Sztuczny śnieg na roślinach – dobra świąteczna ozdoba czy kosztowna pułapka?

Z czego powstaje sztuczny śnieg i jak działa na rośliny?

Sztuczny śnieg stosowany na roślinach najczęściej zawiera celulozę, polimery chłonące wodę, barwniki lub lekkie włókna syntetyczne. Producenci tworzą go tak, aby dobrze przylegał do pędów i nie osypywał się zbyt szybko. Trzeba jednak pamiętać, że mimo dekoracyjnego wyglądu tworzy na powierzchni roślin warstwę, która ogranicza im dostęp do światła i powietrza. Widać to szczególnie wtedy, gdy pokrywa jest gruba, a roślina stoi w słabszym oświetleniu.

Czy sztuczny śnieg jest bezpieczny?

Sztuczny śnieg zazwyczaj nie zawiera substancji uznawanych za groźne, ale rośliny i tak mogą reagować na niego pogorszeniem kondycji, zasychaniem końcówek lub osłabieniem pędów, szczególnie gdy dekoracja pozostaje na nich przez wiele tygodni.

Kupować czy unikać? Na co zwracać uwagę przed zakupem

W okresie świątecznym w wielu sklepach pojawiają się głównie miniaturowe iglaki i wrzosy ozdobione śniegiem. Warto przy tym ocenić, czy dekoracja nie zaszkodzi roślinie już na starcie. Pomocne okazują się proste obserwacje przy zakupie – jeśli roślina ma połamane pędy, matowe igły lub przesuszoną ziemię, sztuczny śnieg może jedynie pogłębić jej problemy. Lepiej również unikać okaz bardzo gęsto pokrytych białą powłoką, bo trudniej oczyścić je w domu.

Kiedy sztuczny śnieg może zaszkodzić najbardziej?

Rośliny o drobnych, delikatnych listkach reagują szybciej i bardziej widocznie. Gruba warstwa dekoracji zwiększa ryzyko przesuszenia, szczególnie gdy roślina stoi przy kaloryferze. Problem pojawia się także wtedy, gdy sztuczny śnieg dostanie się do podłoża i będzie chłonąć wodę, zaburzając jego wilgotność.

Jak bezpiecznie usunąć sztuczny śnieg z roślin?

Sposób zależy od tego, jak gruba jest warstwa dekoracji i z jakiego materiału powstał śnieg. Najpierw sprawdza się delikatne otrząsanie rośliny, trzymając doniczkę stabilnie u podstawy. Luźne drobinki zwykle same odpadają. To, co zostanie, można zdjąć miękkim pędzelkiem lub szczoteczką, przesuwając włosie od góry ku dołowi, tak aby nie wyginać igieł w przeciwną stronę.

Przy grubszej, sprayowej warstwie można ostrożnie zastosować krótki prysznic letnią wodą, ale tylko wtedy, gdy roślina trafi później do ciepłego wnętrza. Nadmiar wilgoci obciąża pędy, dlatego po takim „myciu” roślinę trzeba dobrze osuszyć. Jeśli śnieg został nałożony z utrwalaczem, część powłoki może pozostać na stałe i wtedy najważniejsze jest zadbanie o dobre stanowisko i dalszą pielęgnację, by roślina odbudowała się nowymi przyrostami.

Zdjęcie tytułowe: Tatjana / AdobeStock