Tegoroczny sezon ogrodniczy schodzi ze sceny, ale spektakl skończy się dopiero wtedy, gdy na ziemię opadnie ostatni liść. Lubię ten szczególny “okres przejściowy”,kiedy rok (w ogrodzie) jeszcze się nie skończył, a kolejny nie zaczął. Gdy nikną ostatnie kolory i ziemia pokrywa się szronem, a kontrastujące szkielety gałęzi rozbudzają wyobraźnię, zastanawiam się: „Co by tu jeszcze posadzić?” Czy też tak masz?
Późna jesień i zima to przecież najlepszy czas, by się wreszcie zatrzymać, a długie wieczory sprzyjają lekturze ulubionego magazynu ogrodniczego. Mam nadzieję, że na Twoim regale dumnie pręży się pełna kolekcja 35 numerów (znam kilka osób, które mają je wszystkie). Dziś w Twoje ręce oddajemy już 36, choć doskonale pamiętam dzień, kiedy wydawaliśmy ten pierwszy – już niestety nie do zdobycia. Jeśli czytasz Gardeners` World Polska od początku, a dodatkowo oglądasz program w TV wiesz, że ten „angielski klimat” doskonale sprawdza się w Polsce. W Twoim ogrodzie także, prawda?
Ostatni tegoroczny numer obfituje w nowe trendy na następny sezon. Nie tylko okładką, ale i materiałem (str. 18) chcemy Cię zachęcić, byś spróbował czegoś nowego – poznaj laureatów Konkursu Roślin Nowości. Carol doda do tej listy gwiazdy,które błyszczą w ogrodach zimą (str. 38), Alan zdradzi sekrety uprawy roślin owocowych(str. 76), a Anna i Adam podpowiedzą, jak przystroić dom i ogród na Święta (str. 52). Jest w czym wybierać!
Warto w tym roku obdarować najbliższych zielonym przyjacielem w doniczce. Tworzenie domowej dżungli (to obecnie najmodniejszy trend w ogrodnictwie) jest równie satysfakcjonujące jak praca w ogrodzie. Monty zdradzi Ci, dlaczego stało się to jego nową pasją (str. 82). Jednak rośliny pokojowe, choć stanowią sympatyczne prezenty, rzadko żyją długo. Jest jednak dla nich nadzieja – jeśli przeczytasz nasze doniczkowe S.O.S. (str. 70). Warto zaprzyjaźnić się z roślinami na dłużej, bo emanują spokojną energią, która radykalnie poprawia nasze samopoczucie. Mam nadzieję,że w Twoim domu jest choćby jedna roślina doniczkowa? Tak? To doskonale! Jeszcze lepiej, jeśli masz ich kilka, bo od nowego roku przeczytasz o nich znacznie więcej.
Zapraszam do lektury,
Paweł Romanowski