Z ogrodu zaczyna opadać cała magia i niemal możesz poczuć, jak wszystko chowa się i zapada w sobie. Mimo to jest w tym jakaś moc i cel, które są tak samo silne jak podczas wybuchającej życiem wiosny. Gdy łodygi zasychają, a liście zaczynają opadać, uświadamiamy sobie, jak ziemia ciągnie je do siebie, by odżywiły ją i wszelkie pracowite organizmy żywe, pulsujące pod jej powierzchnią, karmiąc korzenie, bulwy i kłącza roślin, które przygotowują się już do następnego roku.
Po jesiennej równonocy w ogrodzie zaczyna panować nowa atmosfera. Bogate aromaty dojrzewających jagód, bursztynowych gruszek i różanych jabłek przesycają powietrze, a w tle snuje się zapach palonego drewna połączony z nutą ziemi i rozkładu, gdy tylko wystrzeliły grzyby.
Zmieniające się kolory zabierają nas w nową porę roku. Jaskrawy kalejdoskop letnich kwiatów ustępuje miejsca przyjaźniejszym dla oka, lżejszym barwom, a subtelna sjena i ziemista umbra zalewają krajobraz stłumionymi odcieniami. Barwy nie są już tak ostre, lecz bardziej ciepłe i pełne blasku. Większość traw przechodzi wspaniałe przeobrażenie...
Pełen tekst możesz przeczytać w magazynie Gardeners' World Polska Wrzesień-Październik 2016