O czym przeczytasz w majowym numerze GW Polska?
Przełom kwietnia i maja to długo wyczekiwany, choć wyjątkowo pracowity, czas dla ogrodnika. Wahania pogody mamy wreszcie za sobą, a w powietrzu czuć już wiosnę. Mimo ryzyka przymrozków, to cieplejsze dni i dłuższe wieczory napełniają nas energią, której trudno się oprzeć. Nadszedł wreszcie czas, by strząsnąć z ramion kapryśne i meczące przesilenie, i pozwolić, by ogarnęła nas wiosenna gorączka. Lubię te intensywne i energetyczne dni z sekatorem w jednym ręku, a szpadlem w drugim. To radość, na którą wszyscy zasłużyliśmy po szarej zimie. Rozgrzewające promienie słońca nigdy nie były tak mile widziane, jak teraz. Czujesz już to przyjemne mrowienie? Soki buzują w pędach, a już za chwilę eksplodują soczystą zielenią i zakwitną wszystkimi kolorami tęczy. Pierwsze kwiaty zawsze wywołują uśmiech, a im więcej ich dokoła, tym bardziej czujemy się szczęśliwi. Każdy ogrodnik z niecierpliwością czeka na ten fascynujący spektakl przyrody, który co roku zachwyca i nigdy się nie znudzi. Gdy wokół nas wreszcie wybucha wiosna, nasze ogrody kuszą, po raz pierwszy od miesięcy, zapraszając do pozostania w nich na dłużej. Wykorzystaj ten czas jak najlepiej, bo każde 5 minut, które teraz spędzisz na „grzebaniu się w ziemi” nie dość, że sprawi przyjemność, to przyniesie korzyści w nadchodzących miesiącach. Podwiń więc rękawy i zanurz je po łokcie w pachnącej ziemi, bo „wiosną, pod koniec dnia, powinieneś pachnieć brudem”. Jeśli szukasz szybkich rozwiązań, postaw na rośliny w doniczkach (str. 52-92), które w oka mgnieniu wypełnią ogród kolorami. Posadź je teraz, a będziesz się nimi cieszyć przez długi czas. Wykorzystaj okazję, by całkowicie odmienić swój ogród, nawet ten najmniejszy. Później usiądź wygodnie, naciesz oczy widokiem, poczuj radość… i odpocznij. Ciesz się tym wiosennym wydaniem i nadchodzącym sezonem! Paweł Romanowski |