysusza śluzówki, obniża odporność i zwiększa podatność na infekcje. W efekcie zamiast komfortu pojawia się chroniczne uczucie zmęczenia i częste przeziębienia.

Jak nie chorować w wilgotnym domu?

Problem wilgoci bez widocznego grzyba można skutecznie ograniczyć. Wystarczy pamiętać o kilku zasadach:

  • utrzymywać w domu temperaturę powyżej 19-20°C,
  • wietrzyć krótko, ale intensywnie,
  • regularnie czyścić i wymieniać filtry w urządzeniach,
  • ustawiać nawiew tak, by nie był skierowany bezpośrednio na ludzi,
  • kontrolować wilgotność powietrza higrometrem i używać osuszacza, gdy jest zbyt wysoka.

Stosując te proste kroki, można uniknąć chorób i poprawić komfort życia, nawet jeśli grzyb jeszcze nie pojawił się na ścianach.

Zdjęcie tytułowe: phattaraphum / AdobeStock


☺️ Dziękujemy, że przeczytałaś/eś artykuł do końca. Bądź na bieżąco i zapisz się do newslettera. Odwiedź nas na Facebooku, Instagramie, Pintereście, YouTube oraz na forum ogrodniczym. Zajrzyj także do naszego sklepu ogrodniczego.

Autor
Dominika Nowak Dominika Nowak

Mama, blogerka, ekolożka, ogrodniczka amatorka. Dzieli się z Wami swoją pasją i wiedzą. 

Artykuły autora Wszyscy autorzy
Artykuł sponsorowany
Jesienne porządki? Zrób to lepiej i szybciej ze STIHL
Nowe treści z tej kategorii
Komentarze

Darmowy program
Projektowanie Ogrodu
wypróbuj online
Projektowanie ogrodu
Tagi
Sprawdź, co dziś czytają inni
Promocje