Mieszkamy w Glebe Cottage od ponad 30 lat i przez ten czas nasz ogród dojrzał i się zmienił. Po drodze mieliśmy na niego różne pomysły, chcieliśmy się nawet pozbyć trawy (która nigdy nie zasłużyła na miano trawnika), wykarczować olbrzymi iglasty żywopłot i zbudować nowe rabaty. Jednak od czasu, gdy ogród się ustabilizował, przede wszystkim staramy się zachować jego świeżość, wykorzystać jego dynamizm i pomóc mu w rozwoju.
Im bardziej ogród dojrzewa, tym łatwiej popaść w samozachwyt nad nim i pozwolić mu na rozwój w niekoniecznie pożądanym przez nas kierunku. Drzewa i krzewy zwykle są stałymi i niezmiennymi elementami, ale gdy swój ogród opierasz głównie na bylinach zielnych, musisz być stale czujny. Nasadzenia, które jeszcze kilka lat temu wyglądały świeżo i pięknie, bardzo szybko mogą nadmiernie się rozrosnąć i zacząć wyglądać niechlujnie...
Pełen tekst możesz przeczytać w magazynie Gardeners' World Edycja Polska Styczeń-Luty 2016