Automatyczne podlewanie ogrodu - zraszacze, linie kroplujące i węże nawadniające
Nie wystarczy dużo podlewać ogród. Rośliny muszą dostawać wodę w odpowiedniej ilości, miejscu i czasie. Instalując automatyczny system nawadniania rozwiążemy nie tylko ten problem. Także nie zasuszymy roślin, gdy wyjedziemy na urlop.
Automatyczny system nawadniający
Na system nawadniający składają się zraszacze podłączane do zakopanej w ziemi instalacji wodnej. Potrzebny jest jeszcze filtr, aby ich sitka się nie zatkały. No i możliwość sterowania podlewaniem.
Są dwa rodzaje zraszaczy. Jedne instalowane są na powierzchni ziemi, drugie – w gruncie. Te pod wpływem ciśnienia wody wynurzają się i zraszają teren, zaś po skończonej pracy chowają się w obudowach.
Zraszacze wynurzalne są w większości z tworzywa sztucznego. Kąt rozprysku strumienia wody wynosi od 15 do 360° i może być stały bądź regulowany. Są też specjalne głowice przeznaczone do wąskich powierzchni. Zasięg podlewania jednej głowicy to – zależnie od modelu – od 60 cm aż do 30 m. Głowica może się wysuwać nad powierzchnię terenu na 10-30 cm. Strumień wody jest kierowany tylko w jedną stronę (głowica stała), dookoła (obrotowa) lub np. wahadłowo (sektorowa).
Zraszacze stałe, których głowice nie chowają się, ustawia się w krzakach, na klombach i wszędzie tam, gdzie nie używa się kosiarki do trawy. Znajdujący się na powierzchni ziemi zraszacz trudno jest bowiem ominąć. Głowice są najczęściej metalowe
Wszystkie elementy instalacji są łączone rurami polietylenowymi – trwałymi, odpornymi na uszkodzenia i elastycznymi.
Jeśli wydzielimy w ogrodzie kilka stref podlewania, każda z nich musi być niezależnie zasilana wodą. Jest więc potrzebny rozdzielacz. Może on być usytuowany w garażu, na murku lub w skrzynce pod ziemią.
Zaprojektuj podlewanie Zaczynamy od narysowania w skali rzutu ogrodu z zaznaczeniem domu, tarasu, ścieżek, stawu, elementów małej architektury, drzew, krzewów itp. Słowem, na planie mają znaleźć się wszystkie elementy, które mogą przeszkadzać w prowadzeniu rurociągu lub podlewaniu. Teraz trzeba wytypować miejsca dla zraszaczy, pamiętając o wielkości strumienia i kącie rozprysku wody. Przykładowe rozmieszczenie zraszaczy może być następujące. W narożnikach – zraszacze 90° i 270°; wzdłuż obrzeży – zraszacze 180° a w środku ogrodu zraszacze 360°. Jeżeli w projekcie wydzielona została więcej niż jedna strefa nawadniania, dobrze byłoby rozdzielić wodę do poszczególnych stref za pomocą rozdzielacza. Kolejność, w jakiej włączać się będą poszczególne podstrefy, uzależniona jest od programatora, który steruje elektrozaworami. Uwaga! W celu równomiernego nawodnienia trawników, zraszacze powinny być rozmieszczone w regularnych odstępach. |
Gdy kończy się sezon ogrodowy, konieczne jest spuszczenie wody z instalacji, aby nie zniszczył jej mróz. Służy do tego odwadniacz, który montuje się w najniższym punkcie instalacji.
Pracą systemu kieruje sterownik. Może być zasilany prądem zmiennym 230 V lub bezpiecznym – 9 V oraz 24 V. W tym przypadku niezbędny jest transformator.
Sterownik ma kilka programów, kierujących dopływem prądu do elektrozaworów, a zatem włączaniem lub wyłączaniem nawadniania. W większości urządzeń możliwe jest dokonywanie nastaw miesięcznych, tygodniowych i dobowych.
Ze sterownikiem może współpracować czujnik opadu deszczu. Musi być umieszczony na wolnym powietrzu, poza zasięgiem wody ze zraszaczy. Czujnik wyłącza działanie systemu nawadniania przy 4-mm opadzie. Oprócz czujnika opadów, do sterownika można też podłączyć czujnik wiatru i temperatury.
Linie kroplujące i węże nawadniające
Oprócz systemów nawadniających wykorzystujących przede wszystkim zraszacze, są też perforowane węże nawadniające oraz tzw. linie kroplujące. Służą przede wszystkim do nawadniania żywopłotów i rabat kwiatowych.
W obu rozwiązaniach dostarcza się wodę bezpośrednio do korzeni, unikając zraszania części naziemnych roślin. Polanie liści lub kwiatów w upalne dni prawie zawsze kończy się poparzeniem roślin. Zaś nadmierne ich zawilgocenie niesie ryzyko wystąpienia chorób grzybowych.
Linie kroplujące są to rury polietylenowe o średnicy najczęściej 16-20 mm. Rura jest przedzielona kroplownikami – perforowanymi tulejkami – rozmieszczonymi w równych odstępach. Z każdego wydostaje się ok. 2 l wody na godzinę. Długość linii to nawet 200 m. Linię kroplującą można w celu zamaskowania przysypać korą, ale nie ziemią, która zatka kroplowniki.
Węże nawadniające mogą mieć średnicę 16 mm i długość od 7 do ponad 50 m. Rozmieszczenie otworów może być różne, np. co 30 cm. Z każdego z nich wydostaje się ok. 2 litry wody w ciągu godziny. Wąż z jednej strony jest zakończony zaślepką, z drugiej zaś szybkozłączką do podłączenia do instalacji wodnej.
Węże i linie kroplujące mogą być włączone w system automatycznego nawadniania ogrodu.
Dla leniwych Warto wiedzieć, że automatycznie podlewane mogą być także donice z kwiatami oraz doniczki ustawione czy wiszące na tarasie. Doprowadza się do nich miniaturowe zraszacze, połączone cienkimi wężykami między sobą. Systemem, oczywiście, steruje programator. |
Tekst: Anna Grocholska, zdjęcie tytułowe: Ilona/Pixabay