Kiedy się nad tym zastanawiam, Longmeadow jest bardzo „owocowym” miejscem. Nigdy nie było to celowe – po prostu z czasem pojawiło się u nas wiele różnych drzew i krzewów owocowych, dzięki czemu zawsze można się tu cieszyć świeżymi owocami sezonowymi, jak również poprzedzającymi je kwiatami – począwszy od pierwszych truskawek w maju (uprawiam je w glinianych doniczkach w szklarni), po ostatnie jabłko (‘Norfolk Beefing’, zazwyczaj trzyma się drzewa aż do grudnia)...
Pełen tekst możesz przeczytać w magazynie Gardeners' World Wrzesień-Październik 2015