Drewno z martwych, zwalonych drzew jest miejscem bytowania owadów, drobnoustrojów, stanowi rezerwuar substancji odżywczych. Dyrektywa w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych nakazuje chronić bioróżnorodność w lasach, między innymi poprzez pozostawianie kilku metrów sześciennych takiego drewna na każdym hektarze nawet w lasach gospodarczych. W lasach chronionych, w parkach narodowych, rezerwatach przyrody martwe drewno obligatoryjnie zostaje w lesie. Nie jest użytkowane ani usuwane, więc gromadzi się go coraz więcej.
Węgiel pochodzący z martwego drewna gromadzi się w glebie, przez co emisja dwutlenku węgla do atmosfery jest ograniczona. Zrozumienie tych mechanizmów może być wykorzystane w redukcji zmian klimatu. Dr inż. Ewa Błońska chce sprawdzić, jak dużo węgla pochodzącego z martwego drewna, akumuluje się w glebie. Jak zaznacza badaczka, przypuszcza się, że gleby gromadzą około 75 proc. światowych zasobów węgla. Martwe drewno może przyczynić się do ograniczenia emisji dwutlenku węgla i zmian klimatu.
Badania nad rolą martwych drzew
„Prowadzę badania w rezerwacie, w którym martwe drewno pojawiło się w wyniku naturalnych procesów, jak złomy i wywały. Drzewa, które obumierają ze starości, trafiają na powierzchnię gleby, gdzie zaczyna się proces naturalnej dekompozycji martwego drewna, w którym biorą udział różnorodne organizmy, głównie owady i grzyby. Są to ekosystemy, gdzie człowiek w żaden sposób nie ingeruje w naturę” - tłumaczy rozmówczyni PAP.
Dr inż. Błońska będzie badać martwe drewno pochodzące z drzew liściastych i iglastych, które mają różne tempo rozkładu. Zostaną pobrane próbki martwego drewna i gleby, w których badaczka przeprowadzi analizy podstawowych właściwości fizycznych - jak gęstość i wilgotność, właściwości chemicznych - jak zawartość węgla i azotu, oraz właściwości biochemiczne, czyli aktywność enzymatyczną.
„Chcę się dowiedzieć, ile składników pokarmowych, ile węgla z martwego drewna trafia do gleby i jak daleko oddziałuje to martwe drewno, ponieważ próbki będą pobierane w różnych odległościach. W ten sposób wyznaczę strefę oddziaływania na glebę i ocenię, jak silny jest to wpływ - czy zasięg pozytywnych oddziaływań mierzyć należy w metrach, czy tylko w centymetrach” - mówi naukowiec.
Czy martwe drewno może być niebezpieczne dla ekosystemu?
W debacie na temat pozostawiania martwego drewna w lasach pojawiają się głosy, że może ono stanowić zagrożenie dla żywych drzew ze strony patogenów grzybowych i owadów. Wiadomo, że są tam miejsca lęgowe dla szkodników. Dr inż. Błońska podkreśla, że w literaturze przeważają jednak doniesienia o daleko idącym pozytywnym wpływie martwych drzew pozostawianych w lasach na leśny ekosystem. Proces rozkładu drewna trwa kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat w zależności od gatunku. Naukowcy monitorują i opisują te procesy.
Na trzyletni projekt pt. „Biochemiczne właściwości gleb i stabilizacja glebowej materii organicznej w relacji do martwego drewna różnych gatunków drzew” dr inż. Błońska otrzymała ponad 250 tys. zł w ramach grantu Narodowego Centrum Nauki.
Badaczka wybrała rezerwat Czarna Rózga, Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi, z uwagi na jego specyfikę. Na małej przestrzeni rozwinęły się tam bardzo zróżnicowane drzewostany wzrastające na różnych glebach. Dominują siedliska wilgotne, gdzie rozwijają się bogate florystycznie łęgi, grądy i olsy. Bujnie rozwinięta roślinność jest ciekawa przyrodniczo i robi duże wrażenie na miłośnikach przyrody. Przyrodnicy specjalizujący się w badaniach na tym terenie nazywają rezerwat Czarna Rózga „małą Puszczą Białowieską”.
2017-01-25
Źródło: Karolina Duszczyk, PAP - Nauka w Polsce www.naukawpolsce.pap.pl,
zdjęcie tytułowe: siala - Pixabay.com