Raport pokazuje, że wiedza Polaków na temat pszczołowatych jest ograniczona i mało powszechna. Zwrócenie uwagi na istotny wpływ pszczół na całe środowisko, ich rolę w zapylaniu, ochronę pszczołowatych i ukazanie tego, jak wiele zawdzięczamy tym pożytecznym i wyjątkowym owadom, to główne cele 5., jubileuszowej odsłony programu „Z Kujawskim pomagamy pszczołom”. Organizatorem akcji są Zakłady Tłuszczowe „Kruszwica” S.A., a partnerem strategicznym – Fundacja Nasza Ziemia.
Badanie „Pomagamy pszczołom - Świadomość i wiedza konsumentów na temat zagadnień z zakresu ekologii” na zlecenie programu „Z Kujawskim pomagamy pszczołom” zrealizował w marcu 2015 roku dom badawczy GFK Polonia. Badanie przeprowadzono na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie Polaków w wieku 15+ (wielkość próby N=1227).
Jak Polacy pomagają zapylaczom?
Znaczenie pszczołowatych dla człowieka, środowiska i gospodarki jest nie do przecenienia. Warzywa, owoce, bawełna, migdały czy kawa to tylko niektóre produkty, które powstają dzięki zapylaniu przez pszczołowate - pszczoły miodne oraz licznie występujące w Polsce owady dziko żyjące.
Jednak niemal połowa z występujących w naszym kraju gatunków pszczołowatych znajduje się na tzw. czerwonej liście i jest zagrożona wyginięciem. Wymieranie zapylaczy związane jest z coraz większą degradacją środowiska naturalnego.
Wyniki badania przeprowadzonego na potrzeby V edycji programu „Z Kujawskim pomagamy pszczołom” pokazują, że aż 84% z nas jest świadoma tych alarmujących statystyk, a 94% respondentów twierdzi, że człowiek powinien żyć w przyjaźni z pszczołami.
Mimo to wielu z nas nie wie, jak ważne dla ocalenia gatunku są drobne działania i przestrzeganie prostych Zasad Przyjaciół Pszczół.
Ponad połowa Polaków (60%) nie zdaje sobie sprawy, że budowanie sztucznych gniazd zwiększa szansę dzikich zapylaczy na przeżycie, a 57% respondentów nie ma świadomości, że utrzymywanie w ogrodach dzikich zakątków tworzy przyjazne środowisko dla owadów pszczołowatych.
Jednocześnie 70% Polaków słusznie stwierdza, że nie powinno się wypalać traw, 67% deklaruje, że nie stosuje sztucznych środków ochrony roślin szkodliwych dla zapylaczy, a 66% zdaje sobie sprawę z tego, że zakładanie ogródków z kwiatami i ziołami wabiącymi pszczoły przyczynia się do ich ochrony. Alarmujące są również istotne różnice w powyższych wynikach ze względu na wiek respondentów.
Grupa 50+ udzieliła więcej prawidłowych odpowiedzi nawet o 18 punktów procentowych, niż osoby w wieku 15-29. Te proste, ale ważne reguły może stosować każdy z nas na co dzień i tym samym odwdzięczyć się pszczołowatym za ich ciężką pracę.
fot. RealAKP Pixabay |
Co Polacy wiedzą o pszczołowatych?
Co czwarty respondent pytany o to, które zwierzę powinno być w Polsce szczególnie chronione ze względu na groźbę wyginięcia wskazuje właśnie pszczołę. Na kolejnych miejscach listy plasuje się orzeł (21%), ryś (20%) i niedźwiedź brunatny (10%). Co ciekawe, tylko 1% Polaków twierdzi, że trzmiel powinien zostać objęty szczególną ochroną, tymczasem to również zapylacz. W naszej strefie klimatycznej trzmiele zapylają ok. 400 gatunków roślin.
Kto zatem posiada największą wiedzę o pszczołowatych?
Osoby w wieku 50+. 83% przebadanych osób z najstarszego pokolenia wie, że 1/3 żywności jest zależna od zapylania przez pszczołowate, podczas gdy taką wiedzę ma tylko 77% osób w wieku 30-39 lat i młodszych grupach wiekowych. Również osoby w wieku 15-29 lat nie mogą pochwalić się tak dużą wiedzą na temat pszczół co najstarsi respondenci. 46% młodych ludzi wskazuje szerszenie jako jedne z największych naturalnych wrogów pszczół, podczas gdy na to pytanie dobrze odpowiedziało aż 74% badanych w wieku 50+.
Jak zauważa Katarzyna Dytrych z Fundacji Nasza Ziemia, wyniki badania pokazują, jak bardzo potrzebna jest Polakom rzetelna wiedza przyrodnicza i jak istotne jest zwracanie uwagi społeczeństwa, szczególnie wśród jego najmłodszych członków, na ogromną i niezastąpioną rolę pszczół, a także kwestię ich ochrony i wymierania.
Tekst: ZT „Kruszwica” S.A, zdjęcie główne: fot. JKD Pixabay