Ogród na cztery pory roku
Książka Sebastiana to niebywale przystępnie napisany poradnik dla każdego ogrodnika amatora. Autor dzieli się w nim zdobywaną przez lata wiedzą i zdradza swoje największe ogrodnicze sekrety. Wszystko to bez zadęcia i z przestrzenią na popełnianie błędów. Ogród to przestrzeń dla eksperymentów, do których zachęca autor popularnego bloga. Odrzućcie więc myśl o idealnych grządkach i labiryntach z żywopłotów. Wzywa was Matka Natura, która jest naprawdę dzika i wymyka się wszelkim założeniom i planom. Szpadle w dłoń!
Nic tak nie inspiruje jak świat roślin. Milczący, zielony kosmos żyje i multiplikuje się na naszych oczach. Jest co jeść i na co popatrzeć. Wystarczy zanurzyć dłonie w bruzdach ziemi i nauczyć się z książki takiej jak ta, jak dbać o Ogród i z niego czerpać.
Natalia Przybysz
Chęć posiadania własnych upraw zazwyczaj rośnie po natknięciu się na piękny ogród w sąsiedztwie, obejrzeniu programu Monty Dona o ogrodach czy po przeczytaniu epickiego opisu przyrody Hermanna Hessego. Książka Sebastiana z kolei rozbudza kompulsywny apetyt pchający do zanurzenia się w tę wielką przygodę, jaką jest odkrywanie świata roślin. Autor pokazuje najbardziej nowoczesne i partnerskie podejście do uprawiania ziemi, czyli techniki permakulturowe, takie jak no dig, polegające na ściółkowaniu, a nie kopaniu, a to drastycznie zmienia dotychczasowe dogmaty. Sam od lat marzę o własnym angielskim rustykalnym ogrodzie, a czytając kolejne rozdziały, miałem wrażenie spotkania z bardzo utęsknionym przyjacielem. Rozmowa z nim o Naturze koi duszę i przybliża do celu.
Tadeusz Müller, prowadzący program Z gruntu zdrowo
Przeczytaj fragmenty książki!
O autorze
Sebastian Kulis – 28-letni gdańszczanin, od zawsze zakochany w świecie Natury. Dzieciństwo spędził na polach i w lasach, w czasie dorastania gotował w wegetariańskich restauracjach. Ten miks przyczynił się do tego, że zna rośliny od nasiona po talerz. Autor książek, tekstów do magazynów, prowadzi warsztaty i wykłady, a przede wszystkim projektuje i zakłada ogrody wykorzystując techniki permakulturowe, obecnie mieszka w Danii. Kocha czosnek, nie cierpi pelargonii.